krótsze sprężyny i seryjne amortyzatory

Wszystkie informacje o elementach zawieszenia Corsy A.
ODPOWIEDZ
gabson
Nowy
Posty: 351
Rejestracja: 12 sty 2001, o 00:00
Lokalizacja: Krakow
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0
Kontakt:

krótsze sprężyny i seryjne amortyzatory

Post autor: gabson »

Wdziale Giełda Feliks i Jdrus wymieniają poglądy na tmat sprężyn. Pozwolę sobie wtrącić swoje dwa grosze :-D a mianowicie:
Jędruz nie zgadzam się z tobą że do - 35 i - 40 można założyć standardowe amory.
Moim zdaniem - 35 to jest absolutne minimu do seryjnych aczkolwiek GAZOWYCH amortyzatorów.
Przy - 40 na seryjnej długości lagi po pierwsze: rozkminisz amortyzator po pół roku. Powód nasze drogi do najrówniejszych nie należą a standardowy amortyzator prz - 40 działa w zakresie "Granicznym"
Po drugie właściwości trakcyjne nie będą dobre - powód : patrz punkt pierwszy czyli graniczny zakres działania amortyzatora.
Obciąż autko tak żeby poszło 4 cm w dół i wykonaj kilka gwałtownych ruchów kierownicą. Bedziesz się bujał jak na fotelu.
Moim zdaniem -40 to trochę za dużo jak na serie amorki. -35 owszem pod warunkiem że są nowe i gazowe.

Jeśli się mylę to bardzo proszę o wyprowadzenie mnie z błedu. :D
Pozdrowonka
Gabson
:placz2: Corsa A GSi :placz2:
:placz2:Na sprzedaż:placz2:
Jedrus
Swój
Posty: 545
Rejestracja: 27 sie 2002, o 13:20
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0
Kontakt:

Re: krótsze sprężyny.(feliks i Jedrus)

Post autor: Jedrus »

gabson pisze:Moim zdaniem - 35 to jest absolutne minimu do seryjnych aczkolwiek GAZOWYCH amortyzatorów.
Przy - 40 na seryjnej długości lagi po pierwsze: rozkminisz amortyzator po pół roku. Powód nasze drogi do najrówniejszych nie należą a standardowy amortyzator prz - 40 działa w zakresie "Granicznym"
Po drugie właściwości trakcyjne nie będą dobre - powód : patrz punkt pierwszy czyli graniczny zakres działania amortyzatora.
Obciąż autko tak żeby poszło 4 cm w dół i wykonaj kilka gwałtownych ruchów kierownicą. Bedziesz się bujał jak na fotelu.
Moim zdaniem -40 to trochę za dużo jak na serie amorki. -35 owszem pod warunkiem że są nowe i gazowe.

Jeśli się mylę to bardzo proszę o wyprowadzenie mnie z błedu. :D
Pozdrowonka
Gabson
HMmm - nie do końca - napisałem ze to zawsze twierdził H&R - standardowe amory TYLKO do -40. Prawdą jest że nasze drogi zniszczą aory przy obniżeniu 40 w tempie ekspresowym.
co do obciążenia auta i bujania - to błąd - przecież sprężyny są progresywne (co znaczy że ich twardość wzrasta wraz ze wzrostem obciążenia).
Ja mam - 35 jestem happy. Oponowałem przy -50.
Łódź wikingów i taczanka (ale Opel i też czarny) :)
CTM#119
kristo
Weteran
Posty: 1696
Rejestracja: 22 sty 2003, o 22:22
Lokalizacja: Poznań
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0
Kontakt:

Post autor: kristo »

8-) 8-) 8-) 8-) a o jaką wysokość najlepiej obniżyć corse a żeby ładnie wyglądało, ale dało się tym jeżdzić po "naszych kochanych polskich drogach" :-( :-( :-(
Obrazek
UcHO
Weteran
Posty: 1369
Rejestracja: 25 paź 2002, o 20:04
Lokalizacja: Białystok / Warszawa
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0
Kontakt:

Post autor: UcHO »

A mi powiedźcie jakie najlepiej sprężynki kupić i założyć do seryjnych amorków, tak aby Corsawka lekko opadła i była zdeczka sztywniejsza. chodzi mi o te lepsze sprężynki i może ich cenę jak można, prosiłbym szczególnie o wypowiedź Jedrusia i WoW'a. Dzięki z gOOry.
Feliks
Nowy
Posty: 418
Rejestracja: 10 sie 2002, o 12:01
Lokalizacja: Knurów
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0

Post autor: Feliks »

