Corsa Sport

darco16v pisze:Z combo 1.7 jest szersza ale wejście cieczy ma na samym dole. Powinna podejść bo to ryj corsy B

W corsie B z silnikiem 1,5 i 1,7 jest ta sama chłodnica , taką też mam u siebie .
Po jutrze będę zrzucać zderzak do przeróbki króćca , mogę wrzucić parę fotek poglądowych jeśli coś pomogą ?

Dokładnie , grubsza jest. Swoją drogą ja mam chłodnice ori z tigry 1.4 i spokojnie wychładza mi 2.0T. Czujnik w chłodnicy 87-92st kolektor wydechowy owinięty bandażem.

Jak możesz, to zrób jakieś fotki, będę dźwięczny

Znalazłem parę fotek z budowy .

Jutro postaram się dorzucić parę zdjęć z bliska od strony komory silnika i przy okularach , tym bardziej że lewy okular jest lekko podcięty przy powrocie .

Dziekuję.
Niestety masz szeszą chłodnice, taka mi nie wejdzie......
Musze gdzieś chyba na szrot z miarką pojechać.

Zająłem się kupionym BOV.
Wziąłem na testy do pracy, bo mam tam jak sprawdzić.
Niestety tłoczek nawet 0,2 bara nie trzyma.
Nawet pokusiłem sie o wymiane uszczelki i niestety.
Reasumując-BOV greddy to szmelc.
Raz, że tłoczek przepuszcza i można w skrajnym przypadku zabić turbinę , dwa - kłopoty z uszczelnieniem regulacji napięcia sprężyny.

Podpowiedzcie, jaki BOV kupić?

ja37 pisze:Reasumując-BOV greddy to szmelc.

I jesteś pewien, że masz oryginalny zawór Greddy...? Bo te, które znam, szmelcowate nie były i trzymały tyle ile naładujesz.

A jak chcesz megaporządny zawór, to kup Tiala, tylko, że oryginał kosztuje 900 złotych. Jeśli nie, to dowolny, byle nie jakieś podrabiane chińskie gówno, bo czasem działają, a czasem nie.

Kupiłem używkę z OLX, możliwe, że chińczyk.
Cóż, ładnie w koszu na śmieci wyglądał

http://allegro.pl/zawor-upustowy-blow-o ... 61508.html

Czy taki będzie ok?
Co to znaczy, że nie wymaga regulacji?

ja37 pisze:Wreszcie wróciło wspomaganie kierownicy, stara pompa pokazała mi środkowy palec
[ Obrazek ]

Trochę poprawiłem chłodzenie IC
[ Obrazek ]

A pod maską na razie jest tak

[ Obrazek ]

Żona boi sie to prowadzić

Hej bardzo fajny projekt.
Jeśli mogę pomóc to rozpórka omp wejdzie ci tu bez problemu i nie będziesz musiał nic dopasowywać tak jak to było u mnie

ja37 pisze:Co to znaczy, że nie wymaga regulacji?

W zaworach sekwencyjnych nie ma regulacji, bo domyka je ciśnienie, trzymają dowolne doładowanie.
Poza tym to też jest chiński szit, który albo będzie działał, albo się po jakimś czasie przytrze i zawiesi, albo rozszczelni.
Ten silnik nie ma przypadkiem w serii zaworu recurkulacyjnego? Nie ma tu problemów z zastosowaniem BOV'a?

Seryjnie jest DV (ty się daje zaślepkę przy montażu bov), który też lubi się popsuć, cóż, najwyżej na razie BOV odpuszczę.

Zaryzykowałem jeszcze taki
http://img10.allegroimg.pl/photos/orygi ... 72269815_1
W c20let dawał rade, zobaczymy, jak bedzie.

Jak ten nie da rady to może włóż DV z firmy forge . U brata elegancko chodzi a przy stożku słychac dżwięk podobny do blow off-a.

Właśnie moim zamysłem było upuszczanie w atmosferę, DV daje ciepłe przed turbinę a ta znów mieli i podgrzewa.
Jak znam życie, to ja tego nie poczuję pod pedałem, ale moje "ego" bedzie zadowolone

HKS próbował ?

Nie próbował, mam nadzieję, że już nie będe musiał

z Properfekt nie będzie żadnego problemu, a jakby się pojawił to napisz do Propera to ci zregeneruje.

