OSTREGAM, ELABORAT
Corsa B, seryjnie 1.2 8v X12SZ, VIN W0L000073T6033959, fabryka w Eisenach (lepsze blachy niż te produkowane w Hiszpanii), 4 właściciel (1 w Niemczech, 2 - kobieta w PL, 3 - ArekGSi z Orchowa, 4- ja).
Auta szukałem dość długo, najbardziej zależało mi na zdrowej budzie, bo miałem całą poprzednią Corsę z przegniłą karoserią, szukałem i szukałem, aż w końcu pojawiła się na corsasport, kupiłem ją już z 2.0 16v, przyjechałem na kołach z Orchowa, uszkodzona była chłodnica (nie zauważyłem wycieku) przez co uszkodziłem uszczelkę pod głowicą, nie chciałem się bawić w rozbiórkę i ew. remontowanie, dlatego przełożyłem motor z osprzętem z mojej poprzedniej Corsy i ogólnie poskładałem jedną porządną sztukę z dwóch
Tutaj masz link do tematu z autem (wrzucam tylko z corspasport, możesz je znaleźć też na KTK i GSiKlub):
http://corsasport.pl/forum/viewtopic.php?f=47&t=72762
BUDA:
- rocznik '95, sprowadzona do kraju w 2012r., wersja City, bez szyberdachu, 3 drzwi, przebieg ~200k;
- nie miała "przygód", lakier na całej karoserii ~90 - 110 mikrometrów, wszystkie profile, progi, nadkola są fabryczne, jedynym elementem jaki był wymieniony jest maska (ori przegniła na rancie), na niektórych elementach były zrobione drobne zaprawki (2 lata temu, do tej pory nic nie wychodzi) - drzwi kierowcy (róg drzwi), tylna klapa (w okolicach wycieraczki), tylne poszycie błotnika od strony kierowcy przy lampie (wgniotka wielkości kciuka z ubytkiem lakieru);
- na aucie jest cały czas fabryczne zabezpieczenie antykorozyjne (profile, podłoga), dodatkowo auto zostało rozebrane do gołej blachy, od środka nie ma grama korozji, wszystkie korki, maty gąbki, wygłuszenia są na swoim miejscu, położona została dodatkowa warstwa zabezpieczająca przed wilgocią, w profile również została wpuszczona dodatkowa warstwa wosków zabezpieczających, na zewnętrzna część podwozia na fabryczne zabezpieczenie (które zostało umyte i wyczyszczone) nałożono warstwę zabezpieczającą Waxoyl na bazie wosków (nie odpada jak zwykły baranek tylko co najwyżej się zmywa) usługa wykonana w Fytlon Garage, lakier z zewnątrz ma rysy, przytarcia, ale nie do gołej blachy (jedynie do podkładu), lakier zabezpieczony powłoką ceramiczną, nakładaniem zajął się również Fyton Garage (Waxoyl + ceramika nakładane rok temu);
- żeby nie było tak kolorowo, ostatnio ogarnąłem wnękę wlewu paliwa, zrobiła się dziurka, udało się zatrzymać rozwój korozji (użyłem Fertanu, podkładu epoksydowego i 4 warstw lakieru antykorozyjnego, do tego uszczelniłem wnękę, aby nie dostawała się do niej woda);
- co należałoby zrobić: miejsca gdzie podkłada się łapy podnośnika (powierzchowny nalot), łączenie podłużnic z podłogą (zaczynają pojawiać się purchle), tylne gniazdo sprężyny od strony kierowcy (pojawił się nalot rudej), łączenie tylnego pasa z błotnikiem za kołem pasażera (zaczyna być amciu przez rudą), jeśli jesteś perfekcjonistą to można by się zająć komorą silnika (piaskowanie + lakier i będzie malina, chociaż przy C20XE i tak jest tam tak mało miejsca, że nie wiele rzuca się w oczy) i pęknięcie lakieru na słupku (standard w każdej corsie B).
