Strona 4 z 7

: 3 lip 2004, o 11:46
autor: qomo
hayabusa 5 pisze:ale słyszałem różne rzeczy na temat corsy C i mam pewne wątpliwości co do kupna corsiarki :( jak ci sie smiga satan w C ??
krotko...


pozatym to jest gsi...cos innego :oko:

: 3 lip 2004, o 11:52
autor: Hayabusa
qomo pisze:
hayabusa 5 pisze:ale słyszałem różne rzeczy na temat corsy C i mam pewne wątpliwości co do kupna corsiarki :( jak ci sie smiga satan w C ??
krotko...


pozatym to jest gsi...cos innego :oko:
znam 2 wersje
1. Ludziska powiadaja we wioskach, że corsa C to kupa złomu zacznie sie psuć i silnik1.3 cdti (fiata 1.3 Multijet) to jedno wielkie gówno

2. Mój kolega z salonu opla powiada, ze jest ona bardziej dopracowana i dosłownie miodzio

: 3 lip 2004, o 12:01
autor: qomo
hymm wiesz sam nie mam za duzo stycznosci z tym altem - jedynie u taty jak wezmie sluzbowy ale to ekstremalne przypadki...

...z forum wynika ze to dosc awatryjne autka...jakie pierdoly lae ciagle cos sie dzieje - zwlaszcza jak masz silnik 1.0... - ale tu mam nadzieje ze sie myle :grin:

: 3 lip 2004, o 12:06
autor: Hayabusa
ja mam w b x10xe i to jest masakra dlategho chce sie jej pozbyc i mam slinke na C ale to tzreba bedzie sie mocno zastanowić

: 3 lip 2004, o 12:09
autor: Aro
Ci co mają 1,0 trochę narzekają, z resztą niech sami powiedzą

moja 1,2 za chwile bedzie miała rok i ja nie powiem na nią złego słowa bo jedyne co się działo to kończył się płyn w spryskiwaczu ;)

ja słyszałem że tylko 1,0 jest awaryjna, reszta chyba nie

: 3 lip 2004, o 12:11
autor: qomo
moja ma 12 latek i niegdy nie popsula mi sie w drodze....

...jedyna powazna awaria to sprzeglo(wracalem na holu) no i rozrzad...

....reszta to pierdoly wynikajace z eksploatacjii

: 3 lip 2004, o 14:44
autor: Hayabusa
qomo pisze:moja ma 12 latek i niegdy nie popsula mi sie w drodze....

...jedyna powazna awaria to sprzeglo(wracalem na holu) no i rozrzad...

....reszta to pierdoly wynikajace z eksploatacjii
a mój turbo bolid ma 5 lat i już połowe osprzętu wymieniłem :-x

: 3 lip 2004, o 15:22
autor: shreek
kumpel ma C 1,2 i jak mu nie walnal mieszek poloski i nie wysmarowal calej skrzyni to mu skolei synchro walnelo w skrzyni, pozniej maglownica w ukladzie kierowniczym sie roklekotala , ostatnio walnal mu uklad sprzegla oie pompki i auto dwa tygodnie czekalo az do was z wawy z centrali laskawie dojdzie czesc.... auto ma rok i 30kkm wiec jest jazda niezla aaa i dzis przyjechal ze mu walnal stabilizator ..... ja sie patrze a stewrownik stabilizatora to takie gowno grubosci olowka no ludzie dajcie spokoj!!!! moze gsi jest inna ale patrza na wnioski na temat 1.0 tu na forum, i doswiadczenie kumpla na temat 1.2 to kurna nie kupilbym tego....

moja B 1,4 moze sie sypie po trochu ale na to jak ja nia jezdze to jest niezniszczalna!!!!!

