
A co do szczęścia to faktycznie mi go zabrakło... 122km/h przy ograniczeniu do 70 to przegięcie...
chyba nic sie nie stalo bo potem mnie dogonili i przy 120km/h wymienialismy sie telefononamiendo pisze:A propos niefarta to czy ktos moze widzial czy koledzy z czerwonej corsy c zostali sciagnieci przez paly przy wyjezdzie? bo jak wyjezdzalismy to stali jakos na poboczu i nie wiem czy to nie przez te ciemne szybki z przodu..
obmyłem tylko twarz i ręce za dużo rybakówzgubek pisze:A jak tam poranna kapiel w "NAREWI"?To dobrze ze wszystko oki.Trzeba w niedlugim czasie bedzie zrobic jakis replayczester 1 pisze:prawda to była kiełbasa polewana piwemHiv pisze:Heehh... Toście pogrzali sobie... A arts tak się bronił, że to nie żadna popijawa byłaPozdro.
Hahahahahaha...ale jestescie niezli...przeciez bylo mowione ze opijemy zadyme na forum i opilismy hahaha...jak mysmy odjezdzali to Ty sie chyba ladowales do Corsiawki a kumpel to nie wiem za bardzo gdzie sie podzial...ale niezli juz byliscieczester 1 pisze:no ale powiedzcie mi jak odjeżdżaliście to my gdzie byli??
moze mi sie zdawalo, to pewnie przez to slonce,mialem go juz dosc,chowalem sie przed nim ile sie daloHiv pisze:Hmmm... Nic o objadaniu się przy Basiście nie pamiętam... A nic nie piłem prócz piwa... Basista chyba też mnie tam nie widział więc chyba mnie z kimś pomyliłeś...![]()
Miedziana tuż, tuż...