

Szarpałem dosyć mocno

Możliwe żeby to się tak zapiekło ?
HELP

Ja bez sciągacza juz sie nie podejmuje zrywania kierownicy, bo zeszła po tygodniu walki.Ale mam juz własny sciagacz i się juz nie bede pocil.Szkoda,ze tak dużo kosztował.Młotek i kierownica??Nie radze!Chyba, ze ktoś najpierw wyciągnie zegary.Mi część robocza młotka wypadając z części chwytowej zbiła szybke od zegarów i teraz mam pajączka:(Matys pisze:Niby wydaje się to oczywiste - zdejmuje klakson odkręcam śróbkę i już (przynajmniej tak było w maluchu), niestety w Corsie to nie działa
![]()
Szarpałem dosyć mocnoale kierownica nawet nie drgnie, więc pomyślałem sobie, że jeszcze coś trzeba odkręcić albo gdzieś podwadzić...
Możliwe żeby to się tak zapiekło ?
HELP
trochę temacik odgrzebany, ale powiem Ci kolego że u mnie dwie osoby siciągały i bez młotka się nie obyłoPirr pisze:Hej ja młotka też bym raczej nie polecałja w swojej corsie kiere ściągnełem dopiero we 2 osoby sam nie dałem rady a polegało to na tym że jedna osoba złapała za kierownice z prawej a jedna z lewej strony i na zmiane ciągneliśmy kierownice aż w końcu zeszła musieli byście widzieć ucieche po zdięciu kierownicy trwało to wszystko 0,5h Pozdrawiam