Cóż, trafiło sie w gratisie, to sobie naprawiłem, tylko wyważyć pozostało



Ukrychniety był kawałek łopatki wirnika kompresyjnego, ze 2mm2
Napawane laserem i nawet sam nie wiem, która łopatka była naprawiana
Mam zdjęcie, ale marnej jakości, to nie daję.

Skróciłem trochę rurę ssącą, będzie lepiej dolot załozyć.

Albo mi się zdaje, albo to jest tak wypiaskowane, że chyba jeszcze miejscami ścierniwo zostało... Weź to wszystko doczyść, bo strach dotykać, nie mówiąc o wkładaniu do silnika..

Jest czyste, spoko.
Mogło gdzie4niegdzie zostać niedoczyszczone, bo musiałem zwolnić piaskarkę.

chlodnice ogarnałes? ja mam chlodnice nissensa do gsi i ma 30mm grubosci

Chłodnicy jeszcze nie, zajmę się koło marca.

Mam okazję zrobić chipsa, może ugram ze 30-40KM na seryjnych gratach, warto?

zawsze warto, byle nie przesadzic i dalo sie jezdzic, a nie samzyć kapcia.

No właśnie ja nie liczę na maxa.
Liczę na to, że będzie przesuniete włączenie turbiny - przy 2600 jest jak kij do oka dla mnie, wolę później.
Wolę wyższe jałowe - teraz mam jakieś 650, zdecydowanie za mało, skręcając w miejscu silnik przygasa, no i mam wrażenie,że depcząc na max przepustnica się cała nie otwiera, tylko "dozuje"
Sprawdzę to , pojeżdżę z opcomem włączonym , ale pewnie tak jest.
Wkurza jeszcze mała rzecz, przy ściganiu - zmiana biegu - trza czekać, aż turbo napompuje, może da sie cos tu ugrać elektroniką.
Kurde ja jestem za stary już na takie kopy w plecy

niestety to jest turbo,w dodatku, zadne wyszukane to i spool slaby, ale dziwi mnie ze przy sciganiu czyli na obrotach. u mnie w opc przy spokojnej jezdzie jak po zmianie obr spadaja do 2000 czy lekko ponad 2000 tez jest chwila zanim znow zacznie pompowac, ale kiedy idzie sie ogniem to jest jak w wolnossaku. bywam w lodzi co weekend wiec mozemy sie ustawic i zobaczysz, najblizej pewnie w 2 dzien swiat moze mi sie zdarzyc.
choc ja moge spokojnie "pracowac" prawa stopa na gazie i to wstawanie turbiny moze byc niewyczuwalne odpowiednio wczesnie unoszac/cofajac pedal.
w Twoim wypadku poprostu przydaloby sie zrobic charakterystyke kreconego wolnossaka, zeby moment max byl przy np 3500-4000, ale chyba bez elektroniki dodatkowej nie da sie tego zrobic tak jak doladowania po biegach.

Sie zobaczy, mapy będzie robił kumaty grek, z polecenia ide do niego.
Zrobiłem fote wirnika kompresji, tego co popsuty był


Napawany laserem i sam nie wiem, która łopatka byłam ukrychnięta.

Jeździłem astrą z takim silnikiem i nie odczuwałem tego pompowania przy ostrym przyspieszaniu i zmianach biegów. Owszem przy jeździe na wyższych biegach i wciskaniu gazu czuć że musi się napompować. Turbo musi kopać ale to taka moja dewiacja Wrzucaj fotki jak to wygląda i jak jeździ

Jak jeździ, to dopiero na wiosnę, jak będą letniaki założone.
Teraz bez sensu, bo zimófffki już dogorywają i smażą się praktycznie na każdym biegu.....

Męczy mnie jeszcze jedna sprawa.
Kontrolka "auto z kluczykiem"
U mnie się wcale nie zapala.
Kiedy ona ma sie zapalać?
Myślałem, że na zapłonie choć na chwile sie pokaże, jak poduchy, czy ABS, a tu nic.
Może podejść drastycznie i odłączyć na przykład przepływomierz, żeby się zapaliła?
Czy może nie zapala się, bo mam wsio ok?
Przejście od kompa na kontrolkę jest, bo sprawdzałem.
Od czego ona w ogóle jest?
Bo od silnika to check na bank.