Corsa Sport

!markos pisze: no.. rozpadla sie fabrycznie nowa pompa oleju. przyczyna nieznana

no to ciekawa sprawa :0 , i nikt nic nie wie , i co bedziesz tak dalej w niepewnosci czy nastepna wytrzyma?
aha cos znalazlem

!markos pisze: aha - to nie kolo pasowe bylo winne rozyspaniu sie pompy. to nieprawidlowo zamontowana pompa oleju. tzn nie tyle nieprawidlowo, co bez wziecia poprawki na osiowanie bloku, ktore w wykonaniu krasnobrodzkiej powoduje dosc wyrazne przesuniecie walu do gory

!markos pisze:nie spadl zaden pasek, bo kolko przycieralo o podluznice.

alez markosie, kolo sie przytarlo bo skrzynia sie oberwala i silnikiem mocno narywalo, nie wytrzymal juz uszkodzony pasek na ktorym jechalem, moj blad i za niego place
nie sadzisz chyba ze kolo caly czas tarlo o podluznice ?

moj blok nie byl osiowany. krasnobrodzka czesciej bierze kase za cos, czego nie zrobila, nigdy z kolei nie robia czegos, za co potem kasy nie biora. za osiowanie nie wzieli = nie zrobili tego.

no wiec.. niestety. nikt nic nie wie.


ocierajace o podluznice kolo.. no coz.. nie zdziwiloby mnie to wcale ..jakos tak.. no.. nie mam tego twojego tunera za powaznego. swojego niestety tez, ale to zupelnie inna historia i raczej ma niewiele wspolnego ze swapikami na c20xe, a raczej z budowaniem silnikow, ktore maja po 200-300 koni z litra. ryzyko troche inne i know-how, mimo, ze z pewnymi brakami - pewnie tez. nie, nie moj know-how. ja kola nie potrafie zmienic i wzywam assistance.

to tyle.

powodzenia i moze da sie to tak stjunowac, zeby kolko bylo dostatecznie daleko od podluznicy, a obudowa skrzyni nie pekala sama z siebie. przypuszczam, ze wszystkie auta, ktore fabrycznie maja ten motor, zrywaja skrzynie, paski i rozrzady, taka tam drobna fabryczna usterka seryjnego silnika

jakies fatum ciąży nad tym autem nie dość, że jesteś czester stałym bywalcem firm ubezpieczeniowych to teraz zaczynasz być ulubieńcem mechaników

czester a u szamana byłeś?

!markos pisze:przypuszczam, ze wszystkie auta, ktore fabrycznie maja ten motor, zrywaja skrzynie, paski i rozrzady, taka tam drobna fabryczna usterka seryjnego silnika

no niedopracowali i dlatego wypuscili tylko 3 tys. sztuk

-=m&m=- pisze:jakies fatum ciąży nad tym autem nie dość, że jesteś czester stałym bywalcem firm ubezpieczeniowych to teraz zaczynasz być ulubieńcem mechaników

chyba byłes , ale i tak wynika z tego ze kierownik do dupy
ps. od jej kupna to zadna szkoda nie poleciala z oc corsy

bix pisze:czester a u szamana byłeś?

nie wiem kto to szaman, ale corsa stoi w świętoszowicach

bix'owi chodziło chyba o to fatum ciążące nad Twoją corsą
podziwiam Twoją determinację

Jeszcze nigdy nie spotkałem się żeby w 16v oplu przy jebni**ciu paska nie poszły wszystkie zawory... silnik na wolnych kręci się ok 1k. obrotów na min.... nie ma siły ,żeby 4 zawory zatrzymały silnik...
Widocznie miałeś mega szczęście.

Przygoda przykra jaka się wydarzyła to jedno, ale skąd tak długa cisza w projekcie

Spokojnie daj czesterowi działać auto sie pewnie powoli robi już do kupy, a że on sam tego nie robi to musi poczekac troszkę pewnie

czas oczekiwania nieuzalezniony ode mnie. jakby tego malo to powodz dopadla warsztat w ktorym stoi corsa . na szczescie zalane tylko kanaly i z wiadomych przyczyn tak to dlugo trwa . ale bylem wczoraj i w koncu juz sie cos dzieje:

głowica praktycznie gotowa , udalo sie cos tam wyszlifowc/wypolrowac:



teraz zrzucaja dol i pomiar tlokow, jezeli bedzie ok. to tylko wymiana pierscieni i panewek

zdam sie na porady Kotlina i macinapsk i zawita kolektor dolotowy z xev



sprobujemy jeszcze zdemontowc dorobiona rolke i wcisnac tam (tak jak bylo ory.) sprezarke klimy, wiec pasek bedzie latal po oryginalnych rolkach w 5pk

jak nic nie wyskoczy to w przyszlym tyg wyjazd

Kolektor o stałe długości Wymieniasz na klapkowca
Będzie jeszcze większa bieda dołem, chyba że plan jest poprawić górę

NIe. Klapkowca na taki o stalej dlugosci

Czyli dolotowy od X20XEV ale od Omki nie od Astry
Będzie OK

tak jest z omegi. przy skladaniu wszystkiego do kupy mechanior zauwazyl ze jest tez uszkodzona pompa oleju. szczal z paska byl tak silny ze uszczerbil metalowa czesc pompy :0

corsa juz lata , narazie co udalo mi sie zrobic to zmienic kola, bo byla jeszcze na zimowkach , wyskakuja male problemy jak np. sypiaca sie pompa paliwa, ale bedziemy to z czasem poprawiac.

