otoz jest tak ze zaczelo mi strasznie cos buczec przy 40 , 60, 80 i 115 km/h odrazu pomyslalem o lozysku ale przy zdejmowaniu bebnow okazalo sie ze cos jest ze szczekami a mianowicie jakby normalnie hamowaly ale pozniej nie wracaly i tra o bebny , a nigdy nie mialem doczynienia z tym , czy moglo sie cos jakos zapowietrzyc,
wypowiedzcie sie , wszelkie przydatne info mile widziane
