Akumulator w x10xe

czester 1 · Post autor: **czester 1** » 28 sty 2005, o 18:34

chciałem zapytać w jeszcze w tym temacie http://forum.tuning.info.pl/viewtopic.p ... akumulator temacie ale nie można więc:

kamilooo napisał:
trzeba kupic wiekszy niz byl seryjny oplowski (takie info dowiedzialem sie od goscia sprzedajacego aku ) ja mialem seryjny 36 Ah i gosc powiedzial ze najlepszy bedzie 44 Ah....

no dobra, ale czy on się zmieści??
padł mi dziś aku (przez alarm) i musze jakiś kupić, tylko aku o większej pojemności są przecież większe i czy on się zmieści

endo · Post autor: **endo** » 28 sty 2005, o 19:14

Ja mam 40Ah i pasuje, 44 tez wejdzie (w dieslach przeciez sa znacznie wieksze), ale nie wiem czy bedzie Ci go w pelni ladowal. Ja sie o to balem i wzialem 40 i jest gites tej zimy

czester 1 · Post autor: **czester 1** » 28 sty 2005, o 19:25

a jaki kupiłes - firma?

i jeszcze jedno - aku nie można odłączyć odrazu tylko odłandzając trzeba wpinać równolegle nowy- tak słyszałem

kubelt · Post autor: **kubelt** » 28 sty 2005, o 20:35

czester 1 pisze:i jeszcze jedno - aku nie można odłączyć odrazu tylko odłandzając trzeba wpinać równolegle nowy- tak słyszałem

Ke? To znaczy jak? Jakos sobie nie moge tego wyobrazic.

!markos · Post autor: **!markos** » 28 sty 2005, o 20:48

1. odlaczasz minus
2. odlaczas plus
3. wyjmujesz stary akumulator
4. wsadzasz nowy akumulator
5. podlaczasz plus
6. podlaczasz minus
7. ustawiasz zegarek

czester 1 · Post autor: **czester 1** » 28 sty 2005, o 21:35

!markos pisze:1. odlaczasz minus
2. odlaczas plus
3. wyjmujesz stary akumulator
4. wsadzasz nowy akumulator
5. podlaczasz plus
6. podlaczasz minus
7. ustawiasz zegarek

no ja tez tak myśałem tylko ktoś mi mówił że nie może stać bez aku przez jakiś czas ( nie wiem jaki ) bo sie komp zresetuje....
dlatego wole zapytać

!markos · Post autor: **!markos** » 28 sty 2005, o 22:08

komp to sie zresetuje juz po 20-30 sekundach, ale jest to dosc normalne zjawisko

endo · Post autor: **endo** » 29 sty 2005, o 00:44

czester 1 pisze:a jaki kupiłes - firma?

i jeszcze jedno - aku nie można odłączyć odrazu tylko odłandzając trzeba wpinać równolegle nowy- tak słyszałem

kupilem norauto bo nie chcialo mi sie jezdzic, a 3 lata gwarancji bylo, ale jest spoko, na oryginalnym mialem problemy..
A aku przekladaj normalnie i sie nie przejmuj

Corstek · Post autor: **Corstek** » 29 sty 2005, o 11:51

Ja mam jakis ciut wiekszy, i maseczka troszeczke kancik tego aku przymodelowala i jest pelen luzik. Wszystko oczywiscie samoczynnie sie zrobilo.

czester 1 · Post autor: **czester 1** » 29 sty 2005, o 23:07

Corstek pisze:Ja mam jakis ciut wiekszy, i maseczka troszeczke kancik tego aku przymodelowala i jest pelen luzik. Wszystko oczywiscie samoczynnie sie zrobilo.

napisz na prv no ja nie kumam moze mi ktos pomoże pomoże?

Corstek · Post autor: **Corstek** » 30 sty 2005, o 12:47

czester 1 pisze:
Corstek pisze:Ja mam jakis ciut wiekszy, i maseczka troszeczke kancik tego aku przymodelowala i jest pelen luzik. Wszystko oczywiscie samoczynnie sie zrobilo.
napisz na prv no ja nie kumam moze mi ktos pomoże pomoże?

Po prostu kupilem kiedys wiekszy akumalotor w sensie wieksza pojemnosc o kilka amperow jak ktos wyzej pisal i patrzac od przodu prawy przedni jego rog zostal lekko splaszczony przez zamykajaca sie maske, na ktorej BTW tez jest slad (tak jak aku bylby ciut wiekszy).

PS: Akumulatorek bardzo ladnie sie laduje, bo kiedys zostawilem przekrecone kluczyki w stacyjce do tego wlaczone radio (kaseta), nawiew i swiatelko na dobrych kilka godzin. Oczywiscie pozniej samochodzik nie odpalil, nawet radio sie wylaczalo. Odeczekalem kilka godzin, pozyczylem prostownik i juz chcialem ladowac, ale mowie jeszcze sproboje odpalic i ku memu zaskoczeniu odpalil, ruszylem zrobilem 50 kilosow i wszystko pieknie chula juz ze 3 miechy.

Hiv · Post autor: **Hiv** » 30 sty 2005, o 13:39

Corstek pisze: PS: Akumulatorek bardzo ladnie sie laduje, bo kiedys zostawilem przekrecone kluczyki w stacyjce do tego wlaczone radio (kaseta), nawiew i swiatelko na dobrych kilka godzin. Oczywiscie pozniej samochodzik nie odpalil, nawet radio sie wylaczalo. Odeczekalem kilka godzin, pozyczylem prostownik i juz chcialem ladowac, ale mowie jeszcze sproboje odpalic i ku memu zaskoczeniu odpalil, ruszylem zrobilem 50 kilosow i wszystko pieknie chula juz ze 3 miechy.

Czy takie zabieg nie osłabia znacząco akumulatora czasem?