Układ chłodzenia - problemów ciąg dalszy
- Hiv
- Weteran
- Posty: 1447
- Rejestracja: 17 mar 2004, o 12:51
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
Hmmm.... To ja może opowiem od początku jak u mnie to wygląda.
Auto zimne, zapalam, jade, 2km, 5km, 10km, 50km, wskazówka ledwie drgnie, w srodku zimno...
Na postoju wskazówka się podnosi ale baaaardzo wolno. A nawet jak już dojdzie na ta pierwszą kreskę za niebieskim polem to i tak kiepściutko grzeje. Co ciekawe od samego początku jak ją kupiłem w marcu tak sie zachowywała. Zawsze niedogrzana i to penwie było powodem wiekszego spalania. Potem zaczęły się problemy z uszczelką wiec zgoniłem na to...
Co ciekawe - gdy pekł mi waz od chlodnicy to zeby jakos zjechac na raty z autostrady w Czechach kilka razy mocno zagrzalem furke. JAk juz wymienilem waz, nalalem wody, nagle temperatura sie "naprawila" :0 Podczas jazdy wskazówka ciągle na pierwszej kresce, ładnie grzało w srodku i spalanie na trasie o ponad 2L mniejsze! Potem znów przestało grzać a niedlugo potem okazalo sie ze to uszczelka...
Mam przeczucie ze ta chwilowa poprawa byla spowodowana przestawieniem sie termostatu. Ale chyba znow sie zablokowal w jakiejs pozycji...
Moge miec racje, czy to cos gorszego?
Auto zimne, zapalam, jade, 2km, 5km, 10km, 50km, wskazówka ledwie drgnie, w srodku zimno...
Na postoju wskazówka się podnosi ale baaaardzo wolno. A nawet jak już dojdzie na ta pierwszą kreskę za niebieskim polem to i tak kiepściutko grzeje. Co ciekawe od samego początku jak ją kupiłem w marcu tak sie zachowywała. Zawsze niedogrzana i to penwie było powodem wiekszego spalania. Potem zaczęły się problemy z uszczelką wiec zgoniłem na to...
Co ciekawe - gdy pekł mi waz od chlodnicy to zeby jakos zjechac na raty z autostrady w Czechach kilka razy mocno zagrzalem furke. JAk juz wymienilem waz, nalalem wody, nagle temperatura sie "naprawila" :0 Podczas jazdy wskazówka ciągle na pierwszej kresce, ładnie grzało w srodku i spalanie na trasie o ponad 2L mniejsze! Potem znów przestało grzać a niedlugo potem okazalo sie ze to uszczelka...
Mam przeczucie ze ta chwilowa poprawa byla spowodowana przestawieniem sie termostatu. Ale chyba znow sie zablokowal w jakiejs pozycji...
Moge miec racje, czy to cos gorszego?
Może znów corsa...
- Kotlin
- Swój
- Posty: 936
- Rejestracja: 25 lis 2004, o 22:21
- Imię: Rafał
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
- Kontakt:
Pisales ze ci sie robilo maselko pod korkiem to maselko pojawia sie tez wtedy kiedy silnik jest nie dogrzany w eic moze to ni ebyla uszczelka ale to juz nie jest istotne.
To co teraz sie dzieje to na bank jest wina termostatu mojemu ojcu co zime pada termostat ale skoda to nie samochod i objawy sa identyczne.
Czasami moze sie odblokowac na chwilke.
Najczestrza przyczyna padniecia termostatu jest wlasnie przegrzanie silnika bo w srodku termostatu jest z tego co pamiatam wosk(jakis specjalny chyba)
i po przerkoczeni jakiejs tam temperatury poprostu wosk wyplywa i termostat zostaje w pozycji otwartej.
To co teraz sie dzieje to na bank jest wina termostatu mojemu ojcu co zime pada termostat ale skoda to nie samochod i objawy sa identyczne.
Czasami moze sie odblokowac na chwilke.
Najczestrza przyczyna padniecia termostatu jest wlasnie przegrzanie silnika bo w srodku termostatu jest z tego co pamiatam wosk(jakis specjalny chyba)
i po przerkoczeni jakiejs tam temperatury poprostu wosk wyplywa i termostat zostaje w pozycji otwartej.