No ja wlasnie chcialem -50 bo i tak mialem zamiar kupic krotsze amory ale Jedrus mi to w miare naswietlil ze przy takim obnizeniu trzeba kupic caly zestaw ja chcialem kupic osobno sprezyny i osobno nowe krotsze amory ale faktem jest ze nie wiem jak dzialalyby sprezyny np eibacha plus amory ktorych charakterystyki eibach nie przewidzial przy tym obnizeniu dlatego raczej zdecyduje sie na -40 . A co do seryjnych amorow to nawet nie ma o tym gadki przeciez one przy tych dziurach siadaja na naszych drogach nawet bez obnizenia nie mowiac nawet o krotszych sprezynach . Wystyarczy sobie policzyc ze jesli zalozysz te -40 to zalozmy ze po kilku tys amory pojda koszt wymiany kompletu na nowe to jakies 800-900 zl i zakladajac nowa serie i tak za jakis czas bedziesz mial wymiane amorow z tego powodu co opisywal gabson a poniewaz mam juz tylna zaiweche do wymiany wiec sie zdecydowalem zeby dolozyc kasy i kupic cos lepszego i przy okazji przednie amory wymienic i cala corsiawke obnizyc niestety tylko o -40 :-?
gabson
Nowy
Posty: 351
Rejestracja: 12 sty 2001, o 00:00
Lokalizacja: Krakow
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0
Kontakt:

Re: krótsze sprężyny.(feliks i Jedrus)

Post autor: gabson »

Jedrus pisze: HMmm - nie do końca - napisałem ze to zawsze twierdził H&R - standardowe amory TYLKO do -40. Prawdą jest że nasze drogi zniszczą aory przy obniżeniu 40 w tempie ekspresowym.
co do obciążenia auta i bujania - to błąd - przecież sprężyny są progresywne (co znaczy że ich twardość wzrasta wraz ze wzrostem obciążenia).
Ja mam - 35 jestem happy. Oponowałem przy -50.
No właśnie masz 35 i standardową długość amorka , a nie -40 ze standartem. Owszem zgodzę się że przy progresywnej jest tym sztywniej im większa siła jednak amortyzator też odgrywa tu bardzo ważną rolę bo inaczej będziesz skakał jak piłeczka pingpongowa. Amortyzator seryjny(długość) przy obniżeniu na -40 pracuje w swoim skrajnym zakresie działania i abstrachując od tego, że poleci tak jak napisałeś w tempie EXpress to nie spełnia swojej roli tak jak powinien to robić. Moim zdaniem na -40 powinno się założyć już krótsze amorki. .....
:placz2: Corsa A GSi :placz2:
:placz2:Na sprzedaż:placz2:
UcHO
Weteran
Posty: 1369
Rejestracja: 25 paź 2002, o 20:04
Lokalizacja: Białystok / Warszawa
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0
Kontakt:

Post autor: UcHO »

No więc Jedrus Ty na -35 masz seryjne amorki czy nie. Jeżeli nie to chialbym wiedziec czy na pewno mozna zalozyc sprezynki na standardowe amorki.
Adam_x
Nowy
Posty: 203
Rejestracja: 27 kwie 2002, o 09:38
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0
Kontakt:

Re: krótsze sprężyny.(feliks i Jedrus)

Post autor: Adam_x »

Jedrus pisze:
gabson pisze:Moim zdaniem - 35 to jest absolutne minimu do seryjnych aczkolwiek GAZOWYCH amortyzatorów.
Przy - 40 na seryjnej długości lagi po pierwsze: rozkminisz amortyzator po pół roku. Powód nasze drogi do najrówniejszych nie należą a standardowy amortyzator prz - 40 działa w zakresie "Granicznym"
Po drugie właściwości trakcyjne nie będą dobre - powód : patrz punkt pierwszy czyli graniczny zakres działania amortyzatora.
Obciąż autko tak żeby poszło 4 cm w dół i wykonaj kilka gwałtownych ruchów kierownicą. Bedziesz się bujał jak na fotelu.
Moim zdaniem -40 to trochę za dużo jak na serie amorki. -35 owszem pod warunkiem że są nowe i gazowe.

Jeśli się mylę to bardzo proszę o wyprowadzenie mnie z błedu. :D
Pozdrowonka
Gabson
HMmm - nie do końca - napisałem ze to zawsze twierdził H&R - standardowe amory TYLKO do -40. Prawdą jest że nasze drogi zniszczą aory przy obniżeniu 40 w tempie ekspresowym.
co do obciążenia auta i bujania - to błąd - przecież sprężyny są progresywne (co znaczy że ich twardość wzrasta wraz ze wzrostem obciążenia).
Ja mam - 35 jestem happy. Oponowałem przy -50.

Jedrus mam kilka pytań: ile km zrobiłeś już po wymianie spręzyn na progresywne? Jakie są twoje obserwacje- m.in czy "buja czy nie buja"?
Swoją drogą ciekawe w jakim stanie są twoje amorki na dzień dzisiejszy.

Aha... jeszcze jedno: Czy moglibyście podać przykładowe ceny całego kitu- sprężynki progresywne (w granicach od -35 do -60) + sportowe amorki?



