Moj starszy ma w swoim sluzbowym Pezocie

,jak jechalismy po ta druga corse do Gdanska to zapielismy w naszym pugu i uratowalo nam to dupe chyba z 15razy
Heh -dodam ,ze troche sie wkrecilem w ten shit ,bo cala droge nadawalem ;P heheh
Aha ,po przejechaniu 1000km z laweta (polowe drogi byla na niej corsa) ,ojciec zauwzyl ,ze przez cala droge nie mielismy ze soba dokumentow z auta i jego (ma prawko na wszytskie kat.) ... mielismy papier tylko z wypozyczonej lawety i rozbitej corsy
Wracajac do tematu ,kiedys smialem sie z tego ,jak ktos mial cb w osobowym... Teraz widze same zalety i jak zrobie corse to kupie taka magnesowa antene ,zebym mogl sobie zapiac radio ojca jak pojade gdzies w trase !!
Podsumowywujac - jestem na TAK
