Strona 1 z 1

Włączający się wentylator chłodnicy

: 14 lut 2003, o 10:48
autor: osman14
witam wszystkich
mam corse 1.4 16v rok 96/97
moze to moje dziwne odczucie ale czasami w lato jak np: stoi sie w kolejce do MC"driva po 5-6 minutach czekania wlacza sie wentylator przy chlodnicy bo temp.plynu chlodzacego osiagnela 100 stopni !!!!!!!!

moze to wina malo wydajnej chlodnicy ,,, moze pompa wodna albo te corsy tak juz maja poprostu jak jest cieplo (tzn.lato) jak sie jedzie nomalnie nie ma problemu ale jak sie stoi dluzej w korkach i jedzie metr na 10 min to jest to zjawisko ktore sie czesto powtarza

nie wiem jak u innych ma sie ta sprawa chcialbym byc spokojny wic prosze o wypowiedzi
a i zapomnialem dodac ze jak zalaczy sie wentylator pochodzi kilkanascie sekund i wylacza sie ale co z tego jak wlacza sie po 5-8 min????
pozdrawiam

: 14 lut 2003, o 10:49
autor: osman14
moze tak dzieje sie we wszystkich corsach nie tylko u mnie ????albo jest na to jakis sposob zeby posprawdzac co jest nie tak np.
jak stwierdzic poprawne dzialanie pompy wodnej??

: 14 lut 2003, o 10:55
autor: wow
ja w zeszle lato mialem podobnie... od tamtego czasu zmienilem chlodnice, termostat i pompe wody... zobaczymy jak bedzie w to lato :)

: 14 lut 2003, o 10:57
autor: osman14
hehehe
no tak ale mnie jaknarazie nie stac na taka wymiane :) :-( :-( ponawiam pytanie czy i jak mozna rozpoznac czy pompa wodna dziala poprawnie ????

: 14 lut 2003, o 10:59
autor: Jedrus
IMHO to Ople tak mają. Bynajmniej wszystkie którymi jeździłem i moja oczywiście też. Ja co prawda nie wymieniałem wszystkiego ale płukałem cały układ i wymieniałem płyn. Zobaczymy jak przyjdą upały.

: 14 lut 2003, o 11:08
autor: cyberpooh
u mnie to samo z jedna roznica, wiatrak wlacza sie przy jakichs 97-98 stopniach

: 14 lut 2003, o 11:14
autor: osman14
u mnie tez cos kolo 98 stopni na oko napisalem ze kolo 100 :-D
na lata jednak zalany bedzie tylko czysty plyn chlodzacy a nie bede miaszal z woda
czysty plyn ma inne lepsze wlasnosci chlodzace niz woda

: 14 lut 2003, o 11:28
autor: cyberpooh
u mnie jest tylko plyn i nowy termostat i tak sie dzieje. normalne.

: 14 lut 2003, o 11:38
autor: osman14
czyli czas sie pogodzic o uwazac na lato aby nie zrobic krzywdy swej malej :) :) :) ..........

: 14 lut 2003, o 19:10
autor: MadMac
A u mnie to trzeba naprawde sie nameczyc zeby sie wiatrak zalaczyl, choc mam maly silniczek 1,0... :grin:

: 15 lut 2003, o 07:54
autor: REN
w moim combo mam termostat ktory sie otwiera przy 93stopniach natomiast wentylator wlacza sie przy ok. 102stopniach, silnik nagrzewa sie przy postoju od 93 do 102 w dosc krotkim czasie, jakies 5-6 min

kiedys mialem sytuacje ze wentylator zalaczal sie juz przy 93stopniach ale jak sie pozniej okazalo przyczyna byla zbyt mala ilosc plynu w ukladzie

: 15 lut 2003, o 08:54
autor: osman14
mnie tez sie zdazlo ze plynu bylo ponizej minimum ale teraz pilnuje wszystkich poziomow cieczy w mojej malutkiej :-D
nawet olej wymieniam co 11 tyś staram sie jak moge azeby nic nie dolegalo mojemu dziecku :lol: :lol: :lol: :lol:

: 15 lut 2003, o 14:26
autor: WujkO
takie zachowanie jest normalne
temperatura wrzenia płynu w układzie chłodzenia wzrasta ponieważ jest on pod cisnieniem ( nawet do 110 st C) wiec niczym sie nie przejmujcie, wentylator sie włacza by obnizyc temerature i dzieje sie tak w kazdym samochodzie a w Polonezie 1,6 to wogule po 3 min juz ...

