Naprawa corsy po wypadku
-
- Nowy
- Posty: 107
- Rejestracja: 12 kwie 2011, o 19:13
- Imię: Bartek
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Naprawa corsy po wypadku
Witam Ostatni znajomy miał parę dni temu wypadek swoja corsą b:( Po rozebraniu auta okazało sie ze prawa podłuznica jest lekko zgieta i cofło sie do tyłu koło co zrobić??? Mówię od razu ze kumpel chce ja zrobic po kosztach i sprzedac latem.
- mehes
- Moderator Leader
- Posty: 1535
- Rejestracja: 4 gru 2009, o 23:10
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 14 razy
- Kontakt:
Re: Naprawa corsy po wypadku
Zrobić po kosztach,sprzedać a potem niech się inny rozwali!!!!!!!!!!!! ![Negative :)3](./images/smilies/negative.gif)
![Negative :)3](./images/smilies/negative.gif)
[album]3178[/album]
Pomogłem postaw +
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Pomogłem postaw +
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
- koza149
- Nowy
- Posty: 420
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 19:20
- Imię: Łukasz
- Lokalizacja: Szczerców/Bełchatów
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 6 razy
- Kontakt:
Re: Naprawa corsy po wypadku
Połowa aut na polskich drogach jest takamehes pisze:Zrobić po kosztach,sprzedać a potem niech się inny rozwali!!!!!!!!!!!!
![Smile :)](./images/smilies/smile.gif)
Co do naprawy, podłużnice naciągnąć, a skoro po kosztach to na częściach używanych złożyć(mowa o zawieszeniu), a kielich jest na swoim miejscu ?
-
- Nowy
- Posty: 107
- Rejestracja: 12 kwie 2011, o 19:13
- Imię: Bartek
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Re: Naprawa corsy po wypadku
Tak podłuznica ma zagięcie zaraz za wzmocnieniem dalej niby nie jest pogieta tak bysmy jej nie prostowali tylko ze koło sie cofneło teraz jeszcze jedno pytanie czy moze jeszcze być cos w zawieszeniu rozwalone???? reszte cześci juz mamy tylko to trzeba pociagnac jak najlepiej??? O co ja zachaczyc o cypel od holowania???? i rozciagać czy jak macie jakieś pomysły to piszcie kazda wskazówka sie przyda:)
- koza149
- Nowy
- Posty: 420
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 19:20
- Imię: Łukasz
- Lokalizacja: Szczerców/Bełchatów
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 6 razy
- Kontakt:
Re: Naprawa corsy po wypadku
a jak wyglada wahacz, amortyzator ?wahacz jest zgiety albo amorek się zgiął.. . Co do naciągania jeśli wytrzyma to możecie za niego ciągnąć. Wrzuć foto jak to wygląda.
-
- Nowy
- Posty: 107
- Rejestracja: 12 kwie 2011, o 19:13
- Imię: Bartek
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Re: Naprawa corsy po wypadku
Wahacz i amor cały. Mysle tylko jak to najlepiej pociągnać czy rozciagac czymś od środka czy pociagnać o jakies drzewo albo coś???
- koza149
- Nowy
- Posty: 420
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 19:20
- Imię: Łukasz
- Lokalizacja: Szczerców/Bełchatów
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 6 razy
- Kontakt:
Re: Naprawa corsy po wypadku
Koło trzyma się tylko na wahaczu i amorku więc chyba nic innego nie mogło się zrobić, no chyba ze dostała taki strzał, że wygięło mocowanie wahacza. Ja bym to rozkręcił i dobrze pooglądał. Podłużnice ciężko wyciągnąć.. może być i drzewo i najlepiej łańcuch gruby do naciągania.
-
- Nowy
- Posty: 107
- Rejestracja: 12 kwie 2011, o 19:13
- Imię: Bartek
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Re: Naprawa corsy po wypadku
wiem ze cieżko wyciagnać tylko tak raczej chyba nie za dobrze jezdzic????
- koza149
- Nowy
- Posty: 420
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 19:20
- Imię: Łukasz
- Lokalizacja: Szczerców/Bełchatów
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 6 razy
- Kontakt:
Re: Naprawa corsy po wypadku
nie ustawisz geometrii za #$%^&.. a ile się cofnelo kolo ? mierzyles z dwoch stron od np falgi do felgi jaka jest roznica ?
chyba czeka was cos takiego http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-wyp ... amochodzie najgorszy sposob jaki moze byc , ale skoro po kosztach to moze zda egzamin..
chyba czeka was cos takiego http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-wyp ... amochodzie najgorszy sposob jaki moze byc , ale skoro po kosztach to moze zda egzamin..
- mehes
- Moderator Leader
- Posty: 1535
- Rejestracja: 4 gru 2009, o 23:10
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 14 razy
- Kontakt:
Re: Naprawa corsy po wypadku
Zrób foto tej nieszczęsnej podłużnicy
[album]3178[/album]
Pomogłem postaw +
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Pomogłem postaw +
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
- mariusz2247
- Nowy
- Posty: 263
- Rejestracja: 30 gru 2010, o 22:05
- Imię: Mariusz
- Lokalizacja: łódzkie
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
Re: Naprawa corsy po wypadku
jak ma być robione po kosztach to laweta i na złom...
nie zabije się Twój kolega, może zabić się kto inny...
bo nie wierzę, że Twój kolega przy sprzedaży powie "jesienią miała dzwona, zgięła się podłużnica, cofnęło się koło, ale zrobiliśmy byle jakoś jeździło, także jeździj ostrożnie"
![Rolling Eyes :zakrecony:](./images/smilies/rolleyes.gif)
nie zabije się Twój kolega, może zabić się kto inny...
