Strona 1 z 1
łubudu!
: 14 gru 2003, o 19:05
autor: benedykt
hejka,
panowie, fiat bravo cofajac wgniutl mi blache pod tylnym okienkiem
z lewej strony, kierowca upieral sie, ze chce to zalatwic bez policji,
pojechalismy do blacharza, a on krzyknal 600zl za wyklepanie,
zastanawiam sie, czy przypadkiem jakbym zglosil szkoda do PZU
(mam goscia oswiadczenie, ze to on mnie rabnal), to czy bym
nie dostal wiecej.
powiem tak, wgniecenie jest, moze nie jest duze, ale tez nie jest
male, powiedzial bym srednie.
z gosciem sie widze w poniedzialek, ma mi przywiezc 600zl,
ale moze namowic go aby puscic to przez PZU ?
bedzie mi sie to oplacac?
nieskromnie stwierdzam, ze mam przedni blotnik do zrobienia
i chcialbym sobie za ta sume zrobic i przod,
bo przeciez jakas rekompensate, za to musze miec, bo
normalna blacha nie rowna sie blacha klepana + szpachlowana.
wogole to mi sie nie podoba..
takze pytanie konkretne, czy mi sie oplaca meczyc sie z PZU ?
czy brac te 600zl ?
i teraz....
szukam przedniego blotnika lewego do corsy b,
w sklepie mi krzykneli 160zl, macie gdzies dostep do tanszych?
szukam tez przelacznika swiatel dlugich i kieronkowskazow, w sklepie
chcieci 60zl za niego.....
gdyby ktos mial taniej obie czesci + mogl mi wystawic fakture to biore
P.S.
jak bede oddawal autko do blacharza/lakiernika na co mam zwracac
uwage?, jakie przekrety moga mi zrobic ?
P.S.2.
jak sobie zrobie autko to zrobie w koncu mu zdjecie , bo teraz nie warto,
w pracy smieja sie, ze zmieniam "blachy na zimowe", heh
: 14 gru 2003, o 19:40
autor: Gobo
Nie chciał bym straszyć ale chyba wczoraj albo przedwczoraj widziałem w TV rady adwokata żeeby nie mieć kłopotów radził zawsze wezwać policje żeby zrobiła notakę oraz znaleźć świadków ,bo teraz wystarczy że gość wycofa oświadczenie i może czekać droga sądowa . Jak mówił w wielu wypadkach są to sprawy do wygrania , ale jak nasze sądownictwo działa to wszyscy wiedzą sprawy mogą się ciagnąć itp. Miejmy ze gość jest słowny i wszystko będzie ok.
: 14 gru 2003, o 19:51
autor: kristo
Oprócz szkody istnieje coś takiego jak utrata wartości. Wal z pzu, jak masz dojscia, albo dobrą gatkę to napewno dostaniesz więcej. Inna sprawa że teraz facet może bez problemu się wycofać i będziesz do tyłu.
: 14 gru 2003, o 20:16
autor: endo
Nie licz na to, ze PZU da Ci jakas bajonska sume, oni robia wycene wg cennika i raczej wiecej niz w miare dobry warsztat sobie za to liczy to nie dostaniesz. Co innego gdybys podciagnal stare uszkodzenia pod to nowe, ale jesli masz walniety tyl a chcesz zrobic przod to chyba nie ma takiej opcji
: 14 gru 2003, o 20:18
autor: endo
Na zgloszenie szkody w PZU masz tez jakis czas - nie pamietam czy 5 dni czy ile, ale jesli w tym czasie nie zglosisz szkody to o wyplacie odszkodowania mozesz zapomniec..
: 14 gru 2003, o 23:28
autor: d0_cycu
Trchę źle zrobiłeś, że nie wezwałeś policji, bo z tego co wiem, to PZU często wymiguje się, że jeśli nie wezwiesz policji, to oni nie oddają odszkodowania. Podobno na oświadczeniu na dole jest napisane małym druczkiem, że trzeba wezwać policję, ale nigdy tego nie sprawdzałem. Oby Ci się udało. Pozdrawiam.
: 14 gru 2003, o 23:45
autor: swatch
Strasznie dales ciala ! Nie robi sie tak ! W tym momencie kofles jak nie bedzie uczciwy moze wyprzec sie wszystkiego i czeka Cie ciezka droga !
Ogolnie z mojego doswiadczenia, z PZU nie powinienes miec klopotow jak nie bylo policji (chociaz nie ma co tu ukrywac, ze zawsze duzo lepiej jak jest) !
Na Twoim miejscu, jak jutro spotkasz sie z kolesiem powiedz mu, ze zalatwiasz sprawe przez PZU i nie interesuje Cie co on ma do powiedzenia !
Czy uda Ci sie na tym zarobic ? Hmm, trudno powiedziec ! Moze np. PZU przydzieli Ci nowa czesc ! Kto wie ! W kazdym razie napewno nie stracisz ! ! !
: 15 gru 2003, o 07:53
autor: endo
Obecnosc policji i sporzadzenie przez nia protokolu nie jest zadna gwarancja uznania roszczen przez ubezpieczyciela. Sprawca tak samo jak w przypadku zwyklego oswiadczenia moze wycofac sie ze wszystkiego i sprawa trafia rowniez do sadu, tyle tylko ze macie dodatkowy dowod w postaci notatki policjantow.. Jesli sprawca potwierdzi przebieg zdarzenia i przyzna sie do winy to ubezpiecznie jest wyplacane bez wzgledu na to czy policja byla powiadomiona czy nie.
: 15 gru 2003, o 09:00
autor: benedykt
dzieki,
tak jak myslalem, mam za dobre serce,
bo na poczatki chcialem wzywac policje,
ale kobieta mnie zaczela namawiac, ze
nie warto, do tego dolaczyl sie sprawca
i tak mnie troche przekonali.
Mam nauczke, zeby nawet nie zaczynac
rozmawiac tylko od razu dzwonic po policje
bo jak zaczeniesz dyskutowac to juz koniec.
Co do terminu zgloszenia szkody do PZU...
mam tylko 5 dni ? to nie dobrze....a skad to wiecie?
: 15 gru 2003, o 09:47
autor: Fillip
endo pisze:Obecnosc policji i sporzadzenie przez nia protokolu nie jest zadna gwarancja uznania roszczen przez ubezpieczyciela. Sprawca tak samo jak w przypadku zwyklego oswiadczenia moze wycofac sie ze wszystkiego i sprawa trafia rowniez do sadu, tyle tylko ze macie dodatkowy dowod w postaci notatki policjantow.. Jesli sprawca potwierdzi przebieg zdarzenia i przyzna sie do winy to ubezpiecznie jest wyplacane bez wzgledu na to czy policja byla powiadomiona czy nie.
Endo mylisz sie.
jezeli na miejsce zdarzenia przyjezdza policja to stwierdza kto jest sprawca kolizji i przedstawia tej osobie propozycje mandatu za spowodowanie kolizji. Jezeli osoba przyjmuje mandat jest to rownoznaczne z przyjeciem na siebie calej odpowiedzialnosci za szkode. W tym momencie sprawa upraszcza sie maksymalnie i bardzo przyspiesza to proces wyplaty odszkodowania.
Nie moze byc tak, ze sprawca po sporzadzeniu notatki przez funkcjonariusza nagle, z blizej nie okreslonych powodow, zmienia swoje zeznanie. Tzn. moze ale w tym momencie nie wywoluje to zadnych skutkow prawnych.
Ingnorantia iuris nocet i tyle.
: 15 gru 2003, o 10:16
autor: endo
Ja slyszalem tak jak napisalem, ale moze i masz racje bo tak by mowila logika..
Na zgloszenie szkody masz 7 dni (powinno byc napisane w warunkach ubezpieczenia)
: 15 gru 2003, o 11:29
autor: endo
Zasiegnalem rady kogos kto sie zna troche lepiej i mysle, ze mialem jednak racje - od mandatu (nawet takiego ktorego przyjales) mozna sie odwolac bodajze w ciagu 2 tygodni do sadu i tam dochodzic swoich racji czyli majac orzeczenie policji o zdarzeniu i sprawcy wcale nie jest powiedziane, ze sprawa jest przesadzona bo rowniez moze skonczyc sie w sadzie tyle tylko, ze z lepszymi dowodami w postaci zeznan policji..
: 15 gru 2003, o 11:50
autor: Fillip
Tak jak Endo napisałem.

Sprawca moze odwolac sie od decyzji, ale w tym momencie nie przyniesie to mu kozysci, z tego wzgledu ze obiektywnym dowodem w postepowaniu jest notatka policjanta, ktora jest dowodem mozna powiedziec bezwzglednie obowiazujacym, czyli wywoluje najdalej idace skutki prawne. Reasumujac: mozliwosc taka istnieje, jednakze wczesniejsze przyjecie na siebie odpowiedzialnosci w dalszym ewentualnym postepowaniu z gory przesadza orzeczenie sadowe. Wyjatek moze stanowic, iz osoba przedstawi dowody podwarzajace wiarygodnosc notatki policyjnej badz tez obiektywizm funkcjonarusza.
: 15 gru 2003, o 12:46
autor: benedykt
dobra....gosciu juz mi dal kaske,
we wroclawiu lakiernicy/blacharze sa drodzy
wiem, ze w swidnicy jest chyba o wiele taniej,
pytanie tylko czy poczekac na koniec zimy
z naprawa autka?
w koncu zabawa na drogach dobiero sie zaczyna...
: 15 gru 2003, o 14:11
autor: boxer
Kumpel mówił ze opłaca sie :
1 pojechać do szpeca za miasto - to wiadomo
2 Powiedzieć szpecowi ze robi sie to z własnej kasy a po zapłacie poprosiec o fakture. Na ubezpieczalnie szpece robią zawsze duzo drożej bo wiedzą ze ciebie to teoretycznie nie obchodzi wiec doją ile wlezie. Broń Boze robota bezgotówkowa ( moja matka tak zrobiła - wymieniała maske - juz sa dziury po 4 latach ,błotnik - juz rdzewieje i szybe zamiast atermicznej zielonej dali zwykłą + malowanie 2 elementów = 3700pln
4 lata temu) Jezeli masz kupować błotnik to kup sobie oryginalna uzywke
tam jest dobre zabezpieczenie przed rdzą. Rzemiosło ze sklepu kupisz za 120 pln i za 2 lata będą purchle- tam niema ocynku
: 16 gru 2003, o 09:39
autor: Hayabusa
boxer pisze:Kumpel mówił ze opłaca sie :
1 pojechać do szpeca za miasto - to wiadomo
2 Powiedzieć szpecowi ze robi sie to z własnej kasy a po zapłacie poprosiec o fakture. Na ubezpieczalnie szpece robią zawsze duzo drożej bo wiedzą ze ciebie to teoretycznie nie obchodzi wiec doją ile wlezie. Broń Boze robota bezgotówkowa ( moja matka tak zrobiła - wymieniała maske - juz sa dziury po 4 latach ,błotnik - juz rdzewieje i szybe zamiast atermicznej zielonej dali zwykłą + malowanie 2 elementów = 3700pln
4 lata temu) Jezeli masz kupować błotnik to kup sobie oryginalna uzywke
tam jest dobre zabezpieczenie przed rdzą. Rzemiosło ze sklepu kupisz za 120 pln i za 2 lata będą purchle- tam niema ocynku
tak tylko błotniki GM bo reszta to gówno
p.s mnie xczeka wymienan błotnika

: 16 gru 2003, o 10:21
autor: benedykt
tiaa.a...latwo mowic, kup orginalny blotnik GM,
ale on kosztuje 4razy wiecej (chyba w sklepie
cos mowili o 400-500zl)
beznadzieja...
: 16 gru 2003, o 11:43
autor: AdamXXL
benedykt pisze:tiaa.a...latwo mowic, kup orginalny blotnik GM,
ale on kosztuje 4razy wiecej (chyba w sklepie
cos mowili o 400-500zl)
beznadzieja...
a na giełdzie 50-100 używany. jak ściągali mi corse z niemiec to miała lewy błotnik pogięty, a że klepać się nie opłaca została wstawiona używka za 50zł+malowanie
: 16 gru 2003, o 15:53
autor: Hayabusa
AdamXXL pisze:benedykt pisze:tiaa.a...latwo mowic, kup orginalny blotnik GM,
ale on kosztuje 4razy wiecej (chyba w sklepie
cos mowili o 400-500zl)
beznadzieja...
a na giełdzie 50-100 używany. jak ściągali mi corse z niemiec to miała lewy błotnik pogięty, a że klepać się nie opłaca została wstawiona używka za 50zł+malowanie
ja na Wrocławskiej giełdzie nigdy nie widziałem takiej używki
bo sam jestem zainteresowany
: 5 sty 2004, o 02:03
autor: shreek
a ja mam blotnki co prawda ktore nie grzesza doskonalą jakoscia i nie podziurawieniem ale sa z wlokna szklanego czy innego sztucznego tworzywa i sa spoko bo przecierz nie zardzewieja mi