: 3 lip 2004, o 17:32
autor: endo
Eee tam gadacie :-P Ja chyba mam najwieksze doswiadczenie jesli chodzi o C i powiem w skrocie, ze po przejsciu chorob wieku dzieciecego (maglownica, problemy z biegami, wycieraczki itp.) zrobionych w wiekszosci na gwarancji nic przez 3 lata poza przegladami i sworzniem wachacza nie wymienialem. Za to w kazdej chwili wsiadam w samochod (no moze obecnie nie :oko: :bardzozly: ) i jade i wiem, ze nie musze wozic skrzyni narzedzi ze soba :lol:.
Fakt, ze w niektorych przypadkach w ciagu pierwszego roku uzytkowania samochod potrafi grymasic, ja tez w tym czasie myslalem, ze to kiepska konstrukcja, ale teraz odpukac wszystko jest ok i napewno kazdemu polece corse c, co do silnika 1.0 to slyszalem troche niepochlebnych opinii, wiec raczej radzilbym cos wiekszego

: 3 lip 2004, o 19:40
autor: shreek
no i spoko bo juz myslalem ze opel zaczal w gume leciec

endo uratowales wspolczesnego opla w moich oczach

: 3 lip 2004, o 20:41
autor: arts
ja jezdze juz 4 rok x10xe .... przelatalem ponad 80 000 km
i co robilem przy nim ???
- 2 razy wymiana regulatora biegu jalowego
- przeplywomierz
- sprzeglo no ale to razcej z moiej glupoty
- olej i klocki ... no i tarcze zdeka sie skonczyly hahah
wiec chyba tak strasznie nie jest pomijajac fakt ze to mul.... i terkocze kaszlowato hahah

: 3 lip 2004, o 21:12
autor: endo
shreek pisze:endo uratowales wspolczesnego opla w moich oczach
:grin: :grin: spoko spoko, niech Ci wiary nie brakuje, opel robi dobre autka :D

A co do litrowki to jechalem ostatnio corsa c 1.0 z tym nowym twinportem (60 koni) i powiem, ze dynamika mnie zaskoczyla, jest niewiele slabszy od 1.2 :0, ale spalanie wyszlo tez podobnie do 1.2 :-D. Nie podobalo mi sie glownie to, ze przez 3 cylindry ten silnik caly lata, poprostu trzesie sie niemilosiernie, czasem przy ruszaniu czuc, ze drgania przenosza sie na cale autko..

: 3 lip 2004, o 21:13
autor: AxiD
ogolnie powiem tak:
jak by ktos chcial to moge odstapic leasing na corse c cosmo gsi (listopad 2003) model 2004 ,1.8(142KM), z pakietem upgrade: klima, radio cd ze ster w kierownicy, lakier srebrny metalik, przebieg 16 tys km..., czarne szybki, ukł dolotowy i wydech MG Motorsport :grin:

: 3 lip 2004, o 21:15
autor: endo
AxiD pisze:ogolnie powiem tak:
jak by ktos chcial to moge odstapic leasing na corse c cosmo gsi (listopad 2003) model 2004 ,1.8(142KM), z pakietem upgrade: klima, radio cd ze ster w kierownicy, lakier srebrny metalik, przebieg 16 tys km..., czarne szybki, ukł dolotowy i wydech MG Motorsport :grin:
Nie strasz Satana i nie pisz, ze sie psuje :oko:

: 3 lip 2004, o 21:34
autor: AxiD
radze zwrocic uwage na stuki na dziurach- przekladnia kierownicza moja i kolesia gsi maja do wymiany (czekam 4 miesiace)
-abs czy na dziurach nie zalacza sie pompa abs'u- u mnie do wymiany (po zacietej walce z majstrem serwisu, ktory wpieral mi, ze to cos innego niz abs i robil ze mnie glupka, ze sie nie znam, a jednak wyszlo na moje :lol: )
- stuki w skrzyni podczas puszczania sprzegla (najlepiej sprawdzic na postoju na biego jałowym)
- i ogolnie dunlopy 9000 sa do dupy i oszczedzaj je bardzo bo niedlugo nie bedzie :-P

: 3 lip 2004, o 21:45
autor: kyniek
Opel corsa 1997 1.4 70 000km wymianiene z glownych rzeczy tłumik i łozyska z tylu (prawe wysiadlo ale 2 sie wymienilo) a no i niedawno 1 raz klocki hamulcowe, więc sadze iz nie jest to az tak duzo :grin: no pomijajac plyny paski piora wycieraczek

: 3 lip 2004, o 22:10
autor: Hayabusa
oj co sie dzieje z tym oplem :(
najgorsze jest to, ze nie ma w polce wielu sztuk 1.3 cdti :(

: 3 lip 2004, o 22:19
autor: shreek
no to ja nie nazekam bo przy mojej jezdzie - jedynie mozna to nazwac wrc bo taki poziom dostaje ode mnei to autko - bywaja dnie ze co swiatla to guma - niewazne czy na skreconym czy nie ale guma musi byc!!! przerobki wszelkiego rodzaju jak testowanie z odma czy bez itd itd do remontu az!!! reasumujac - psuje mi sie na poziomie waszych cors B a ma 8 lat juz cudak... a dostaje w garki z 1000% wiecej!!! wiec to jest zajebiste auto....

