c20rsy nie udalo sie jeszcze odpalic... glowny, ale nie jedyny powod to brak jednej z wtyczek do standalone'a. wtyczka zamowiona, pod choinke powinna zdazyc.
poza tym po, jakby nie bylo, dosc dlugim staniu odnajdujemy co chwila jakies braki co widac bylo ostatnio w dziale kupie

pierdoly typu zamek maski, uchwyt akumulatora, itp. dobre wiesci to, ze praktycznie wszystko z dosc dlugiej listy brakow udalo sie juz zlokalizowac/namierzyc (wielkie dzieki za pomoc Klari!)
najwiekszy hardcore to byl zardzewialy wentylator nagrzewnicy... bardzo dlugo nie bylo oslony filtra przeciwpylkowego i do tych tuneli lala sie woda

juz zamowiony nowy, podobnie jak mechanizm wycieraczek na przod, ktory sie rowniez poddal...
aktualny status to mix roznosci: od skonczonych hamulcow lacznie z wymiana pompy na mocniejsza + odpowietrzenie, poprzez wymiane lamp z tylu, ustawione biegi na shortshifterze ktory wymagal przerobek, podlaczone dodatkowe zegary, itp.
po nowym roku, gdy dojedzie wirnik na walek rozrzadu do czujnika halla'a, brakujaca wtyczka i bedzie gotowa chlodnica nic juz nie powinno powstrzymac odpalenia. pojezdze wtedy autem, zeby wylapac jakies bledy i wypaczenia, przy okazji zmienie i ustawie zawieszenie, no i zaczynamy szukac mocy
ilosc rzeczy, ktora jest do zrobienia zeby bylo tak jak chce to kosmos na dzien dzisiejszy, ale jestem pozytywnie nakrecony i autko na sezon bedzie gotowe.