Postanowiłam się podzielić moimi problemami z autem.
Corsę posiadam od 2 lat. Jest to moja pierwsza przygoda z benzyna i z LPG ( fabryczne ).
To co zrobilam w samochodzie od tego czasu, nie liczę standardowego serwisu ( wymiana oleju, filtrów , regulacja gazu ):
1. Auto miało wymieniany rozrząd - przed zakupem - niestety nie równo silnik pracował - oddanie samochodu do innego mechanika - ustawianie rozrządu
2. Tarcze, klocki hamulcowe
3. Wymiana listwy LPG
4. Wymiana EGR, sady Lambda
5. Czujniki na rozrządzie
6. Termostat
Przy pozycji 4. Auto trafiło do warsztatu z powodu usterki która mi się przytrafiła w trasie , przejechałam 100 km ( docelowo miało być 350 ) i auto mi zgasło jak zjechałam na kawkę, nie chciało wg. Odpalić w końcu po pewnym czasie odpaliło przy gazowaniu, nie równa praca silnika i trzymanie na wysokich obrotach aby nie zgasło - udało się wróci do domu..było słychać takie jakby to napisać hmm.. tykanie.
Mechanik wymienił egr , dolał oleju i oddał auto. Niestety po przejażdżce wyskoczył błąd silnika - wymienili jeszcze sondę lambda.
Od tego momentu błąd silnika wyskoczył po Ok 3 tyg. Plus zgasło mi auto - odrazu podjechałam do mechanika, skasował błąd , sprawdził poziom oleju , kazał dolać i poinformował mnie , ze ten model ma tak iż niski poziom oleju to jakis tam czujnik reaguje i błąd wyskakuje i moze zgasnąć auto - nie pamietam dokładnie .
Pojeździłam bez przygód Ok miesiąca i znów błąd silnika


Mam nadzieje, ze to koniec moich przygód. Mam świadomość , ze auto nie jest nowe tylko ma swoje lata ( 2010 r. ) i usterki beda sie zdarzały ale szczerze w porównaniu do mojej poprzedniej corsy B 1.5 TD to ta mnie zaczyna irytować .