- geo022
- Swój
- Posty: 822
- Rejestracja: 14 lut 2005, o 12:32
- Lokalizacja: Piekary
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
u mnie znow problemik malutki wiec pisze w tym temacie
a więc mam pusto w zbiorniczku płynu chłodniczego i wiem ze tak nie powinno byc ale mam gaz i wydaje mi sie ze jak cieli mi przewody to teraz pod zbiorniczkiem wyplywa-i pytanie skad wziąsc taki przewod tzn ten od zbiorniczka do silnika -mam c12 nz
a więc mam pusto w zbiorniczku płynu chłodniczego i wiem ze tak nie powinno byc ale mam gaz i wydaje mi sie ze jak cieli mi przewody to teraz pod zbiorniczkiem wyplywa-i pytanie skad wziąsc taki przewod tzn ten od zbiorniczka do silnika -mam c12 nz
- YAQB
- Weteran
- Posty: 1214
- Rejestracja: 5 maja 2003, o 19:58
- Lokalizacja: 100lica - Konstancin
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
W nawiazaniu do powyzszego i aktualnego tematu ...BRAWIMEX pisze:http://www.forum.tuning.info.pl/viewtopic.php?t=42482
W zasadzie to mam 1 pytanie: czy silnik 1.6 8v w warunkach zimowych moze/powinien sie nagrzac w ruchu miejskim ponad 1-sza kreske na wskazniku? Bo moj nie chce - i nie wiem czy to kwestia pory roku, jakiejs awarii (termostat) czy poprostu tak ma byc?
Pozdro
CTM #204
- Hiv
- Weteran
- Posty: 1447
- Rejestracja: 17 mar 2004, o 12:51
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
Generalnie problemy niby się skończyły...
Zmieniłem 2 dni temu termostat i teraz po 10min jazdy mam temperature na pierwszej albo miedzy pierwsza a drugą białą kreską. Wiec generalnie jest ok.
Niestety corsa nie grzeje za dobrze. Leci ciepłe powietrze i zamarznąć sie nie da ale do parzenia w reke jeszcze daleko(a tak pisza u niektorzy).
Czy w takim razie problemem bedzie nagrzewnica czy moze cos innego jeszcze?
Zmieniłem 2 dni temu termostat i teraz po 10min jazdy mam temperature na pierwszej albo miedzy pierwsza a drugą białą kreską. Wiec generalnie jest ok.
Niestety corsa nie grzeje za dobrze. Leci ciepłe powietrze i zamarznąć sie nie da ale do parzenia w reke jeszcze daleko(a tak pisza u niektorzy).
Czy w takim razie problemem bedzie nagrzewnica czy moze cos innego jeszcze?
Może znów corsa...
- geo022
- Swój
- Posty: 822
- Rejestracja: 14 lut 2005, o 12:32
- Lokalizacja: Piekary
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
ja bym wymienil ten pasek rozrząu wraz z pompa wody -wtedy posprawdzaj przy wymianie wszystkie przewody czy czasem ktorys z nich sie nie zuzyl jesli nie miej nadzieje ze to pompa wody-zmontuj wszytko zalej nowy plyn i sprawdz czy cieknie -moim zdaniem nie powinno bo jesli by ci plyn znikal bez wycieku to byc moze uszczelka glowicy ale w takim przypadku stawiam ze albo pompa no albo kable -nie raz juz klubowicze na kable chlodzenia sie skarżyli -daj znac potem co to bylo
- Hiv
- Weteran
- Posty: 1447
- Rejestracja: 17 mar 2004, o 12:51
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
Jesli ucieka płyn to bedzie na bank pompa(jesli wszystko inne jest ok).
Sprawdz czy z niej na dole nie leci. Są tam specjalne otwory. Jeśli tak to wszystko jasne...
EDIT:
Spóżniłem sie kilka sekund. Ale jak bedziesz zaglądał raz jeszcze to sprawdż też pompę. Ja miałem kiedys pekniety przewod laczacy chlodnice z silnikiem a lecial po nim i po chlodnicy i mialem ciagle mokro w samym rogu pod chlodnica. Nawet ja rozebralem a tu sie okazalo ze to wąż
Sprawdz czy z niej na dole nie leci. Są tam specjalne otwory. Jeśli tak to wszystko jasne...
