Wyłączenie zapłonu

boxer · Post autor: **boxer** » 2 gru 2003, o 17:42

--------------------------------------------------------------------------------

Chciałem zapodać ukryty wyłącznik zapłonu i w tym celu pociągnołem + który idzie w okolicach szybya potem do cewki ( gdzieś podrodze jest bezpiecznik) przeciołem przewód podpiołem go do przełącznika i...
...okazało sie ze fura pali tak czy siak.( BTW mam gaz ale to chyba niema znaczenia).
Pytanie gdzie przeciąć + zeby auto nie zapaliło?
_________________

AdamXXL · Post autor: **AdamXXL** » 3 gru 2003, o 10:25

odcięcie możesz zrobić na dwa sposoby :
1) wpinasz się z przełącznikiem w kabel do albo za bezpiecznikiem do pompy paliwa
2) morzesz odłączyć też centralke gazu , to wtedy wtrysk jest odłączony i też nie zapali

boxer · Post autor: **boxer** » 4 gru 2003, o 19:20

a moze odłacyc załon?

mariuszz1 · Post autor: **mariuszz1** » 9 gru 2003, o 08:44

blokada pompy sie nie sprawdzi, bo mozna zapalic na gazie.
mozesz zablokowac rozrusznik, albo "+" po stacyjce, chociaz w nowszych autkach (po '00) moze komputer czasem glupiec

AdamXXL · Post autor: **AdamXXL** » 9 gru 2003, o 09:17

mariuszz1 pisze:blokada pompy sie nie sprawdzi, bo mozna zapalic na gazie.

to po cholere robią to w immobilaiserach, czy innych zabezpieczeniach, gdzie ocina się trzy elementy a w tym najczęściej pompe ???

1) wpinasz się z przełącznikiem w kabel do albo za bezpiecznikiem do pompy paliwa
2) morzesz odłączyć też centralke gazu , to wtedy wtrysk jest odłączony i też nie zapali

Każdy element elektryki odłączony przy gazie nie pozwoli na rozrych na nim. Są przynajmniej dwa elektrozawory i centralka (przy odłączonej centralce także na paliwie nie zapali)

mariuszz1 · Post autor: **mariuszz1** » 9 gru 2003, o 10:23

AdamXXL pisze: to po cholere robią to w immobilaiserach, czy innych zabezpieczeniach, gdzie ocina się trzy elementy a w tym najczęściej pompe ???

sam sobie odpowiedziales... trzy elementy...
mialem na mysli sytuacje kiedy blokowane jest jedno urzadzenie...
a z centralka gazu to roznie bywa, osobiscie tego unikam, jedna juz mam na koncie

. na szczescie wlasciciel byl wyrozumialy