Tak mnie naszło, żeby sobie rozebrać, wyczyścić i wymienić uszczelniacz w aparacie zapłonowym.
Niestety nie mam fot z rozbierania, mam tylko ze składania.
Zestaw aparatu rozebranego

Stary uszczelniacz był twardy, jak skała, w torebce sa 2 nowe

Montujemy nowy uszczelniacz

Teraz czas na taką zabezpieczającą podkładkę, leży na korpusie

Ona działa tak samo, jak brok w silniku, po wyjęciu trzeba ją zrobić, żeby była wypukła, i wbijać jak brok.
O właśnie tak:

Teraz czas na montaż uchwytu elektrycznego, nie miałem ori blokady, więc sobie dorobiłem z drucika


Teraz wkładamy styki elektryczne(jest zatrzask) i przykręcamy płytkę z czujnikiem 3 śrubami.

Dalej idą podkładki, mniejsze od strony palca, moje przy demontażu się połamały, mam dorobione nowe

I wkładamy wałek, pamietając o czymś tłustym przy składaniu, ja użyłem WD40

Teraz druga strona - podkładki i mechanizm z pazurkiem, mocowany kołkiem rurkowym

Specjalnie nie wbijałem kołka, bo oczywiście nie zapamietałem w którą strone ma być pazurek

No i prawie koniec

Miłego majsterkowania.