SILNIK I NAPĘD:
- C20XE z Vectry A2000 '89 głowica KS700, przebieg motoru ~145k;
- zakupiony od użytkownika sfoboda jakieś 5 lat temu, śmigął w mojej poprzedniej Corsie, teraz w obecnej (ogólnie przejeździł 4 budy);
- motor wisi na łapie z Kadett'a GSi z dystansami i odpowiednio twardymi śrubami (od strony rozrządu) i standardowych łapach z Corsy (od strony skrzyni i tylna), udało się tak zawiesić motor, że nie trzeba było przerabiać wybieraka, ani dawać podkładek pod łapy;
- kompresja po ~13,5bar (odchyłka wynosiła ~0,1-0,2bara pomiędzy cylindrami) - mierzone rok temu - od tamtego czasu zrobione 2k km;
- motor przed włożeniem do poprzedniej budy miał zdjętą czapkę, brak śladów przegrzania, progów na gładziach, wyczyszczone zostały nagary (niewiele ich było, ale zawsze), płaszczyzny zostały wyrównane, założono nową uszczelkę pod głowicę, śruby głowicy czyszczona była miska i smok; szklanki, zawory, hydropopychacze, prowadnice i uszczelniacze nie były ruszane; silnik przy pierwszym rozruchu, po dłuższym postoju klepnie kilka razy na zimnym (ze względu na gęsty olej 10W-60) na ciepłym nigdy się to nie zdarzyło;
- praktycznie cały osprzęt był sprawdzany, jeśli coś było z nim nie tak to albo go wymieniałem albo regenerowałem, w przeciągu eksploatacji "ruszane były": przepływomierz (wymiana na ori po przebiegu 100k), przepustnica z TPSem (wymiana na ori, nierozkręcana), alternator (regeneracja), cewka (wymiana na ori), wtryski (czyszczone na stole), świece Champion (nowe ori 2 elektrodowe), kable Beru (na używkach z '90 - chodzi lepiej niż nowym zamienniku), kopułka i palec (nowe EPS - zmieniane rok temu), aparat zapłonowy (wymieniony na ori ze sprawnym hallem), IAC (wymiana na ori niezacinający się, teraz chyba znowu warto by do niego zajrzeć, bo zdarza się falowanie na wolnych), czujniki temperatury na licznik (ori używka) i na ECU (nowy ori Bosch - profilaktycznie), chłodnica (stara ciekła), termostat (profilaktycznie);
- układ chłodzenia jest praktycznie nowy, wymienione zostały podejrzanie wyglądające węże, termostat (Vernet) na chłodniejszy, początek otwarcia przy 87*C, pełne przy 92*C, nowe czujniki (na licznik ori używka VDO, na ECU nowy Bosch, termowłącznik wentylatora jakiś zamiennik), chłodnica najgrubsza możliwa z wersji benzynowej (z 1.4 16v z automatem, ale bez klimy, bo szersza mi się nie zmieściła ze względu na ułożenie przewodów wspomagania i olejowych), dodatkowo w kabinie włącznik wentylatora, aby motor miał zapewnione lepsze chłodzenie w korku czy podczas czekania w kolejce na ćwiartkę, chłodzenie oleju jest zapewnione dzięki ori przewodom i chłodnicy z C20XE, dla obniżenia temperatury z podstawki wyjąłem termostat, przez co olej ma stały, pełny przepływ przez chłodnicę (jakby coś to termostat leży w pudełeczku);
- pracą silnika steruje ECU z 20XE oznaczenie FP z Kadett'a GSi (numer kości znasz), wiązka z Vectry A, która została przystosowana pod to ECU (pin 20 ma doprowadzoną stałą masę, gniazdo sondy zostało usunięte - kopia wiązki z 20XE), dodatkowo przewody narażone na nagrzewanie się zostały zabezpieczone ekranem w postaci 2 warstw taśmy aluminiowej odpornej na temp.;
