Zaczytałem się w lekturze i wyłapałem kilka ciekawych tematów, które w pewnych elementach były są inspiracją do tego projekciku.
Silnik mój jak większość już poznała po temacie to najsłabsza jednostka montowana przez koncern GM w Oplach Corsa.... najsłabsza ale nie najgorsza....

prace ruszyły małymi kroczkami.... zaczęło się od zakupu kilku materiałów w castoramie.... zatem częsci ani nie są drogie ani trudność w ich znlalezieniu prawie żadna,

W miedzyczasie poczytałem troche artykułów o dolotach stożkach wkładkach i innych bzdurnycn pomysłach i powstało pytanie czy wogóle coś robic w tak skąpym w moc silniku ale udało się.....
zapożyczyłem jeszcze troche izolacji od staruszka.....

Po kilkunastu minutach powstał dolocik z rurki PCVki, odizolowany termiczną izolacją, spięty co by w czasie jazdy się nie rozczłonkował....

Owinięcie taśmą termoizolacyjną co by efekt wizualny był profi...

Nad dolotem jeszcze się zastanawiam, potrzebowałem wizji jak to ma wyglądać mniej więcej, wymiary, kształt etc.

Nie wiem czy jest to właściwy montaż dla stożka, następuje faza małych testów, tektura to faza jak to ma wyglądać. Jeździłem troche po okolicy, ryczy pięknie powyżej 3k obr/min. Z wolnych obrotów też milusio się wkręca


Wyczytałem, że im długość dolotu większa tym lepiej zasysane jest powietrze... faktycznie zakładając stożek na końcu czarnej rury od przepustnicy auto dławiło się niemiłosiernie na wolnych obrotach, natomiast z dodatkowymi 30 cm dolotu efekt jest zupełnie inny, mam nadzieję, że idę w dobrą strone...
Chciałem to opisać może komuś przyjdzie do głowy podobny pomysł, auto o słabej mocy ryczące na wyższych obrotach

P.S. Koszty
- stożek Jacky'ego niecałem 80 PLN
- dolot, zostawiłem 20 PLNów w castoramie
- otulina, gratis