Corsa Sport

napisalem im slabszy silnik, cali v6 ma na tyle duzo mocy, ze moze miec dluga skrzynke bo i tak ja uciagnie
a w corsie 1.2 dwojka konczy sie na ok. 80km/h wiec dluga chyba nie jest

endo pisze:

broker pisze:W pracy jeżdżę corsą C 1.2 (75 KM) 5-drzwiowa i jest bardzo mułowata. Przyspieszenie ma dragiczne, natomiast przy wiekszych prędkościach jest ok, wyprzedzać można szybko przy prekości od 100km/h. Ale do 100 kilosów to trzeba się zastanowić czy zdażysz czy nie. Maks. prekość wydaje mi się też ok. wyciągnałem nią 175 km/h. Czy można ten silnik w jakiś sposób porównywać z corsą B??? Bo mi się wydaję, że w tej corsie te 75 koników to o wiele za mało. A jak to wygląda w corsie B?

nie chcialbym wyciagac pochopnych wnioskow, ale chyba jest raczej odwrotnie.. im slabszy silnik tym gorzej idzie przy wyzszych predkosciach, nie sadzisz ze latwiej jest mu sie rozpedzic na poczatkowych biegach?

no wszystko zależy od silnika i skrzyni.
Np jadać cB 1.4 8v np 130 można spokojnie na 5 przyśpieszać. A w C 1.2 16v żeby to osiągnąć pasuje wbić 4 i ciągnąć do odcięcia. C ma mniej momentu ale nadrobi mocą na wysokich obrotach.

OT
A widziałem hamowanie cali V6, ale wzmocnionej do 190KM i na krótkiej skrzyni. I na 4 biegu bo było tylko ziuuuuuu. czas hamowania to tak ze 2 sekundy

czyli jednak uparles sie na corse/tigre, tak? a moze by tak poniuchac za czyms z japonii..?

ale japończyki sie tak nie psuja miałem Corole poprzednio 1,6 1997 r. przez 2 lata eksploatując ją wymieniłem włacznik od swiateł stopu za 20 zł:),
a Mazda 323F zła? jeżdziłem archaiczne wnętrze ale mechanika malina wersja 2,0 V6 chyba juz zadowoli każdego no prawie każdego:)

broker pisze:części do tych aut 3 razy droższe!!!

np. co jest 3x drozsze?

jak kolega wyzej zauwazyl samochody te raczej sie nie psuja. a do tego maja o niebo lepsza blache...

!markos pisze:
jak kolega wyzej zauwazyl samochody te raczej sie nie psuja. a do tego maja o niebo lepsza blache...

nie wiem ile jest w tym prawdy ale słyszałem opinie , że japończyki do pewnego czasu chodzą bezproblemowo (młodsze roczniki) a po minięciu jakiegoś okresu (starsze roczniki) zaczyna w nich wszystko lecieć

slyszales opinie, czy rozmawiales z kims, kto takim samochodem jezdzil? proponuje poczytac troche ckpl, bedzie wiadomo czy sie psuje czy nie.

Wydaje mi się że Tigra jest fajniejszym autem od Corsy.

Ale może rozejrzałbyś się za czymś takim?
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1813975

Nie mówie że ten konkretny egzemplarz w tym kolorze itp, bo to kwestia gustu Tylko że ja np wolałbym mieć Civa Coupe niż Tigre czy Corse.
I myśle że japończyk jest wart ponownego przemyślenia

!markos pisze:slyszales opinie, czy rozmawiales z kims, kto takim samochodem jezdzil? proponuje poczytac troche ckpl, bedzie wiadomo czy sie psuje czy nie.

w większości przypadków słyszałem/czytałem opinie, znajomy który kupił coupe twierdzi że ma z nią problemy dlatego, że poprzedni właściciel o nią nie dbał oraz rzucił mi jakąś chora cenę za zapinki do maskownicy szyb ( nie pamiętam dokładnie możliwe że coś pomyliłem ale jeśli chcesz to mogę się dowiedzieć), o ile się nie mylę to opinie o droższych rzeczach słyszałem 3 dni temu na TVN turbo podczas programu zakup kontrolowany, gdzie prezentujący stwierdził, że jest to japończyk więc ceny części oryginalnych jak i zamienników są droższe, chcąc zweryfikować opinie dotarłem do ckpl ale niestety dostęp do działu "obsługa i serwis" wymaga logowania a aż tak bardzo mi nie zależało

Ps. żeby nie było niejasności nie jestem zwolennikiem opla i jeśli będę miał okazje przesiąść się do lepszego auta (np. hondy) to na pewno to zrobie

Homiczek pisze:Np jadać cB 1.4 8v np 130 można spokojnie na 5 przyśpieszać. A w C 1.2 16v żeby to osiągnąć pasuje wbić 4 i ciągnąć do odcięcia. C ma mniej momentu ale nadrobi mocą na wysokich obrotach

co uzytkownik to inna opinia.. troche juz jezdze tym samochodem i wlasnie najlepsze przyspieszenia notuje w zakresie 4,0-5,5 krpm, powyzej autko sie juz meczy i tylko przy niskich biegach przeciagam je do gory

broker pisze:Przyspieszenie ma tragiczne, dopiero jak obroty wskoczą do ok. 3000 to dopiero samohcód zaczyna "jeździć" a nie toczyć się

a to akurat zadna rewelacja bo chyba kazda wolnossaca benzyna tak ma..

To jak Ci na osiągach nie zalezy to bierz Charade 1.0 diesel.
W trasie zejdziesz do 3.5 a w mieście nie wiem, ale pewnie koło 5


http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1803646

Prosze, zostaje Ci 10 tyś w kielni, co przy spalaniu średnim 4 - 4.5
daje przejechanie około 60 - 65 tyś km

A tak serio to chyba musisz się zastanowić czy chcesz ekonomię, czy osiągi bo widzę że tak naprawdę to sam nie wiesz jeszcze w którą stronę iść.

Na ekonomie to tylko stare dziadki patrzą ;p
tak na serio jak sie juz uparłes na Corse B to taką 1,6 GSI z Niemiec wyszarpać byłaby chyba dobrym wyborem :)Ale co najważniesze teraz masz tyle aut do wyboru że nie bierz peirwszego lepszego na spokojnie trzeba roważyć każde auto bo tu zaoszczędzisz parę złotych a potem Cie będzie kosztować kilka tysięcy ew. naprawa:)

..jeśli chodzi o japończyka to tylko mazda 323f 2.0 v6 rewelka i łatwo sie swapuje na 2.5

a co do cors to 1.6 ceny czesci te same pala to samo wyposazenie, nawigacja GPS czesto to smo a frajda z jazdy większa...