- dolot zbudowany na ori PowerCap'ie Irmschera, "oponka" z ori dolotu C20XE, łącznika silikonowego i nierdzewnego oraz ori puszki z Corsy B GSi (po małym upgrade, wywalone zwężki i inne pierdoły ograniczające przepływ), nowe uszczelki pod powercapem i przepustnicą, nigdzie nie ciągnie lewizny i co najważniejsze zachowuje stabilność, przez co wyeliminowałem problem drgań w dolocie uszkadzających przepływomierz;
- wylot jest zbudowany na ori kolektorze z usuniętymi fasolkami (wyszlifowane, dzięki czemu uzyskałem lepsze przepływy), dalej wydech ma średnicę 2,15" (różnica średnic skompensowana została złączem cybantowym) standardowo plecionka + 1 wydech przelotowy środkowy + 1 wydech końcowy komorowy (z Omegi) z obciętą końcówką, która została zastąpiona kawałkiem prostej nierdzewki, drze trochę japę, ale dopiero powyżej 3k jest na prawdę głośno, poniżej da się wytrzymać, wydech delikatnie przekracza normy, pomiar sonometrem przy 5000RPM pokazał 102dB (przekracza normę o 9dB);
- skrzynia F16, w tym miesiącu zakładana i przejrzana, przełożenia jak w F20, z krótszym przełożeniem głównym 3,72, wymienione uszczelki, olej (poprzednia F20 została zmielona);
- w listopadzie wymienione kompletne sprzęgło z dociskiem i łożyskiem, komplecik LUK, stare części do wglądu, do tego zmienione były łożyska piast (piasty są tak stoczone, że pasują łożyska z Lupo) na FAGa, przeguby (zewnętrzne nowe, wewnętrzny na krótkiej półosi nowy, wewnętrzny na półosi łamanej na używkę w dobrym stanie), łamana półoś , a dokładniej część wchodząca do skrzyni (używka w dobrym stanie) razem z łożyskiem półosi;
- co należałoby zrobić: na pewno rozrząd (w tym roku minie 5 lat od wymiany, więc interwał czasowy), olej (lany jest Valvoline VR1 10W-60 - dość gęsty, przez co zaraz po dłuższym postoju przy pierwszym odpaleniu potrafi chwilkę poklepać, zanim szklanki się napełnią), płyn hamulcowy (interwał czasowy), czujnik ciśnienia oleju (na Digital’u nie dochodzi do końca skali, mimo że po podpięciu manometru pokazuje odpowiednie ciśnienie) - dorzucam 2 zapasowe, więc tylko je sobie podmienisz, wspomaganie - wymieniałem 2 razy pompę wspomy, olej, ale mimo wszystko słychać jak wyje, działać działa, ale jeśli denerwuje Cię hałas to będziesz musiał to zrobić, wykręcić i zaślepić gniazdo sondy (sonda niewykorzystywana ze względu na ECU FP z 20XE).
ZAWIAS:
- amortyzatory Bilstein B6 (gruba laga), sprawność 80%-85% (sprawdzane w maju);
- sprężyny progresywne Eibach ProKit;
- tuleje wymienione na poliuretan (z przodu, tył na belce został fabryczny gumowy);
- na przodzie stabilizator z GSi (ten najgrubszy), z tylu dołożony drążek stabilizujący belkę z GSi;
- na przodzie rozpórka górna i dolna Wiechers'a;
- siedzi niżej, jest dość twardo, ale w porównaniu do gwintu jest komfortowo;
- trzeba sprawdzić ustawienie geometrii (rozpinany cały napęd przy wymianie skrzyni, auta nie ściąga, ale kierownica jest przestawiona o 1 ząbek) można by wpuścić trochę smaru do poliuretanu na stabilizatorze bo zaczyna ciutkę popiskiwać (smar został z zestawu, więc dorzucam).
