Staneq haha... a zeby bylo smieszniej to ta rozporka, ktora wspomniales wczesniej jeszcze jezdzila w tym aucie ktore stoi obok mojego na fotce post wyzej
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
wszystko zostaje w jednej wielkiej corsowej rodzinie
jesli chodzi o srodek no i niestety to co na zewnatrz to jest co robic... plesn zeszla i przestala rosnac, bo zostala odnaleziona jej przyczyna... woda, ktora lala sie do srodka przez podszybie pozbawione tej polki nad filtrem p.pylkowym. tak wiec to nie bedzie problem... oczywiscie tapicerke jeszcze wymontuje z auta i cala porzadnie upiore, zeby w sloneczny dzien nie smierdzialo...
kupilem wykladzine podlogi, ktora przy okazji demontazu tapicerki wymienie (ta moja przez ta cala akcje z woda moze byc permanentnie wilgotna a tego bym nie chcial). minus calej operacji to koniecznosc wykrecenia klatki
no i na zewnatrz lakier az sie prosi o polerke po tylu latach stania (zreszta szczerze powiedziawszy to po lakierowaniu buda nie byla polerowana wlasnie aby to zrobic po skonczeniu wszystkiego). no i jeszcze zderzak przedni bede przerabial - pozbywal sie kierunkow, ale w sumie wykonalne juz nie takim wielkim nakladem pracy to wszystko
powialo optymizmem
wypadaloby wrzucic jakas foteczke... ale nie mam.