jako że prace dobiegły końca chciałem dzisiaj odpalić potwora i smutne zaskoczenie, niestety nawet nie ma ochoty odpalić....
Ale od początku : w wiązce X12SZ do wtrysku idą kable niebieski i czarny, we wtyczkach od SE są kable nieniesko-brązowoy i czerwono-brązowy, wtryskiwacze połączone są równolegle, próbowałem najpierw niebieski do czerw-brąz a potem na odwrót i tak i tak nie działa

Wtryski są z C16SE i chyba nie zapiekły by się wszystkie naraz, paliwo na listwie jest, a świece po wykręceniu są suche, co to może być ?
Nie podaje paliwa czy jak? W ostateczności odpalę auto na gazie ale wolał bym na benzynie po Bożemu a dopiero potem LPG, czy ktoś ma jakieś pomysły?
Przyznam że mam już spore ciśnienie bo za 7dni mam jechać corsą nad morze 400km a tu narazie nic ....
bardzo proszę o pomoc i z góry za nią dziękuje
EDIt
ok, wiem już że powinienem sprawdzić napięcie na wtryskiwaczu próbnikiem i powinna migotać lampka, a można to jakoś sprawdzić zwykłym multimetrem?!
Bo nie uśmiecha mi się ciągać corsy na lince po wszystkich elektrykach w mieście z nadzieją że któryś mnie przyjmie...