Wybebeszona Corsa-szacun dla MArkosa !!

krisso · Post autor: **krisso** » 5 lut 2005, o 15:30

Dzisiaj wywaliłem od przednich siedzeń wszystko z furki.Podłoga,boczki,tylne fotele wszystko co można było.Jak już to zrobiłem (nie dla jaj ale pod wygłuszenie wózka) postanowiłem że wyjme jeszczer zapas,lewarek i wsio co lata i sie przejade.Kumpel dodatkowo założył mi w tym czasie swój stożek K&N (wiem ze mocy nie daje ale dzwiek..) i zlapalem zajawe zeby zobaczyc jak to jest u markosa (chociaz kubłów nie mam no i zawiecha amator,ale tak zeby choc troche poczuc...)
chodze sobie juz ze 30min po pokoju w kólko bo jakoś nie moge opanować emocji...było ZAJEBI...E ,ja pier... w zyciu ten samochód nie miał tyle wygoru,takiego groźnego pomruku i takiego przyśpieszenia...
Wiem ze nie ma pewnie co porównywac z innymi furami,jakies beemy czy wypasione moca subarki ale to co dzisiaj poczułem...az normalnie nie moge ochłonąć.Gdybym miał drugą furkę to na 100% zostawiłbym w corsie bude wypatroszoną...
Szacun Markos...pozazdrościć tylko...szczególnie że seryjnie mamy takie same silniki...pozdr

czester 1 · Post autor: **czester 1** » 5 lut 2005, o 17:14

z wyrazami szacunku dla Ciebie za odwage

ale to chyba nie ten dział

!markos · Post autor: **!markos** » 5 lut 2005, o 22:59

LOL!!!

ja mowillem, ze taka jazda dostarcza zajebistych emocji, wszyscy sie nabijali, ze mnie pojebalo, ale kazdy jakos po przejechaniu sie przyznawal racje, ze to jednak nie te same 90 koni, ktore bylo wczesniej

a dzial rzeczywiscie nie ten

krisso · Post autor: **krisso** » 5 lut 2005, o 23:52

sorki,ale nie oatrzyłem jaki dział bo naprawde nie mogłem usiedzieć z emocji.Przed chwilą wróciłem z roboty z galerii mokotów i mimo zmęczenia za kierownicą totalna zajawka

Wybebeszony sprzęcik zachowuje się naprawde super...stoi teraz na podworku...a mnie martwi myśl że będe musiał go niedługo złożyć po upraniu wszystkiego,pociągnieciu instalacji audio i wytłumieniu,a co gorsze wiem że te maty dodatkowo zwiększą jego mase i to nie mało...

Bede sie cieszył nim takim jeszcze pewnie z tydzień-dwa więc Carpe Diem...

!markos · Post autor: **!markos** » 6 lut 2005, o 00:02

muahahaha! YEAH!!

kolejna ofiara psucia samochodow

to teraz dolicz sobie jakis twardy zawias, mocne hamulce i masz tak samo megazajawkowy samochod jak moje padlo

satan · Post autor: **satan** » 6 lut 2005, o 21:32

@ Markos

Owszem pojebało Cie, ale jak ja wywaliłem kanape z tyłu i zapas z lewarkiem to musze przyznać Ci rację że Czory jeżdża lepiej.

Pozdroo Ziomm

boxer · Post autor: **boxer** » 8 lut 2005, o 18:03

Ja tam wole błogi spokój w aucie kiedy nie słychać klekotu c12nz i całej reszty złomu. Od miesiąca jeżdże takim nejketem i szlag mnie juz trafia. Ostatnio poskładałem wiekszość tapicerki ale okazało sie ze pod nogami jest woda wiec znowu wypad z mata. Przy okazji podarła sie ta fajansiarska włosiennica. wyciek zlokalizowałem i czekam na deszc zeby zobaczyć czy naprawiłem. Macie pomysła co włożyć pod nogi zeby było ciszej w aucie ( tylko nie piszcie o asfalcie w drzwiach i gdzie sie tylko da bo fura nie ruszy z miejsca.) Potrzebuje wyciszyć gablote ale nie radykalnymi sposobami. Baj de łej i juz sie zrobił temat techniczny

krisso · Post autor: **krisso** » 8 lut 2005, o 18:55

Troche nie na temat ,ale zdecydowanie bardziej technicznie

http://bluebox.zary.com.pl/moto_info/artykuly/art_9.htm
Nie wiem czy on w rezultacie jest na tak czy na nie...niby mówi fe a potem powodzenia...??

!markos · Post autor: **!markos** » 8 lut 2005, o 22:55

ten artykul to straszny bullshit... proponuje sie nim nie sugerowac. szczegolnie tymi 80 procentami, o ktorych mowa na poczatku...