EDIT:
Spóżniłem sie kilka sekund. Ale jak bedziesz zaglądał raz jeszcze to sprawdż też pompę. Ja miałem kiedys pekniety przewod laczacy chlodnice z silnikiem a lecial po nim i po chlodnicy i mialem ciagle mokro w samym rogu pod chlodnica. Nawet ja rozebralem a tu sie okazalo ze to wąż
Może znów corsa...
- geo022
- Swój
- Posty: 822
- Rejestracja: 14 lut 2005, o 12:32
- Lokalizacja: Piekary
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
http://corsa.dhs.org/default.asp?PageID ... tm#article
od tego jest opcja szukaj i faq forum jak rowniez manuale
a co ukladu chlodzenia moze CI sie udalo
od tego jest opcja szukaj i faq forum jak rowniez manuale
a co ukladu chlodzenia moze CI sie udalo
-
- Nowy
- Posty: 264
- Rejestracja: 6 sie 2004, o 11:14
- Lokalizacja: Śląsk
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
Powiem tak...
Wypłucz układ tak jak sie to robi przy uszkodzeniu grzałek olejowych w silnikach itp.Generalnie olej w płynie.
Jesli mieszkasz w domu i masz na placu kran i wąz dodatkowo nikt za wode Cie nie zabije to sprawa jest prosta.
Kupujesz ludwika (płyn do naczyn) (do osadu ocet ale silnik zalewasz niech chodzi z 20 minut na tym occie i pozniej płuczesz) demontujesz przewód układu chlodzenia górny wlewasz w silnik troche ludwika i demontujesz przewód dolny w górny lejesz wode na pracujacym silniku, a dołem wszystko ładnie wylatuje.Robisz to tak długo, az bedziesz zadowolony.
Oczywiscie wskazane jest przeczyszczenie nagrzewnicy po takiej zabawie.
Czyli odpinasz wlot wlewasz wode z weza a drugim króccem wylatuje.
Wypłucz układ tak jak sie to robi przy uszkodzeniu grzałek olejowych w silnikach itp.Generalnie olej w płynie.
Jesli mieszkasz w domu i masz na placu kran i wąz dodatkowo nikt za wode Cie nie zabije to sprawa jest prosta.
Kupujesz ludwika (płyn do naczyn) (do osadu ocet ale silnik zalewasz niech chodzi z 20 minut na tym occie i pozniej płuczesz) demontujesz przewód układu chlodzenia górny wlewasz w silnik troche ludwika i demontujesz przewód dolny w górny lejesz wode na pracujacym silniku, a dołem wszystko ładnie wylatuje.Robisz to tak długo, az bedziesz zadowolony.
Oczywiscie wskazane jest przeczyszczenie nagrzewnicy po takiej zabawie.
Czyli odpinasz wlot wlewasz wode z weza a drugim króccem wylatuje.
-
- Nowy
- Posty: 264
- Rejestracja: 6 sie 2004, o 11:14
- Lokalizacja: Śląsk
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
No taki numer nie jest testowany przez Microsoft!!geo022 pisze:wiec problem jest taki ze domek mam ale letni i tam bede dopiero w wakacje a to chcialbym zrobic w miare szybko wiec moze zalaje octem uklad?:) a potem to po 2 dniach spuszcze zaleje woda kilak razy i potem jzu zwyklym plynem? co myslicie?
Ocet + ciepła woda działa jak odkamieniacz po 48 godzinach to kamien zapcha
raczej wszystko to czego nie miał i dobije pompe wody
- geo022
- Swój
- Posty: 822
- Rejestracja: 14 lut 2005, o 12:32
- Lokalizacja: Piekary
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
nast pytania dotyczące przebojowego ukladu chlodzenia w corsie geo
mam w zbiorniczku plynu ponad max przejezdze jakies 500 km (okolo tydzien) i w zbiorniczku jest na dnie a to co jest ma kolor oleju i to taki chamksi kolor -co począć? oleju ani nie ubywa ani nie przybywa zadnych wyciekow juz nie ma -co poczac Panowie?
mam w zbiorniczku plynu ponad max przejezdze jakies 500 km (okolo tydzien) i w zbiorniczku jest na dnie a to co jest ma kolor oleju i to taki chamksi kolor -co począć? oleju ani nie ubywa ani nie przybywa zadnych wyciekow juz nie ma -co poczac Panowie?
