pech, nie pech... wole polerowac lusterko niz gdyby mi ktos w pupe wjechal... tak sobie zawsze mysle, ze nie ma tego zlego... a wiatr byl straszny (masz szczescie z tym drzewem, bo nawet o ile nie zawaliloby sie to mogly spasc co wieksze galezie na Ciebie)... to co wiedzialem to:
- przewrocone wszystkie budy przystankow na trasie radom-wwa
- urwane sygnalizatory swietlne (te wiszace)
- powalone kilka drzew na trasie (na ploty, jedno na przydrozny bar)
- przewalona na bok ciezarowka (to mogl byc wypadek)
- przygnieciony drzewem cieniak
- przewrocone reklamy u mnie na osiedlu
napatrzylem sie...
cyberpooh pisze:ps.a tak swoja droga to znowu topic o czym innym a my o czym innym

znany temat... czy my wogole potrafimy inaczej???