dzis poskładałem corse do kupy no i zaczeły sie próby odpalania...
kilka razy roizrusznik zakręcił no i przestał:
wygląda to tak:
przekrecam stacyjke, ontrolki przygasaja a rozrusznik nie kreci(czasem tylko wyda z siebie dzwiek w stylu - pstryk) i to tyle.
i tetraz sam juz nie wiem czy wyciagac rozrusznik czy dalej szukaac przyczyny w kablach(np spiecie) - choc ta ewenrualnosc juz sprwdzalem(akumulator i przewody)
rozrusznik padł?
- Szwagier
- Weteran
- Posty: 1053
- Rejestracja: 15 lis 2002, o 09:13
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
rozrusznik na pewno (jezeli miales naladowany akumulator) ale nie koniecznie bendyks,na poczatek proponuje wymienic szczotkiUcHO pisze:rozrusznik- dokladnie bendiks, wiem bo to przerabiałem...
Bendyks pada wtedy gdy krecisz rozrusznikiem,puszczasz rozruch,a rozrusznik dalej przez jakis czas jeszcze kreci-to sa pierwsze obiawy ze bendyks juz zaczyna szwankowac
Corsa odeszla...jak ja mowie zmienila miejsce zamieszkania
-
- Post Mistrz
- Posty: 2523
- Rejestracja: 23 cze 2002, o 12:56
- Lokalizacja: Legionowo
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
wlasnie o to chodzi ze nawet sie na pol sekundy nie zakreci...Szwagier pisze:rozrusznik na pewno (jezeli miales naladowany akumulator) ale nie koniecznie bendyks,na poczatek proponuje wymienic szczotkiUcHO pisze:rozrusznik- dokladnie bendiks, wiem bo to przerabiałem...
Bendyks pada wtedy gdy krecisz rozrusznikiem,puszczasz rozruch,a rozrusznik dalej przez jakis czas jeszcze kreci-to sa pierwsze obiawy ze bendyks juz zaczyna szwankowac
praktycznie wogole nie wydaje z siebie dzwiekow
dobra ide cos podlubac bo zostalo tylko to i powina chodzic
Nioo tak...zrobilem rozrusznik(mam nowy bendiks i cos tam jeszcze - raczej zapobiegawczo) i okazalo sie ze w sumie to byla wina masy...no ale nic jutro ciag dalszy prac
corsa A & Audi S3