- geo022
- Swój
- Posty: 822
- Rejestracja: 14 lut 2005, o 12:32
- Lokalizacja: Piekary
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
wiec ponawiam pytanko z marca gdyz wtedy nie odstalem odpowiedzi- jakim cudem plyn w chlodnicy koloru niebieskiego wlany 3 tys km temu -czyli okolo miesiaca temu znow przybral barwe metnego brazu-nie zaden olej tylko taki kolor o smierdzacym zapachu blizej nieokreslonym-dodam ze mam instalke gazowa-ma ona cos z tym wspolnego?? bo hmmm nie wiem co z tym zrobic -a nie podoba mi sie to zabardzo.... pomozcie koledzy
-
- Świeżak
- Posty: 21
- Rejestracja: 10 sty 2006, o 18:49
- Lokalizacja: z prowincji
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
U mnie płyn jest też mniej więcej takiej barwy, jak napisałeś.
Właściwie, to nie jest nawet bardzo brązowy, raczej leciutko brązowawy i nie śmierdzi jakoś szczególnie.
Hmm... Problem tylko w tym, że nie wiem jaki był początkowo, bo odkąd kupiłem auto jeszcze nie wymieniłem płynu (wiem, wiem )
Temperatura przy której zaczyna krzepnąć to ok -30C (sprawdzałem)
Tak czy owak przed zimą go wymienię i wtedy się zobaczy czy zmieni kolor.
EDIT
No więc wymieniłem wreszcie ten płyn.
Ale nie jestem zadowolony, bo czuję, że coś skopałem.
W instrukcji napisali, że pojemność układu chłodzącego w C12NZ wynosi 6.1l, a u mnie weszło tylko coś koło 4l świeżego płynu.
Stary płyn spuszczałem tak jak napisali w instukcji, czyli przez dolny wąż przy chłodnicy, więc o co kuźwa chodzi icon_confused.gif
Poszperałem trochę na forum i dowiedziałem się, że niektórzy spuszczają płyn wężem dochodzącym do pompy wody i wtedy schodzi więcej.
To po jaką cholerę jest wogóle instrukcja icon_evil.gif skoro nie piszą w niej całej prawdy?
No i teraz nie wiem co robić, spuszczać wszystko od nowa tam przy pompie, czy dać sobie spokój??
Boję się tylko czy mi płyn w zimie nie zamarznie, bo przepłukałem układ wodą i cholera wie ile tych starych pomyjów zostało w układzie (czyżby aż 2l icon26.gif ?)
P.S.
Spokojnie... wyedytuję posty jak ktoś odpowie.
Właściwie, to nie jest nawet bardzo brązowy, raczej leciutko brązowawy i nie śmierdzi jakoś szczególnie.
Hmm... Problem tylko w tym, że nie wiem jaki był początkowo, bo odkąd kupiłem auto jeszcze nie wymieniłem płynu (wiem, wiem )
Temperatura przy której zaczyna krzepnąć to ok -30C (sprawdzałem)
Tak czy owak przed zimą go wymienię i wtedy się zobaczy czy zmieni kolor.
EDIT
No więc wymieniłem wreszcie ten płyn.
Ale nie jestem zadowolony, bo czuję, że coś skopałem.
W instrukcji napisali, że pojemność układu chłodzącego w C12NZ wynosi 6.1l, a u mnie weszło tylko coś koło 4l świeżego płynu.
Stary płyn spuszczałem tak jak napisali w instukcji, czyli przez dolny wąż przy chłodnicy, więc o co kuźwa chodzi icon_confused.gif
Poszperałem trochę na forum i dowiedziałem się, że niektórzy spuszczają płyn wężem dochodzącym do pompy wody i wtedy schodzi więcej.
To po jaką cholerę jest wogóle instrukcja icon_evil.gif skoro nie piszą w niej całej prawdy?
No i teraz nie wiem co robić, spuszczać wszystko od nowa tam przy pompie, czy dać sobie spokój??
Boję się tylko czy mi płyn w zimie nie zamarznie, bo przepłukałem układ wodą i cholera wie ile tych starych pomyjów zostało w układzie (czyżby aż 2l icon26.gif ?)
P.S.
Spokojnie... wyedytuję posty jak ktoś odpowie.
Ostatnio zmieniony 26 paź 2006, o 16:31 przez bullko, łącznie zmieniany 1 raz.