Corsa Sport

ja tez im starszy jestem, tym te stare rupcie mi sie coraz bardziej podobaja.

Podziwiam i szacun rQs! Fajnie poczytac te Twoje opowiesci o starym kancie

pirat pisze:ja tez im starszy jestem, tym te stare rupcie mi sie coraz bardziej podobaja. ...

Jakby ktoś 5 lat temu powiedział mi, że będę jeździł dużym fiatem zabiłbym go śmiechem - a teraz ...

Z każdego wyjazdu można ułożyć jakąś historię, jednak reakcje ludzi na drodze czy na stacjach benzynowych są mega miłe

Muszę się pochwalić prezentem który dostałem wczoraj

I ku mojemu zdziwieniu na jednej z pierwszych stron - Helmut

Jestem pod wrażeniem i mam duży szacunek dla takich ludzi jak ty i podziwiam za to ze utrzymujesz Kanta w takim stanie, mnie tez podobają się stare furki i choruje za jedna, ale niestety znaleźć tak w stanie jeszcze do jazdy ciężko to tez opel

nooo jesli pod taka okladka kryje sie kant to fajna ksiazka.. kant w twoarzystwie muscle carow... fajnie. kant w sumie ma na koncie 2 rekordy predkosci

Ustanowiony pewnie przy spadaniu z jakieś przepaści

sie smiej..
rekord predkosci sredniej na dystansie 25 000km i 25 000mil. w czasie bicia rekordu jeszcze wymienili w 1.5h 3 tlok bo sie dziura wypalila przez zbyt uboga miesznke
http://www.rekord73.pl/index.php?option ... 8&Itemid=7

Fajna Wkręta:)
Sam pracowałem w muzeum motoryzacji i mialem okazje obcowac miedzy innymi z rekordowym fiatem stratopolonezem itp ale zawsze moim ulubieńcem będzie Fiat 126p .

Za rok kupie sobie taką bestyje:)

Kotlin pisze:Fajna Wkręta:)
Sam pracowałem w muzeum motoryzacji i mialem okazje obcowac miedzy innymi z rekordowym fiatem stratopolonezem itp ale zawsze moim ulubieńcem będzie Fiat 126p .

Za rok kupie sobie taką bestyje:)

Popieram... Zakładamy corsasport.pl young/oldtimer group mam rozumieć tak

Raku... Moje gratki, że autko się spisuje... Ja rownież jestem wielkim fanem i fanatykiem starszych autek zwłaszcza rodzimej produkcji...

Powodzenia dalej mistrzu bo warto... oj warto

Za sam fakt spojrzeń i uśmiechów ludzi na ulicy

Zwłaszcza miło reagują jak młoda osoba naszego pokolenia toczy się ładnym klasykiem

Mnie niejednokrotnie zagadywano na dłuuuuższe zapytanka, wspominki itp.

- miłe...

Wszystko idzie w jak najlepszym kierunku

Wczoraj mała reanimacja

+ przy okazji wymieniona elastyczna podpora wału. Komfort jazdy mega podwyższony

Gratuluję auta i zazdroszczę! Podziwiam za chęć jeżdżenia w trasy tym cudem

Co tutaj do podziwiania

?

Jak tylko czas pozwoli to postaram się kontynuować tradycję ogólnopolskiego "zlotowania" oczywiście jak nikt nie będzie miał nic przeciwko, że to nie corsa

Nie liczy się auto Ojciec

Liczy się człowiek i klimat

otóz to. fiatona jeszcze nie mielismy

Dobrze, że się nie pomyliłeś w piśmie Marcinku - aż strach pomyśleć, co by to wyszło gdybyś a pomylił z u

W takim razie jak tylko termin zlotu nie pokryje się z terminem wakacyjnym to zjawię się na 100% jak w poprzednich latach

- nie odpuściłbym sobie takiej imprezy

jak pamiętam z zeszłorocznego zlotu to byłeś super barmanem

No to w tym roku trzeba będzie rozszerzyć działalność

Będzie wypadało barek lepiej zaopatrzyć a bagażnik w fiacie WIEEEELKI

Dnia dzisiejszego Fiat'on przeszedł dość skompilowany zabieg polegający na wyeliminowaniu wszelkich wycieków zarówno oleju jak i płynu chłodzącego.

Płyn chłodzący uciekał gdzieś z "tyłu" silnika, w każdym bądź razie "kapało" a czasami nawet "lało się" tak jakby ze skrzyni biegów ...
Diagnoza padła, że albo poszła uszczelka pod głowicą albo pęknięty blok albo "brok" zmęczył się życiem...

I oto winowajca całego zamieszania

a tak powinien wyglądać

Sprawa o tyle nie przyjemna, aby dostać się do niego wypadało zdemontować wał, i skrzynie biegów ...

Umiejscowienie tego skurw^%$@#&#a

Z ciekawostek na samochodzie oryginalne sprzęgło które jeszcze jest w całkiem niezłej kondycji więc z powrotem wróciło na auto.

Następnie zmienione zostały simeringi na rozrządzie oraz od strony wału bo dość znacznie rzygał olejem... Przy okazji skontrolowana pompa wody i wrzucony nowy pasek rozrządu...

no to sie schowal, teraz juz na pewno mozesz wpadac na wyrazów. odrazu trzeba bylo kolo odchudzic

Powiem Ci Porszak'u, że do momentu gdzie nie było zlokalizowane "skąd to się leje" non stop, i gdyby okazało się, że to jednak pęknięty blok rozglądałem się za jakimś "innym" sercem jakimś 2.0 np od argenty

No ale jak sprawca został znaleziony obecny - szumnie nazwany "silnik" zostaje na swoim miejscu...

Na wiosnę trzeba się będzie przymierzyć do blacharki i przerażenie mnie ogarnia ...

ehh.. kocham ten samochód.. nie sądziłem że na forum corsy będzie mnie prześladować..

wieelki szacun naprawde..

gdyby nie odległość to bym pewnie siedział całymi dniami u ciebie w garażu

a to jeden z moich prześladowców i to w wersji pick-up:

oczywiście ustawił się specjalnie przy miejscu zamieszkania mojej lubej by mnie męczyć..

Temat prosty - sprzedaj corsę i kup jeżdżące "125Powodów" do dumy

A tak na poważnie to udało mi się usunąć problem z którym nie mogłem sobie dać rady od grudnia...
Mrozy się skończyły a ja dzisiaj naprawiłem ogrzewanie

Najpierw miałem problemy z uciekającym płynem i myślałem, że przez to fiat ma wyjeba^% na grzanie, ale po usunięciu poprzedniej usterki i zalaniu płynem pod korek w środku dalej było zimno...

Podjąłem się dzisiaj próby wygrzebania i wyczyszczenia nagrzewnicy - efekt nieziemski a w aucie jak w saunie