Strona 1 z 1

Mam po corsie:-( :-(

: 7 lis 2002, o 21:01
autor: gabson
:placz2: :placz2: :placz2: :placz2: :placz2: :placz2: :placz2:
Wczoraj, 06.11.2002 godź 18.00(wracam od wulkanizatora)na moich nowiusieńckich oponach bieżnikowanych :-D firmy Targum :-D (bierznik ten ładniejszy a'la Dunlop UG6)i z"nowym zawieszeniem" od kowala :-D ul. nowohucką od tandety w stronę M1.
Zatrzymuję się na światłach wrzucam na luz i jak coś nie j.......nie.
Otrząsnąłem się pomacałem czy żyję.. Zjechałem na bok a za mną gościu Oplem Kadettem z rozwalonym przodem.
Bałem się wysiąść z samochodu do oceniania strat. W końcu się zdobyłem na odwagę wysiadam..........Myśle ....... mam haka to pewnie nic się nie stało....... myliłem się ........... atko na 99% do kasacji :placz2::placz2::placz2::placz2::placz2::placz2:
Chyba się zastrzelę, chwała Bogu, że nie jechałem z dzieckiem............ :bardzozly: :bardzozly: :bardzozly: :bardzozly:
Finał- obydwa nadkola, klapa, lewa lampa, moje drzwi się nie domykają ....(odstają jakieś 0,5 cm)fotel kierowcy złamany....W bagażniku "fale dunaju" między tylną kanapą a półką odstęp jakieś 5 cm, tłumik jakoś tak dziwnie zakleszczony, że jak depne na końcówkę to całe auto idzie w dół, radio wystrzeliło jak z procy, ........
Więcej nie pisze bo chce mi się :placz2: ze złości............

do "Sieraka"

: 7 lis 2002, o 21:03
autor: gabson
Sierak...... Sorki ale nie wezmę tych nakładek :-( :-( :-(
Jak na razie nie mam ich do czego zamontować. :bardzozly: (patrz mój poprzedni post) :bardzozly: :bardzozly:

: 7 lis 2002, o 21:38
autor: marog
z calego serca wspolczuje.

: 7 lis 2002, o 22:44
autor: Basista
No to moje kondolencje

: 7 lis 2002, o 22:44
autor: zgubek
Miejmy nadzieję,że dostaniesz tyle kasy z Oc tego gościa że sprawisz sobie nową Corsę :D

: 7 lis 2002, o 22:44
autor: Basista
No to moje kondolencje

: 7 lis 2002, o 23:08
autor: sierak
Moje wielkie wyrazy współczucie...

: 7 lis 2002, o 23:15
autor: AdamXXL
Przyłączam się do opłakujących :-(
Ale pragne zauważyć, że za przeproszeniem dupa to nie wszystko :zakrecony: A został ci jeśli to GSI całkiem fajny silnik :-D

: 7 lis 2002, o 23:18
autor: AdamXXL
Kupisz inną Corse ("A" to nie taki wydatek)... mała przekładka... i jest czym szaleć 8-)

: 8 lis 2002, o 02:00
autor: Nowy_zg
Szczere kondolencje Gabson. Wiem jak to jest jak Ci ktoś w tył wjeżdża. Mi też jeden wjechał ,ale w malucha (moje poprzednie autko) i tak samo jak u Ciebie tył skasowany, fotel złamany a ja 3 tygodnie w gorsecie na szyji ganiałem. :(

: 8 lis 2002, o 07:31
autor: Hayabusa
Wielkie współczucia dla ciebie i dla corsy. A tobie nic się nie stało ????

: 8 lis 2002, o 08:12
autor: - beny -
Wyrazy współczucia... ale bądź dobrej myśli, że Twoja bejbe odrodzi się z popiołów jeszcze piękniejsza... no i grunt, że Ty cały.