: 3 lip 2004, o 23:02
autor: satan
AxiD pisze:radze zwrocic uwage na stuki na dziurach- przekladnia kierownicza moja i kolesia gsi maja do wymiany (czekam 4 miesiace)
-abs czy na dziurach nie zalacza sie pompa abs'u- u mnie do wymiany (po zacietej walce z majstrem serwisu, ktory wpieral mi, ze to cos innego niz abs i robil ze mnie glupka, ze sie nie znam, a jednak wyszlo na moje :lol: )
- stuki w skrzyni podczas puszczania sprzegla (najlepiej sprawdzic na postoju na biego jałowym)
- i ogolnie dunlopy 9000 sa do dupy i oszczedzaj je bardzo bo niedlugo nie bedzie :-P

Pojeździmy zobaczymy


Co do tych usterek to powiem Ci ja że to mogły wam sie trafić takie modele. Znam pare osób w wawie co mają Corse C GSi i nie nażekają.

Trzeba umieć jeździć. Poza tym ja go serwisuje w ASO


PS: mi się skończy gwarancja i sprzedaje Corsiawkę

: 3 lip 2004, o 23:13
autor: AxiD
Satan napisał:
Trzeba umieć jeździć. Poza tym ja go serwisuje w ASO
Co do umiejetnosci jazdy to nie wiem, czy mam to uwazac za obraze, czy jak?? i co ma jazda do kiepskiego wykonania podzespolow auta??? :0

Jest to moje 4-te auto i z nim jedynym mam tekie przejscia.
Druga C GSI miala juz wymieniana skrzynie, co nawet serwis tlumaczy zbyt slabym jej wykonaniem przez OPLA. Przekładnia kierownicza natomiast jest rowniez slabym punktem cors i jest wymieniana doslownie w co 3 egzemplarzu :lol: A auto serwisuje rowniez w ASO, z tym ze za fachowcow to ich nie uwazam :lol:

: 3 lip 2004, o 23:38
autor: scotty
bo ogolnie w ASO to co umieja robic najlepiej
to diagnozowac po gwarancji i wystawiac faktury :-D

: 4 lip 2004, o 00:06
autor: AxiD
święta racja- alleluja :lol:

: 4 lip 2004, o 00:07
autor: qomo
Co do awaryjnosci to napewno po jezdzie satana bedzie wiadomo co naprwde jest warta ta corsa i wtedy bedzie mozna debatowac :grin:

: 4 lip 2004, o 00:09
autor: satan
scotty pisze:bo ogolnie w ASO to co umieja robic najlepiej
to diagnozowac po gwarancji i wystawiac faktury :-D
Wy to tak wszyscy na to ASO to narzekacie......

Mi się ta Corsa B to po 3 latach zaczeła sypać......

A co jest z tym ABSem co mówiłeś bo nierozumiem :-?

: 4 lip 2004, o 00:12
autor: satan
qomo pisze:Co do awaryjnosci to napewno po jezdzie satana bedzie wiadomo co naprwde jest warta ta corsa i wtedy bedzie mozna debatowac :grin:

nieprzesadzaj......

Sam jestem w szoku jak to jeździ, nie przekraczając 4500 obr.

dziś byliśmy ze Zgubkiem, Rafim u Calaka. Poraz 1 cisnołem ją i szok :0 :0 :0 , a tak to wogule żadnego gazowania :grin:

Jazda w miare ekonomiczna bo pali jak jasna cholera :-(

: 4 lip 2004, o 00:23
autor: AxiD
jak bedziesz przejezdzal po jakis nierownych torach to przysluchaj sie czy nie slychac jakiego "sprezynkowatego" terkotania z abs'u, jak rowniez przy ruszaniu z miejsca po dluzszym postoju auta. jest to wada jednostki sterujacej- bagatela 4tys zł 8-) ktora w jakis dziwny sposob gubi cisnienie i dopompowuje uklad, no i moze sie tak zdarzyc, ze zahamujesz, a abs Ci tak zadziala, ze bedzie terkotal a nie bedzie hamowal :lol:

