No to przyszedł czas na podsumowanie dokonanych prac, odnośnie serducha mojej prawie s1600
Trochę gorzej to wygląda niż przypuszczałem. Opiszę co zrobiłem, a pod opisem wrzucę jakieś tam foty.
1. Wymiana tłoków wraz z pierścieniami (Goetze)
2. Wymiana korbowodów na/od Porszaka korby z motoru 1.8 (lżejsze, wg mnie lepiej wykonane)
3. Zakupienie drugiej głowicy plus jej wyrychtowanie ( 16 prowadnic, frezowanie gniazd oraz zaworów, wymiana uszczelniaczy, planowanie)
4. Prostowanie wałków rozrządu
5. Wymiana 16 popychaczy (Ruville)
6. Wiadomym, że przy okazji tego wszystkie uszczelki (Elring) są nowe oraz rozrząd (INA i Gates) no i olej(Castrol Magnatec 10W40) też
Łączny koszt to 2500, mógłby być znacznie większy, ale dzięki paru osobom udało się zejść do podanej przeze mnie kwoty.
Motorek chodzi bardzo ładnie, składanie jego było dla mnie wielką przyjemnością
gorzej z płaceniem za części. W końcu nie słychać klepiących popychaczy, nie kopci, i wydaje mi się, że będzie to chciało jechać. Narazie nie przekraczam prędkości obrotowych rzędu 3000-3500. Czuć polepszenie elastyczności, także wyziew z wydechu jest lekko inny
Jam jest zadowolony.
Teraz na koniec chciałem podziękować osobom, które się w jakiś sposób przyczyniły do reanimacji: dzięki Porszak, dzięki Klari, dzięki Adaś no i jeszcze miejscowy gość nie z forum corsy, któremu wiele zawdzięczam, dzięki WEngine Senior !!!!
Tłok z uszczerbieniem i śladami uderzenia zaworów wydechowych:
Głowica z przestawionymi zaworami wydechowymi:
Różnice między korbami z 1.6 i 1.8, te ładniejsze są z 1.8
Tłoki z korbami gotowe do zamontowania:
Głowica po regeneracji gotowa do wsadzenia:
Kąpiel olejowa nowiutkich popychaczy
Zestaw części nr 1:
Zestaw części nr 2:
To narazie wszystko