: 17 lut 2003, o 12:14
autor: kristo
A u mnie jest odwrotnie. nawet przy największych upałach, i staniach w korku strzałka termostatu nie wchodzi na czerwone pole. nawet zadko przekracza połowe skali. a wentylatora to jeszcze nigdy nie słyszałem. :zakrecony: moze mam coś nie tak (termostat) czy to może być normalne zjawisko?

: 17 lut 2003, o 15:51
autor: MadMac
Moze corsy A tak maja.... :D u mnie jest podobnie, ostatnio wlaczyl mi sie wentylator jak jezdzilem w upal po terenie, ale to byla bardzo dluga i wolna jazda po dosc trudnym terenie(na szczescie jest dosc duzy przeswit). Moze starsza technologia jest mniej wysilona i przez to sie nie przegrzewa tak szybko :grin: :grin:

: 17 lut 2003, o 22:20
autor: CRITERS
U mnie jest to samo co u Kristo i MadMaca - w zimie to normalnie ledwo się wskazuwka wychyla poza niebieskie pole. A w lecie też większej róznicy nie ma. Ostatnio chłodnica włączyła mi się jakieś 2 tyg. temu ( zaraz po zaspawaniu klamek) ponieważ zatrzasnąłem sobie kluczyki przez przypadek gdy furka chodziła. Na dodatek w tym dniu tankowałem około 20 litrów(nie było więc mowy o tym żeby furka sama zgasła) więc zanim otworzyłem drzwi upłynęło około 2 h . W tym czasie w środku zrobiło się troszkę ciepło ponieważ ogrzewanie było nastawione na max a dmuchawa na 2.Chłodnica włączała sie chyba z 5 razy. Z tego co pózniej wyszło z licznika dziennego kilometrów to na 20 litrach przejechałem 83 km. :-( :-( :-( :( :( :( A wszystko to wydarzyło się w dniu w którym odebrałem autko od blacharza i nie zdąrzyłem jescze zainstalować systemu awaryjnego na takie przypadki.

PS. pozdrowienia przesyła Criters

: 17 lut 2003, o 22:38
autor: osman14
mozliwe ze to co sie dzieje z ukladem chlodzenia zalezne jest od pojemnosci silnika :-D :-D :-D to ciekawe o by sie dzialo w 2.0 16v :0 :0 :0
a tak przy okazji widzial juz ktos na wlasne oczki taka strzalke ????

: 18 lut 2003, o 00:31
autor: WujkO
to luzik
kazda Corsa A widocznie tak ma, tzn zle wyskalowany wskaznik tempertaury cieczy chłodzącej
juz wymianiałem czujnik temperatury ale był dobry
ZTCW sasiad w astrze tez ma podobnie i nie tylko on :-D

: 18 lut 2003, o 08:37
autor: UcHO
Więć Criters jakim cudakiem otworzyłeś te drzwi? Co????? Bo ja nie kumam, łomikiem? Podziel sie z kolegami, albo nie bo mi radio potrzebne wiec Twoje jeszcze zginie i będzie ze to ja :-P :-P :-P Żartowałem.

: 18 lut 2003, o 09:02
autor: kristo
Criters trzeba było zadkać rure wydechową :grin: Mi też się tak kiedyś stało że zatrzasnąłem kluczyki w środku na włączonym silniku. Zadkałem szmatą i zgasł. :-D :-D :-D Ale jak ty się dostałeś do środka??????

: 18 lut 2003, o 11:01
autor: Jedrus
Pewnie przez awaryjny właz :grin: np. w podłodze :grin:

: 18 lut 2003, o 14:32
autor: CRITERS
Nie zdradze jak się dostałem bo mi szkoda tego co by mi mogło zniknąć z corsyki :-D :-D :-D :grin: :grin: :grin: :grin: . Ale udało się . A co do zatkania rury wydechowej to próbowałem i tylko obroty rosły a silnik ani drgną . I w moim przypadku nie dało się zgasić silniczka. A systemu awaryjnego nie miałem więc musiały wystarczyc druty itp. itd......