![Evil or Very Mad :)11](./images/smilies/diablo.gif)
bo nie wierzę, że Twój kolega przy sprzedaży powie "jesienią miała dzwona, zgięła się podłużnica, cofnęło się koło, ale zrobiliśmy byle jakoś jeździło, także jeździj ostrożnie"
bo życie jest po to, by spełniać swoje marzenia
- mehes
- Moderator Leader
- Posty: 1535
- Rejestracja: 4 gru 2009, o 23:10
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 14 razy
- Kontakt:
Re: Naprawa corsy po wypadku
[album]3178[/album]
Pomogłem postaw +
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Pomogłem postaw +
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
- mariusz2247
- Nowy
- Posty: 263
- Rejestracja: 30 gru 2010, o 22:05
- Imię: Mariusz
- Lokalizacja: łódzkie
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
Re: Naprawa corsy po wypadku
"zmuszanie auta do jazdy za wszelką cenę"
![Very Happy :-D](./images/smilies/biggrin.gif)
![Very Happy :-D](./images/smilies/biggrin.gif)
bo życie jest po to, by spełniać swoje marzenia
-
- Nowy
- Posty: 107
- Rejestracja: 12 kwie 2011, o 19:13
- Imię: Bartek
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Re: Naprawa corsy po wypadku
To co byscie zrobili na jego miejscu???? ile kosztuje wyprostowanie samochodu w warsztacie???? I czy jak wyprostuje w warsztacie to można wtedy jezdzic???
- mr_luke
- Nowy
- Posty: 447
- Rejestracja: 29 lip 2010, o 01:13
- Imię: Łukasz
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 7 razy
Re: Naprawa corsy po wypadku
wszystko zależy od tego jak bardzo jest to wszystko pogięte.... jeśli lekko, można próbować a jeśli mocno to niestety "za gapowe się płaci" trzeba było uważać zawczasu (jeśli z jego winy był wypadek) i należałoby ten samochód zezłomować z tego względu, że życie ludzkie i bezpieczeństwo jest dużo bardziej cenne, niż te 2-3 tys. za stary samochód (pi razy oko po odjęciu ceny naprawy wszystkiego)barteek2807 pisze:To co byscie zrobili na jego miejscu???? ile kosztuje wyprostowanie samochodu w warsztacie???? I czy jak wyprostuje w warsztacie to można wtedy jezdzic???
![Wink :oko:](./images/smilies/wink.gif)
Corsa - sold
- mehes
- Moderator Leader
- Posty: 1535
- Rejestracja: 4 gru 2009, o 23:10
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 14 razy
- Kontakt:
Re: Naprawa corsy po wypadku
Jeździć może nawet jak sam zrobi,ale przecież tu się rozchodzi o "druciarstwo"barteek2807 pisze: I czy jak wyprostuje w warsztacie to można wtedy jezdzic???
Chciałbyś kupić taki samochód po prostowaniu linka - drzewo? czy zrobiony na płycie w warsztacie?
[album]3178[/album]
Pomogłem postaw +
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Pomogłem postaw +
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
- mariusz2247
- Nowy
- Posty: 263
- Rejestracja: 30 gru 2010, o 22:05
- Imię: Mariusz
- Lokalizacja: łódzkie
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 2 razy
Re: Naprawa corsy po wypadku
jeśli bym był na jego miejscu to pierwsze co bym zrobił to się nieźle wkurwił. A później zastanowiłbym czy gra jest warta świeczki. Jeżeli jego wina, to tak jak wcześniej było pisane "za gapowe się płaci. A jak nie z jego winy to kasa i tak będzie, więc o co chodzi?barteek2807 pisze:To co byscie zrobili na jego miejscu???? ile kosztuje wyprostowanie samochodu w warsztacie???? I czy jak wyprostuje w warsztacie to można wtedy jezdzic???
![Rolling Eyes :zakrecony:](./images/smilies/rolleyes.gif)
Ile kosztuje "wyprostowanie" samochodu w warsztacie nie wiem, ale na pewno nie przywróci to tego co było przed dzwonem, gdyż element gięty raz, gnie się cały czas.
Jeździć możesz. Nikt Ci tego nie zabroni. Twoje życie, Twoja sprawa
![Evil or Very Mad :)11](./images/smilies/diablo.gif)
bo życie jest po to, by spełniać swoje marzenia
-
- Nowy
- Posty: 107
- Rejestracja: 12 kwie 2011, o 19:13
- Imię: Bartek
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Re: Naprawa corsy po wypadku
No własnie o to chodzi ze niby nie z jego winy bo koleś wymusił pierszenstwo nie chciał isc na czołuwke i zjechał na pobocze zuciło go i walnoł w kamień:( tamten koleś odjechał tylko miał lusterko urwan. Taka sprawiedliwość. Nie wiemy co robic bo ogólnie corsa juz jest złożona:)