Nie odpala
- zgubek
- Weteran
- Posty: 1017
- Rejestracja: 10 maja 2002, o 17:08
- Lokalizacja: kiedys Ursynow teraz Zoliborz ;)
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
Nie odpala
Wracajac sobie w poniedzialek od dziewczyny stanalem sobie na stacji zeby zatankowac Corsiawke nalalem paliwka i...juz nie odpalilem.Jak zalapala to zaraz zaczela mrygac zolta lampka i gasla.Tachalem ja dotad az padl akumulator.W koncu wzialem ja na hol i z trojki zapalila.
Teraz jak ja pale to od czasu do czasu dzieje sie podobnie.Zalapie, zaczyna mrygac zolta i zaraz gasnie,ale za drugim trzecim razem zapali.
Nigdy czegos takiego nie mialem.
Czy ktos wie co to moze byc?
Teraz jak ja pale to od czasu do czasu dzieje sie podobnie.Zalapie, zaczyna mrygac zolta i zaraz gasnie,ale za drugim trzecim razem zapali.
Nigdy czegos takiego nie mialem.
Czy ktos wie co to moze byc?
-
- Weteran
- Posty: 1369
- Rejestracja: 25 paź 2002, o 20:04
- Lokalizacja: Białystok / Warszawa
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
Miałem to samo. Teraz dokładnie nie pamiętam jak to się nazywało, postaram się przypomnieć. Męczyłem się z tym z 3 miechy
aż pojechałem do ASO i dopiero na kompie mi pokazało co to jest. To taki mały przekaźnik z komputera do zapłonu. Kosztował (2 lata temu) coś koło 140 zł i po wymianie jak ręką odjął
Nie chce nic mówić, ale jak to jest to, to problemy dopiero przed Tobą. U mnie zaraz po zapaleniu tej żółtej lampki gasał i nie dała się odpalić przez co najmniej 30 minut, a stać na drodze przez 30 minut to się chyba nikomu nie uśmiecha. Zyczę Ci aby to nie było to.


-
- Weteran
- Posty: 1369
- Rejestracja: 25 paź 2002, o 20:04
- Lokalizacja: Białystok / Warszawa
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
Zgubek no nie mogę sobie przypomnieć co to jest, może ktoś inny będzie wiedział jak to się nazywa. Jak otworzysz maskę to po prawej stronie, na błotniku nad kołem będziesz miał to zamontowane, to jakiś peiprzony moduł. Jeżeli chodzi i późniejsze odpalenie, to odpalisz tylko wtedy jak silnik Ci kompletnie wystygnie, bo inaczej nie masz najmniejszych szans. Stałeś 2h bo tyle Ci on stygł. Dalej myślę i pytałem się ojca bo on to kupywał, więc jak sobie przypomnimy to tu Ci wrzucę. pozdrawiam 

-
- Nowy
- Posty: 332
- Rejestracja: 14 cze 2002, o 12:56
- Lokalizacja: Ślonsk
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
Dokladny opis na stronie http://www.opelklub.of.pl w dziale technicznym. Check it.gabson pisze:a JAK TO SPRAWDZIC?????Jesli zapala sie check engine to numer bledu poszedl do ECU, wiec sprawdz kompa jaki daje blad i bedziesz w domu.
BEZ WIZYTY W aso?????
Beny CTM #081
-
- Weteran
- Posty: 1369
- Rejestracja: 25 paź 2002, o 20:04
- Lokalizacja: Białystok / Warszawa
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
Zgubek mam ten sam silnik co Ty i przerabiałem to jak mówiłem 1,5 roku temu, mówię Ci, nie baw się, kup ten moduł i będzie po kłopocie, bo ja nigdy nie zapomnę jak w najważniejszym momencie na środku skrzyżowania mi gasła i musiałem wysiadać i pchać
Mówię zaoszczędzisz sobie wielu kłopotów i nerwów. pozdrawiam.

-
- Nowy
- Posty: 332
- Rejestracja: 14 cze 2002, o 12:56
- Lokalizacja: Ślonsk
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
Zgubek: kody sa dla poszczegolnych sterownikow Multec albo Motronic... lookasz co tam masz u siebie (ECU ukryty jest za oslona prawego przedniego nadkola - przy prawej nodze pasazera; ja przy silniku C12NZ mam Multeca by Delco) i porownujesz, ktore masz zlacze, wykonujesz procedure odczytu i juz cos wiesz.
Jasne, ze mozesz za rada Ucho zmieniac od razu modul zaplonowy, ale mozesz tez to uczynic podpierajac sie odczytem kompa.
Jasne, ze mozesz za rada Ucho zmieniac od razu modul zaplonowy, ale mozesz tez to uczynic podpierajac sie odczytem kompa.
Beny CTM #081