: 8 lis 2002, o 09:01
autor: Jedrus
:placz2: :placz2: Przyłączam się do wyrazów współczucia, i powtarzam za resztą - ważne że Ty jesteś cały, auto na pewno da się naprawićalbo przełożyć motor i graty do innego 8) GŁOWA DO GÓRY.
Pozdrawiam

: 8 lis 2002, o 09:16
autor: cyberpooh
:placz: :placz: buueeeee
musial niezle przypieprzyc skoro takie straty !
radze ci teraz szukac wszedzie gdzie sie da znajomosci w pzu czy tam gdzie jest koles ubezpieczony, bo jak sie dobrze zakrecisz to jeszcze mozesz wyjsc do przodu na calosci.
powodzenia...
bedzie dobrze.

: 8 lis 2002, o 10:39
autor: Feliks
Gabson wiem co czułem jak miałem podobny wypadek ponad miech temu dlatego współczuje :( ale z drugiej strony ciesz się że ci się nic nie stało bryke można wyklepać albo kupić a zdrowia lub życia raczej nie

: 8 lis 2002, o 11:40
autor: gabson
no właśnie wczoraj wieczór zaczęły napierdzielać mnie plecy.Muszę iść do lekarza bo kuźwa spać nie mogę.
Właśnie gadałem przez telefon z flippem i rzeczywiście można przełożyć graty z GSi do zwykłej. Mam już nawet taką 1.2 na oku za bdb cenę ze spalonymi fotelami i dywanami . Jutro jadę oglądnąć. Jak tylko nie zabiorą mi autka to na 99,9 % będzie przkładka.
Jutro jade na kosztorys ze "znajomym" i zobaczymy jak to wycenią.
Pozdro
Gabson

: 8 lis 2002, o 17:14
autor: PABLO
Szkoda. Ale ile teraz roboty ja pitole.
Jak sobie pomyśle o swojej. Przed remontem. A nie była po biciu.
Ale niezła postawa że chcesz ją odremontowac.
Przykro mi i powidzenia.

: 8 lis 2002, o 22:07
autor: gabson
bardzo bym chciał ją odremontować ale zobaczymy co z tego wyjdzie.
Tak jak mówiłem , prawie na 99,9% będzie zrobiona nowa. Daj Bóg żeby wszystko poszło po mojej myśli.
Naprawę bez głębszych oględzin wycenili mi 6.500 PLN.Ubezpieczyciel chce mi wypłacić 3.500 PLN. Ale nie popuszcze im tego. Jak nie dadzą mi ok 5.000 PLN to pozwe ich do sądu.
Chcą zrobić kasacje i zaniżają koszty zepsutych części a zawyżają to co zostało.
Całkiem złamany fotel gościu od oglęcin kazał "wyprofilować"..............
Drzwi które nie mieszczą się w miejscu gdzie powinny być kazał "wyregulować"..............
Ja chyba będę o 10 lat starszy przez to wszystko.
:placz:

: 9 lis 2002, o 14:16
autor: Migdal
Tak jak wszyscy dołaczam sie z wyrazami wspolczucia, co do odszkodowania mialem podobny przypadek dwa lata temu i tez firma ubezpieczeniowa przekrecila mnie na calego dostalem niecale 3000 zł odszkodowania mimo ze opelek byl ubezpieczony na ok 10 tys ale likwidator szkody ocenil ze to jest szkoda calkowita i albo dostane ok 7 tys i zabieraja to co zostalo albo dostaje 3 tys i mam sobie jakos radzic wiec wzialem kase i wysuplelelm jeszcze 2 tys i autko jakos wygladalo . ale do tej pory jak sobie pomysle o tym jak nas orzynaja na ubezpieczeniech to mnie h... strzela (sorki za slowa) ale prawda jest taka ze jak trzeba placic to wyciagna z nas ostatniego grosza i zlote gory obiecoja a jak dojdzie co do czego to tony papieru i formulazy i marne grosze i wymyslenie udzialow wlasnych i innych takich. Co do pomysly z sadami do szczerze odradzam z nimi sie nie wygra sprawa bedzie trwala calymi miesiacami a i tak sie jej nie wygra. Jakby co to uszy do gory i powodzenia . Jestem tak jak inni z Toba.