jedno ale: podjedź do IRECO i niech Ci wyspawają porządną klatkę, bo te skręcane jakoś do mnie nie przemawiają.
Spokojnie to nowa klatka OMP z homologacja z mozliwoscia rozbudowy
drugie ale: mam nadzieję, że te wloty powietrza służą do wyciągania ciepłego luftu spod maski a nie tylko jako wrc stajl tuning, bo jak nie to Ci tą klatkę poćwiartuję
zalozylem plyte pod silnik i na tych samych odcinkach wzrosla temperatura, myslalem ze to cos poprawi ale nie jest lepiej
No no
Powiedz moze jak sie sprawuje takie auto w rajdach, duze problemy z ciezkim przodem i uciekajaca dupą ??
faktycznie po wlozeniu silnika byl straszny problem ale zmiana zawieszenia na pozadny gwint (testowalem rozne sprezyny) i po regulacjach w tym kąta pochylenia kola znaczaco rozwiazalo problem choc to normalne ze FWD jest podsterowne i tak juz bedzie .. bardzo wazna jest tez opona np na asfalci epo zalozeniu slick-a problem uciekajacego tylu jest prawie niezauwazalny i latwy do opanowania
Powercap oryginalny mantzel czy samorobka ?
Orginalny ale uderza czasem w rozporke wiec bedzie jakas samorobka z Allegro
szpera Świątka to chyba nienajlepszy pomysł do rajdów. Wymagają kosztownego i bardzo częstego serwisowania. Lepszym rozwiązaniem tylko droższym podczas zakupu jest bezobsługowa quaife, która jest szperą LSD, a nie jak w przypadku Świątkowych cierna płytkowa
Nie zgodze sie z Toba. Poswiecilem duzo czasu zeby wygrzebac jakies informacje na ten temat w internecie wiec LSD czyli Limited-slip differential to dyferencjal o ograniczonym poslizgu. Te Quaife sa nazywane wśrod tych ktorzy mieli z nimi do czynienia jako szpera dla "mieczakow" kosztuje ok 500 funtow czyli ok 2,5 tpln natomiast Swiatka bedzie mnie kosztowala ze zlozeniem skrzyni cos ok 3,5 tpln. Po drugie szpera Quaife jest typowa szpera uliczna ktora faktycznie ogranicza uslizgi jednogo z kol poprzedz dodatkowy mechanizm roznicowy w srodku ale ma jedna podstawowa wade. Jesli jedno z kol straci przyczepnosc tzn naprzyklad zostanie podbite na wyboju szpera nie dziala bo przenosi moc tam gdzie ma lzej. Szpera Swiatka to takie same rozwiazanie jakie robi tez Kaluza i stosowane w wiekszczosci sejow startujacych w polskich rajdach czy w pucharowych lanosach (skrzynia D20). W tej szperze kola sa "spiete" razem a dopiero po przekroczeniu pwenego momentu skrecajacego co wystepuje w zakrecie, mechanizm odpuszcza na chwile. W takim rozwiazaniu mamy caly czas napedzane obydwa kola a przkazanie mocy jest rozlozone w stosunku 50:50. Fakt faktem ze pozadna szpera np Torsena to koszt ok 10 tpln ale to juz za duzo jak dla mnie. Regulacja szpery wg Swiatka powinna sie odbywac co ok 1000 km oesowych. Jako ze auto jest do zabawy a na codzien ja widac w podpisie mam czym jezdzic to taki dystans zrobie po roku. 300 zl za ponowna regulacje to jeszcze nie tak duzo. PS wierze w ten przebieg bo takie samo rozwiazanie bylo w felicjach kitcar-ach w Czechach i tam fachowcy podaja przebiegi od 1000 do 2500 km
Moim skromnym zdaniem ta jednostka napędowa w rajdach sie nie sprawdza.
I jakby tak porównac czasy Twoje i Chucky'iego to chyba c20xe by nie dalo rady.
Moglbym sie o to zalozyc ale bardziej wazne w tej kwestii sa raczej umiejetnosci "kierownika", bo oba motory sa bardzo dobre, i warunki w jakich maja sie scigac . C20xe ciezko jest dobrze wykorzystac a wrecz niemozliwe jest to podczas zwyklego KJS gdzie trzeba szybko skrecac wokol pacholków . Nie da sie wykozystac jego mocy bo po pierwsze zazwyczaj wszyscy maja standardowe "dlugie" skrzynie a mocniejsze wcisniecie gazy powoduje brak trakcji. (jedynka w F20 przy odcince to 60 km/h a na dwojce to juz 100 km/h). W takim przypadku jak najbardzie c20xe polegnie ale na rally sprintach gdzie przedkosci dochodza do 160 km/h i raczej sa normalne zakrety a nie pacholki to lepsze jest c20xe (sprawdzone
raz nawet udalo nam sie objechac STI na jednym z odcinkow o dlugosci 3 km )
BTW panowie... corsa ma byc wylacznie dla zabawy a nie konkurowac z autami rajdowymi za 100 tys czy wiecej euro i przygotowanymi przez specjalistow. Polecam jedna ze stron na temat corsy rally
http://www.k-r-s.se/
) rocznik '99. Było to auto mojej żony w którym po 6 latach i 150 tys km silnik odmowił posłuszeństwa.Później 2 lata stało pod chmurką więc gdzie niegdzie pojawiły się rdzawe "przebarwienia". W takim stanie można ją bylo co najwyżej oddać na złom ale że to nasza trzecia Corsa to z sentymentu postanowilismy ja ożywic. Przeznaczenie auta to KJS i Rally Sprinty. Koncentruje sie na przeróbkach mechnicznych mniej na wygladzie.
i miło czytać, że inspiracją były inne corsy modzone przez uzytkowników tego forum 
chodziło o zbudowanie na nowo z tymi tajlami co się ostały z tej corsy 
