dzieki za wsparcie

bo tylko wokol slysze wez to sprzedaj w .uj
no nic przemyslalem to trzezwo

i decyzja podjeta, za duzo mnie to juz kosztowalo zeby sie poddac - nastepna reanimacja
blacharz stwierdzil ze tyl wyciagnie

, jak nie to wstawiamy cwiare.
przod juz rozliczony i powiem ze wystarczy na zrobienie calego auta (nawet kwota netto bo taka dostalem).za tyl musze czekac po to PTU. jezeli bedzie kasacja to odlicza pierwsza szkode
przyciaga pisze:Nie no Czester współczuje bo to naprawdę mogą ręce opaść
ja nie wiem ale ten czerwiec to normalnie masakra: do suki w tyl wjechal cincento, na seincento wjechala mi koparka

, a corsa to mistrzostwo swiata, dwa dzwony w jeden dzien :0
-=kLaRi=- pisze:A nie lepiej kasacja i kupić całą ori GSi z klimą i przerzuć motor !? Na dzień dobry wszystko już jest!!
A w dodatku corsa Czestera to golas a w zdrowej budzie GSi miałby już pełny wypas ,łącznie z klimą...
a co takiego ma gsi co mogloby mi sie przydac? bo ja tylko znalazlem klime (o ile by podeszla sprezarka pod ten motor bez rzezby, bo chlodnica to by sie zmiescila) i elektryke szyb, ktora i tak planuje zalozyc, wiec po co? a czy trafisz zdrowa? gdyby byla sama buda to moze jeszcze tak, a w calosci to: przezuc to teraz wszystko (silnik, lapy, weze, zawias, heble, linki itd. - wnętrze mnie nie interesuje bo tak bedzie wyprute), dodatkowe koszta i czas, a potem bede sie bujal z czesciami z gsi takjak teraz z astry, nie mam na to czasu.
wiec nie widze sensu zakupu gsi. auto i tak nigdy nie bedzie sprzedawane w calosci, a co bo buda bedzie z gsi - blacha i tak jak w kazdej seryjnej

, a znaczek i tak mam OPC
a ze moja jest po przejsciach to wiadomo, ale praktycznie wszystkie elementy wymieniane na biezaco
lenart_tt pisze:ale jak kochasz swoje auto to zrobisz to pomimo wszelkich możliwych przeciwieństw
nie no bez przesady

, az tak dobrze to ona sie nie ma

, pierwsze moje auto i tak juz zostanie. chyba ze nie bedzie juz zadnej nadziei, lub stanie sie cos nieprzwidywalnego, tak jak pisalem wczesniej za duzo mnie to juz kosztowalo, chociazby ostatni remont silnika 4 klocki
...ale dobra, jedziemy dalej
gumki w standartowym rozmiarze
zeby nie wygladalo tak chmsko to stal poszla tez w lakier
oraz zaginanie rantow
przed:

w trakcie:
po:
udalo sie naciagnac ok. 1,5 cm

i wyprostowac zaokraglony rant od spodu. od razu inna kultura jazdy na hopkach i w zakretach

. oczywiscie listwa bedzie nowa lepiej dopasowana a blotnik do lakierni
