i obciera.
masakrycznie.
bez dodatkowego obciazenia nawet. jechalem sam i po powrocie do domu (pare konkretnych niedorzecznie szybkich skretow, zeby sprawdzic gumy) okazalo sie, ze obydwa tylne nadkola sa przytarte. felgi 7x15 et35 (wiem, ze malo), opony 195/50.
czy musze go oddac do blacharza i poszerzac nadkola? czy poprostu wymienic felgi na inny wzor? troche szkoda, bo to co kupilem wyglada powalajaco...
obawiam sie, ze samo podciecie plastikow nie wystarczy. w poniedzialek go posadze troche do ziemi (30mm) i boje sie, zeby tej samej akcji nie bylo z przodu. fachowcow prosze o rade

bede wdzieczny za pomoc, bo nie chce pociac sobie ani nadkoli, ani opon.