KOŁA:
- ori felgi O.Z. Superturismo Old Style rozmiar 15", 6.5" szerokości, ET40, wchodzą idealnie we wnęki bez rozginania nadkoli, wyszkiełkowane i polakierowane na grafitowy metalik, który w zależności od światła może wpadać w fiolet w Fytlon Garage;
- ori dekielki O.Z;
- opony przód: Toyo Proxes R1R, fabrycznie nowe (przejechane 300km), rocznik 2016, 195/50, maksymalne co wchodzi bez kombinacji;
- opony tył: Toyo Proxes T1R, bieżnik 7mm, rocznik 2007, 195x45, mimo wieku nie są spękane, mieszanka jest wciąż mięciutka (auto cały czas garażowane).
HAMULCE:
- przód: zaciski, klocki (Ferodo) i tarcze (Mikoda) z Kadett'a GSi w rozmiarze 256x24;
- tył: seria.
AUDIO:
- seryjne nagłośnienie, cały zestaw przód, tył, tweetery;
- sterowanie radia wyprowadzone z kierownicy;
- radio Sony CDX-GT23.
STYLISTYKA:
- ori pakiet GSi, front z grillem (niewyjmowany), halogenami, dokładką, nakładki progowe, tylny zderzak, lotka;
- lampy przednie Arteb Clear Black + Philips WhiteVision;
- lampy tylne Fifft/MHW Black;
- ori emblematy GSi i Opla;
- trzeba by poprawić nakładki progowe (powypinały się), spasowanie przednich łuczków nadkoli (są ori, ale trzeba by popuścić delikatnie na spinkach i ułożyć ładnie na błotnikach), delikatnie poprawić spasowanie lotki (odkleiła się pomocnicza taśma dwustronna u dołu).
WNĘTRZE:
- skórzana tapicerka ori Recaro Connolly z Kadett'a GSi Champion '86 - fotele i kanapa (do poprawek fotel kierowcy - spękania skóry na boku fotela, dziur brak, zagłówki, gąbki i stelaże w idealnym stanie);
- licznik Digital z Kadett'a GSi, w pełni sprawny i funkcjonalny (co rzadko się zdarza), po wieelkich katorgach, udrękach i rzeźbach wpasowany w ramkę licznika z Corsy, jest podpięty w taki sposób, że możesz go wymontować bez obcinania kabli (zachowane ori gniazdo złączowe), wymienione wszystkie żaróweczki i halogeny, brak martwych pikseli, impulsator jest zmieniony, więc i wskazania licznika są poprawne;
- boczki ori czarne (nie robiłem skóry ze względu na nawyki moje i pasażerów - trzymanie ramion na obiciach drzwi);
- kierownica multifukcyjna z Vectry B SRi, możliwość podłączenia sterowania radiem, AirBag działa, brak błędów;
- podświetlanie TIDa zmienione na czerwone, aby komponowało się z resztą podświetleń, dodatkowo usunięty problem zanikania daty po włączeniu radia;
- flokowany daszek licznika i TIDa (daszek licznika musiał być przerobiony, by Digital zmieścił się w ori miejsce w desce, z tego powodu zdecydowałem się by poflokować te elementy i wyszło na prawdę ładnie);
- wszystkie plastiki wnętrza i wykładziny są w bdb stanie, w kolorze czerń/antracyt.
WYPOSAŻENIE:
- w ori była "bieda edyszyn" jedynie AirBag i finito;
- dołożone:
+ wspomaganie hydrauliczne kierownicy;
+ wiązki drzwi do dodatkowego wyposażenia - elektryczne szyby, elektryczne i podgrzewane lusterka, centralny zamek - dołożone po ~20 przewodów na stronę, ori kostki i piny, bez drutowania;
+ ori elektryczne szyby (wszystko działa);
+ ori elektryczne i podgrzewane lusterka (wszystko działa);
+ oświetlenie wnętrza z Vectry B;
+ oświetlany i zamykany schowek;
- brakuje: centralnego zamka (dorzucam siłowniki, wiązki są puszczone do złącz w słupkach), klimy, grzania dupska, ABSu, telefonu, resztę dołożyłem.