P.S.
Na seryjnym amortyzatorze (+progres.sprężyna) z pewnością mniej trzęsie niż na sportowym- a to jest jak dla mnie dość ważne. (nie chciałbym wypaść przez okno na jakiejś dziurze :oko: )
Jedrus
Swój
Posty: 545
Rejestracja: 27 sie 2002, o 13:20
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0
Kontakt:

Re: krótsze sprężyny.(feliks i Jedrus)

Post autor: Jedrus »

Adam_x pisze: Jedrus mam kilka pytań: ile km zrobiłeś już po wymianie spręzyn na progresywne? Jakie są twoje obserwacje- m.in czy "buja czy nie buja"?
Swoją drogą ciekawe w jakim stanie są twoje amorki na dzień dzisiejszy.
Aha... jeszcze jedno: Czy moglibyście podać przykładowe ceny całego kitu- sprężynki progresywne (w granicach od -35 do -60) + sportowe amorki?
P.S.
Na seryjnym amortyzatorze (+progres.sprężyna) z pewnością mniej trzęsie niż na sportowym- a to jest jak dla mnie dość ważne. (nie chciałbym wypaść przez okno na jakiejś dziurze :oko: )
Sprężyny mają koło 30t - 40t km, amory trochę mniej. Wszystko razem cały czas sprawne - ostanie badanie na szarpakach 75% sprawności.
Natomiast co do bujania to najlepiej wsiąć do czyjegoś auta i sprawdzić - pojęcie komfortu jest inne dla każdego. Corsa jest niestety krótkim autkiem i zawsze po usztywnienu pojawia się "odbijanie w plecy" na krótkich nierównościach.
Myślę że najbliższy zlot będzie najlepszą okazją do przetestowania wszystkich rozwiązań.
Łódź wikingów i taczanka (ale Opel i też czarny) :)
CTM#119
osman14
Swój
Posty: 873
Rejestracja: 19 sty 2003, o 18:11
Lokalizacja: Plock
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0
Kontakt:

Post autor: osman14 »

mnie sie wydaje ze po to jest cale zawieszenie sportowe wymyslone zeby wlasnie poprawic komfort i chyba napewno jest lepiej niz na samych sprezynach z tego co slyszalem to eibach jest najbardziej komfortowy
mnie mozliwe ze bedzie stac tylko na weiteca ale to tez bardzo dobre zawiesszenie tyle ze twardsze niz eibach
jesli wie ktos jak to jest z porownaniem komfortu i jakoscia zawieszenia prosze i jakis komentarz tych dwu firm bo np:

koni i tym podobne nie wchodza z wiadomych powodow :-D :-D :-D
X14XE MANTZEL its not enough

gift od schricka 264° Nockenwellen
UcHO
Weteran
Posty: 1369
Rejestracja: 25 paź 2002, o 20:04
Lokalizacja: Białystok / Warszawa
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0
Kontakt:

Post autor: UcHO »

Jedrus zapomniales o moim pytaniu, lookniej zdeczka wyzej i jak mozesz to mi odpowiedz jakie sa dobre sprezyny, a raczej te lepsze do seryjnych amorkow, obnizenie -35 mm.
Jedrus
Swój
Posty: 545
Rejestracja: 27 sie 2002, o 13:20
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0
Kontakt:

Post autor: Jedrus »

hmmmm. dobre pytanie - które lepsze ? nie chce sie nikomu narazac, ani wydawac jednoznacznych (autorytatywnych opinii) bo nie czuje sie na siłach.
zycie i doswiadczenie podpowiada mi tylko ze jednak jakosci nic nie zastapi.
patrzac na wypowiedzi ludzi na innych forach podpowiada ze moja teoria sie sprawdza:
1. Eibach - dobrze i w miare komfortowo
2. H&R - bardziej twardo niz Eibach ale tez taniej.
I to jest moje zdanie
Łódź wikingów i taczanka (ale Opel i też czarny) :)
CTM#119
osman14
Swój
Posty: 873
Rejestracja: 19 sty 2003, o 18:11
Lokalizacja: Plock
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0
Kontakt:

Post autor: osman14 »

czyli jedrus co bys wybral bo jeszcze wczesniej wspominalem o weitecu ?????????????????
eibach to jakosc????
bo wiem ze H&R to oczywiscie ale przeraza mnie taborecik na jakim bede jezdzil choc wiem ze twardy bedzie po obnirzeniu
jednym slowem wszystkiego po trochu
twardo i dostatecznie komfortowo jak na nasze drogi bym chcial a jaka firma to zapewni i bedzie trwala????????? :-D :-D
X14XE MANTZEL its not enough

gift od schricka 264° Nockenwellen
UcHO
Weteran
Posty: 1369
Rejestracja: 25 paź 2002, o 20:04
Lokalizacja: Białystok / Warszawa
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0
Kontakt:

Post autor: UcHO »

Czyli wychodzi na to co trzeba zakupic na następny sezon, teraz powiedzcie mi jeszcze u kogo to najlepiej kupić no i oczywiście jak najtaniej?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zawieszenie”