zostaja do zalozenia wszystkie tajle ktore kupilem wczesniej, ale ze wzgledu na totalny brak czasu to troche to potrwa

z wiekszych robot to mam juz wstepnie zarezerwowane terminy na: poszezenia, lakiernia, wydech, na koniec zostawie elektryke

silnik pracuje jakby ciszej i tak nie szarpie, sprezarka weszla, nowe kolo alternatora ma troche wiekszy odstep od podluznicy, ale jak narazie bez szalenstw, oby nic sie nie zje.alo

no mam nadzieję że limit pecha już wyczerpany..

a lakiernia cała buda czy tylko poprawki?

Staneq pisze:a lakiernia cała buda czy tylko poprawki?

mialy byc tylko poprawki, ale...

Staneq pisze:no mam nadzieję że limit pecha już wyczerpany..

...hmm, sam juz nie wiem co jeszcze moze sie stac ,
dzis rano szczal, koles nagle skreca na parking i jeb, (potem tlumaczenia ze za szybko jechalem - tak 5 metrów od skrzyzowania )



maska do wymiany, zderzak da rade urotowac, z lampa bedzie ciezko.
ale nic, mysle sobie i tak to mialem malowac, okazalo sie ze polise ma w pzu ,

no ale wieczorem cofajac (po uliczce na fotce) nastepny koles wyjezdza z posesji i znow jeb


takiego dzwonu to corsa jeszcze nie miala , moja sie cieszy ja rozpaczam, nie wiem ale pier.ole to juz potne ja w .uj a reszte spale, pa

...aha a jakby tego jeszcze malo to objechalo mnie dzis jakies nowe a8

Ja PIER***LE....

Ty moze lepiej jedz z nia do jakiegos egzorcysty albo cos...fuckowo

kur.. ten tyl to masakra. teraz to na pewno limit wyczerpales. wspolczuje...

egzorcysta napewno sie przyda ale teraz bardziej dobry magik (blacharz) bo obawiam sie ze tył jest mocno walniety ze bedzie trzeba poszycie zewnetrze wymieniac
wspołczuje bo masz zajebisty nie fart
PS. to sie nam ekipa na zlot wykrusza powoli

do zlotu sie naprawi, nie ma co straszyc

O ja pier Czester ktos na ciebie klatwe zucił czy co ? kurde ale masz pecha współczuje ehh

ale lipa z tym tyłem morety też szkoda, bo reszta wiadomo, że da się zrobić ciekawe blacharz to ładnie zrobi - bo w takim przypadku to chyba najczęściej się ćwiartke wstawia? czy jak to jest?

A nie lepiej kasacja i kupić całą ori GSi z klimą i przerzuć motor !? Na dzień dobry wszystko już jest!!

Nie no Czester współczuje bo to naprawdę mogą ręce opaść Nie poddawaj sie tylko, bo szkoda pracy którą w nia włożyłes.
Faktycznie przód to jeszcze nic strasznego ale ten tył to nie wygląda ciekawie. Pamiętasz jak mnie pocieszałeś. Polak potrafi więc jeśli tylko się da to naprawiaj potwora i widzimy się na zlocie

Klari jeśli przyznają mu kasacje w co wątpię bo to sprawa do zrobienia a auto nie jest wcale takie stare to na pewno nie odzyska kasy ktora wlozyl w rozne przerobki. O ile pamietam to pytalem sie kiedys w ubepieczalni i wszystkie te przeróbki/zmiany trzeba uwzględnić przy zawieraniu umowy bo inaczej potem oni licza jak za normalne auto.A co do błotnika to polecałbym wymianę i na pewno ubezpieczyciel takie przyzna. Oczywiscie dalo by sie to jeszcze urzeźbić ale wyjdzie tam masa szpachli itd co w efekcie po jakims czasie wyjdzie i będzie brzydko.

Bert - wiadomo o co chodzi , ale ta corsa miała już tyle dzwonów w swoim życiu ,że ja chyba wolałabym znaleźć jakąś perełkę GSi i poprzerzucać wszystko co jest warte przerzucenia...
Poza tym z zewnątrz corsa nie była modyfikowana - oprócz zderzaków ,progów i lamp , teraz zderzaki są uszkodzone ,lampy też .
A w dodatku corsa Czestera to golas a w zdrowej budzie GSi miałby już pełny wypas ,łącznie z klimą...
Ja bym się nie zastanawiał... To auto jakieś pechowe jest.

O przeszłości samochodu nic nie wiedziałem. Wyszedłem z założenia ze byla 'zdrowa' seria. Mozna jeszcze wziasc kasę z ubezpieczenia, wyciągnąć wszystkie tuningowe graty łącznie z silnikiem, włożyć tam jakieś 1.0 czy coś i sprzedać to handlarzom którzy na pewno taki samochód 'łykną'. I potem kupić jakieś tak jak klari mówi jakaś zdrowa serie na jej bazie dalej sie bawić.

uuuu szkoda

ja pierd...