INNE:
- auto jest zarejestrowane i ubezpieczone zgodnie ze stanem faktycznym, w dowodzie jest wpisana faktyczna pojemność, moc, masa (dzięki czemu raz uniknąłem mandatu za przekroczenie prędkości - panowie w niebieskich mundurkach byli tak podjarani, tym że chciało mi się coś takiego zbudować i jeszcze zrobić porządek w papierach, że dali mi tylko pouczenie xD), zrobiona jest ekspertyza rzeczoznawcy odnośnie zmian konstrukcyjnych i ich zgodności ze sztuką warsztatową, na wszystko mam dokumenty, więc panowie w niebieskich mundurach, diagności i urzędy nie będą robić żadnych problemów odnośnie niezgodności, swap zarejestrowany i odnotowany i to się liczy;
- w dowodzie rejestracyjnym jest wpis o LPG, który został przeze mnie w ostatnim czasie usunięty (nie mogłem rozwikłać kwestii usunięcia instalacji, której faktycznie nie było w aucie od momentu swapu, bo nikt nie chciał mi wystawić papieru o demontażu instalacji, skoro po prostu fizycznie jej tam nie było - dopiero ostatnio udało mi się to rozwiązać);
- w karcie pojazdu również jest wszystko odnotowane;
- przegląd jest ważny do 13.05.2018;
- OC jest ważne do 26.03.2018 - składka jest w całości opłacona (830zł/rok).
ZGADZAM SIĘ NA SPRAWDZENIE AUTA NA DOWOLNEJ STACJI DIAGNOSTYCZNEJ/WARSZTACIE W PROMIENIU 30KM OD KIELC, DIAGNOSTYKĘ KOMPUTEROWĄ (NAWET UDOSTĘPNIĘ LAPTOPA I INTERFEJS), BADANIE GRUBOŚCI POWŁOKI LAKIERNICZEJ I INNE SPOSOBY TESTOWANIA AUTA (OCZYWIŚCIE W GRANICACH ZDROWEGO ROZSĄDKU).
Dla zdecydowanego kupca dorzucam furę (2 kartony) części zapasowych (czujniki, przepływka, aparaty, wiązki i inne duperelki).
Chętnie odpowiem na wszystkie pytania, wyślę dodatkowe zdjęcia (zrobione zdjęcia wszystkich miejsc, gdzie występują wady), nagram filmy.
Nie ukrywam, auto nie nadaje się na Daily Car’a, po prostu szkoda je niszczyć w codziennej eksploatacji, jako straszak na sporo mocniejsze fury i weekendowe wypady/spoty nada się jak najbardziej.
Trzeba włożyć w nie trochę serca i pracy, ale to tylko mała cząstka wysiłku, jakim obłożone było przygotowanie projektu (ukończony w 90%, teraz już tylko drobne poprawki + to co wychodzi w trakcie eksploatacji).
Auto sprzedaję z bólem serca, ale niestety nie mam już czasu, aby należycie się nim zająć (praca + studia + projekt = kiepskie połączenie), chcę żeby trafiła w dobre ręce, a nie zginęła marnie u jakiegoś pryszczatego nastolatka, który roztrzepie efekty mojej pracy w pół roku albo na pierwszym przydrożnym przepuście
Teraz to co najbardziej Cię interesuje jako kupującego, cena…
Możliwe konfiguracje sprzedaży:
- 8000zł – tak jak stoi na zdjęciach
- 6500zł – bez felg (opony takie jak są obecnie, tył – T1R, przód – R1R)
- 6000zł – bez felg (opony tył i przód – T1R)
Ceny podlegają negocjacji (zaznaczam, że drobnej) po obejrzeniu auta, na żywo, nie przez telefon/forum.
Kontakt: w tym temacie, na PW, tel. 663-631-203
Pozdrawiam, Robert
nie masz gdzie trzymać autka? nie wieże że nie ma czasu na dokończenie, jak nie teraz to kiedy indziej by może się znalazł 