: 4 lip 2004, o 00:35
autor: satan
AxiD pisze:jak bedziesz przejezdzal po jakis nierownych torach to przysluchaj sie czy nie slychac jakiego "sprezynkowatego" terkotania z abs'u, jak rowniez przy ruszaniu z miejsca po dluzszym postoju auta. jest to wada jednostki sterujacej- bagatela 4tys zł 8-) ktora w jakis dziwny sposob gubi cisnienie i dopompowuje uklad, no i moze sie tak zdarzyc, ze zahamujesz, a abs Ci tak zadziala, ze bedzie terkotal a nie bedzie hamowal :lol:

Coś podobnego miałem w B. depnołem w chmulec i staną mi dęba odrazu.

Narazie nie nażekam.


Sorki za tamto

: 4 lip 2004, o 02:51
autor: wow
satan pisze:Sam jestem w szoku jak to jeździ, nie przekraczając 4500 obr.
zlapiemy sie? :-D
satan pisze:Jazda w miare ekonomiczna bo pali jak jasna cholera :-(
moja pali 9 litrow na 100, u ciebie wiecej? :-P

: 4 lip 2004, o 10:07
autor: Kurbat
Ja mam nowego twinporta 60 km. Usterki :bardzozly: jakie dotad usowali mi w ASO na gwarancji to :
- popychacze wymienione na noe, bo klekotało jak cholera w silniku (nic to nie dało)
- komplet rozrządu (klekotanie ustało)
- przekładnia kierownicza (i tak nadal stuka i bede musiał znowu jechac do ASO :)11 )

O drobnych usterkach typu, skrzypiace drzwi i niedomykajacy sie zamek bagażnika juz nie wspomne.
Poza tym do ASO najedzic sie trzeba za każdym razem, żeby palcem kiwneli, że ja pier... Napisałem pisemną reklamacje w serwisie, to wtedy jakos bardziej sie przyłożyli do pracy. Ostatnio nawet gratis dostałem auto zastepcze. Corse 1,2 - pojedzdzilem i stwierdzilem, że dynamika o jakies 10% od mojej lepsza. No i mniej stuków słychac, ale to była prawie nówka, 6kkm a moja ma juz 18kkm nakręcone.
Poza tym paliwa bierze wiecej ta 1,2.
Jedyny plus to prawie zerowa odczuwalnosc pracy silnika - nic nie trzesie i nie słychac klekotów.
Moje 1,0 "szarpnie" zawsze przy odpalaniu, poza tym rzuca nim troche na luzie i wibracje sa odczówalne wewnątrz auta.
Po 10 kkm zaczeły dzwonić zawory, klekotać popychacze przy rozruchu, czego wczesniej nie było słychac. Wymienili rozrad i ucichło wszystko. Wsadziłem gaz i chodzi lepiej niż na benzynie. Oszczędność na paliwie zajebista. Ostatnio przejechałem 468 km i do zbiornika wlazło 41 litrów gazu ( wg licznika na BP :-D )


Podsumowując : pierwsze 10 kkm bez problemu, teraz zaczely sie pojawiac usterki. Jakby jeszcze usówane były "od reki" to luz, ale w ASO bronia sie jak m oga przed jakakolwiek roboto. trzeba goscia siłą prawie do wuta wpakowac, przejechac sie, pokazac gdzie stuka i wtedy stwierdzaja "tak, faktycznie ma pan racje, wymienimy to, to nasz obowiazek" odbierasz samochód i jest Ok, albo....znowu wracasz tam za tydzien :bardzozly: :D

Ogólnie jednka zadowolony jestem z Corsy, mimo tych wszystkich usterek nie zmieniłbym autka. Tak jak Satan napisał, po zakończeniu okresu gwarancji bede przymierzał się do zmiany samochodu, ale na razie jeszcze daleko do tego.

Duzo napisałem, ale jakos tak wyszło.
Pozdro

: 4 lip 2004, o 11:07
autor: osman14
Satan mam taka corse B jak ty miales i jakos sie nie sypie - moze tak jak wczesniej wspomniales _ Umiejetnosc jazdy :oko: