Otóż wczoraj wymieniałem szczęki w mojej corsie i mam do was parę pytań.
1. Po wymianie szczęk i toczeniu bębnów przy hamowaniu słyszę takie jakby syczenie/huczenie nasilające się przy lekkim hamowaniu, jak wcisnę hamulec do oporu to nic. Czym to może być spowodowane? Czy może po prostu chodzi o to, że wszystko musi się dotrzeć?
2. Nie mam pewności czy dobrze zmontowałem samoregulator szczęk, nie zwróciłem należytej uwagi przy demontażu, a okazało się to ważne. W jednych widełkach, tych od strony gwintu, jest taki mały dzyndzelek i o ten dzyndzelek ma zahaczać ta blaszka, która przytrzymuje nakrętkę na gwincie, tak? Dodatkowo między nakrętką, a częścią nie gwintowaną jest taka blaszka z wypustką wchodzącą we wgłębienie w części nienagwintowanej. Czy ma znaczenie w którą stronę ma być ona zwrócona?
3. Ktoś mógłby mi wyjaśnić na jakiej zasadzie działa ten samoregulator? Domyślam się, że jeśli wciskamy hamulec to szczęki są wypychane a na samoregulatorze powstaje luz, tak? Blaszka zahaczająca o nakrętkę obraca ją, przez co samoregulator się rozszerze i blaszka z powrotem wraca na swoje miejsce na nakrętce? Jeśli się mylę to niech mi ktoś wyjaśni dokładniej.
Wymiana szczęk w bębanch.
- mehes
- Moderator Leader
- Posty: 1535
- Rejestracja: 4 gru 2009, o 23:10
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował;: 1 raz
- Otrzymał podziękowań: 14 razy
- Kontakt:
Re: Wymiana szczęk w bębanch.
1. musi się "ułożyć" pod warunkiem że wszystko dobrze poskładałeś
2.
3. Tak jak napisałeś
2.
takkalwiremi pisze:o ten dzyndzelek ma zahaczać ta blaszka, która przytrzymuje nakrętkę na gwincie, tak?
takkalwiremi pisze:jest taka blaszka z wypustką wchodzącą we wgłębienie w części nienagwintowanej. Czy ma znaczenie w którą stronę ma być ona zwrócona?
3. Tak jak napisałeś
[album]3178[/album]
Pomogłem postaw +
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Pomogłem postaw +
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
-
- Świeżak
- Posty: 28
- Rejestracja: 11 wrz 2011, o 10:05
- Imię: Paweł
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Re: Wymiana szczęk w bębanch.
Zatem w którą stronę ma być zwrócona? Do wewnątrz czy na zewnątrz samochodu, czy może inaczej. Bo różne rysunki pokazują w inną stronę.kalwiremi pisze:jest taka blaszka z wypustką wchodzącą we wgłębienie w części nienagwintowanej. Czy ma znaczenie w którą stronę ma być ona zwrócona?
-- 30 kwi 2013, o 21:44 --
Dobra, poradziłem sobie. Hamulce chodzą, ręczny też. Regulatory też działają, po zostawieniu luzu słychać było jak zapadki przekręca regulatory. A to huczenie powoli znika, czyli wszystko się dociera.
-- 12 maja 2013, o 20:42 --
Mam jeszcze takie pytanie. Ostatnio pojawiło mi się lekkie piszczenie, jakby kotka obdzierać ze skóry.
Kiedy występuje:
- kiedy auto porusza się z prędkością do 25 km/h (hamowanie i ruszanie);
- przy lekkim wciśnięciu hamulca (jak hamuję z całej siły to nic, potem jak ruszam też nic, tylko jak lekko zahamuję);
- piszczenie jest cykliczne, tak jakby co obrót koła;
- piszczy tylko jedna strona;
Rozebrałem nawet wszystko i poluzowałem samoregulator, bo wcześniej właśnie to koło skręciłem "na styk" wg instrukcji, no i myślałem, że jednak za bardzo szczęki się rozpierają. Poprawiłem na luźniej, później hamulcem popracowałem, żeby samoregulator się odpowiednio rozkręcił. No i znowu z dzień było spokoju, ale teraz znowu piszczy. Poza tym wydaje mi się, że piszczenie nasila się jak bębny i szczęki się rozgrzeją.
Co wg was może być przyczyną.