Strona 1 z 1
Piszczące klocki
: 8 lis 2003, o 13:41
autor: d0_cycu
Ponad miesiąc temu wymieniałem klocki i tarcze w swojej Corsawce, bo piszczały zarówno przy chamowaniu, jak i ruszaniu. Pojechałem na warsztat i wymienili mi na jakieś nowe. Wszystko bylo ok, ale przez miesiąc. Od ponad dwóch tygodni znowu mi piszczą, ale tylko przy chamowaniu. Czego to może być wina?
: 8 lis 2003, o 14:14
autor: _balt_
kockow albo cylinderkow ale raczej klockow bo cylinderki to by ci klocki w czasie jazdy piszczaly jak mi hhehehee
: 8 lis 2003, o 15:27
autor: !markos
ja bym obejrzal zaciski czy nie potrzeba ich przypadkiem zregenerowac..
i zrobilbym to PRZED wymiana klockow i tarcz. bycmoze byl to zbedny wydatek..
: 8 lis 2003, o 19:18
autor: Gobo

Na to jest rada stara jak świat , musisz nasmarować hamulce to przestaną piskać he he

: 8 lis 2003, o 19:21
autor: Gobo
Mój szwagier dał jeszcze lepszą rade ,musisz słuchać głośno muzyki to problem zniknie

: 8 lis 2003, o 22:15
autor: Lukiso
Jak nie dawno wymieniali to powinny byc na gwarancji i musza je zrobic

: 9 lis 2003, o 09:14
autor: Thaurin
Gobo pisze:
Na to jest rada stara jak świat , musisz nasmarować hamulce to przestaną piskać he he

Gobo - ostroznie z takimi radami bo znam osobiscie ludzi, ktorzy byliby sklonni to zrobic
Lepiej nie prowokowac

: 9 lis 2003, o 10:06
autor: Szwagier
Ja stawiam na jakosc klockow-pewnie jakies najtansze(oczywiscie bez obrazy).Sam takie ostatnio mam i tez mi piszcza.

: 10 lis 2003, o 00:59
autor: =JUHol=
Szwagier pisze:Ja stawiam na jakosc klockow-pewnie jakies najtansze(oczywiscie bez obrazy).Sam takie ostatnio mam i tez mi piszcza.

Masz racje - to jest wina tylko i wylacznie "tanich" klockow! Kup troche drozsze i problem zniknie! Mailem to samo...........
pzdr
: 10 lis 2003, o 21:05
autor: gregorix
zgadzam sięm z perzedmówcą.
: 10 lis 2003, o 21:54
autor: pirat
moje teraz zaczęły piszczeć, jak stoi na dworze i jest taka pogoda. Ale co tam - jeździć nie wnikać

pozdrawiam
: 11 lis 2003, o 22:22
autor: Poli
pirat pisze:moje teraz zaczęły piszczeć, jak stoi na dworze i jest taka pogoda. Ale co tam - jeździć nie wnikać

pozdrawiam
ja bym raczej na wszelki wypadek pownikal, bo jak zaczniesz jezdzic to pikus, bedzie gorzej jak jadac niebedziesz sie mogl zatrzymac