Corsa Sport

mialem jak kupilem mojego kurczaka niby twarde ale napewno krotsze sprezynki efekt byl taki ze je sciagnolem bo nie dawaly zadnego rezultatu poza nieprzyjemna jazda i zamienilem na seryjne ktore mialem przypadkowo

jezdzi sie lepiej ale jeszcze trzeba zeby sie zakretow trzymalo

wiec pytam jakie sprezynki najlepiej kupic do corsy oczywiscie po rozsadnej cenie..

dajcie odpowiedz please

zacznij od amortyzatorow. ile trzeba to powtarzac?

gazowki bede wymieniac?
a jesli juz to na co?
jak juz sie uporam amorkami to jakie spewzynki sobie zapodac?
pozdro!!!

Np. spaxy, a konkretnie to tez mam do nich pytanie
chodzi mi o te z serii VSX, a dokladniej NSX czyli to samo tyle ze bez sprezyn. Kpl tych amorow to kolo 1500zl.
Do czego je mozna porownac? Takie sachsy advantage, alko, kyb (gazowe) chyba im do piet nie dorastaja?

Markos, rozumiem ze u siebie masz amory GSX + sprezyny SSX co razem daje PSX?
Jesli to wszystko sie zgadza to dlaczego na stonie spaxa w opisie VSX
jest:Uprated and shortened dampers giving vastly improved handling

Ja na wiosnę będę testował gazowe AL-KO, chyba że znajde coś jeszcze za rozsądne pieniąchy.

sprezyny najlepiej eibach i h&r. tych 2 marek nikt jak do tej pory nie wyprzedzil, wiec brac w ciemno. ja mam set razem ze sprezynami spaxa, ale nie mam w ogole porownania do eibacha np. poczekajmy az wow zalozy u siebie amory spaxa i zobaczymy jaka jest roznica przy tych samych ustawieniach amortyzatorow - sam jestem ciekaw.

corstek: jesli nsx sprzedawane sa w secie z obnizajacymi sprezynami jako vsx to musza byc krotsze. spax tak robi. to tak jak z moim zawieszeniem (tak, to psx) - byla mozliwosc kupienia amortyzatorow o standardowej dlugosci nadajacych sie rowniez do seryjnych sprezyn. ale jesli decydujesz sie na caly set to jakby automatycznie dostajesz te krotsze amortyzatory.

co do samych amorow nsx - mysle, ze raczej nalezaloby je porownywac do nieregulowanych amortyzatorow np. eibacha. podejrzewam, ze beda twardsze niz sachs i kyb. nie znaczy to, ze te 2 firmy nie dorastaja spaxowi do piet - to poprostu produkt skierowany do innego odbiorcy

co do samych sprezyn spaxa - sa dokladnie takie same niezaleznie od tego jaki zestaw sie kupuje (oprocz gwintu, co zrozumiale).

jak chcesz mieć twardo to dając amorki gazówki , nie gazowo-olejowe, już na seryjnych sprężynach odczujesz sporą różnicę. Miałem kiedyś komplecik Weiteca (gazowe amorki weitec=sachs) teraz mam też sprężynki weiteca + amor gaz. alko

no widzisz adam.. a spax to czysty olej i ani grama gazu...

nie chodzi o technologie produkcji amortyzatorow - chodzi o to jak dobrana jest sila tlumienia. a jak widac na przykladzie spaxa mozna i samym olejem powalczyc.

!markos pisze:no widzisz adam.. a spax to czysty olej i ani grama gazu...

nie chodzi o technologie produkcji amortyzatorow - chodzi o to jak dobrana jest sila tlumienia. a jak widac na przykladzie spaxa mozna i samym olejem powalczyc.

tym pokrętłem zmniejszasz pewnie wielkość kanalika(ów) i tym regulujesz
łatwiej to zrobić na oleju niż na gazie. Słyszałem że olejowe mają krutszą żywotnoąć, ale jak zwykle zależy to od firmy.

!markos pisze: podejrzewam, ze beda twardsze niz sachs i kyb. nie znaczy to, ze te 2 firmy nie dorastaja spaxowi do piet - to poprostu produkt skierowany do innego odbiorcy

Zle sie wyrazilem, chodzilo mi tylko o twardosc, a nie jakosc itd.

AdamXXL pisze:jak chcesz mieć twardo to dając amorki gazówki , nie gazowo-olejowe,

Istnieja amorki tylko gazowe??? Zawsze myslelem, ze popularnie mowi sie gazowki, a naprawde sa olejowo-gazowe.

czynnikiem tlumiacym jest zdaje sie zawsze olej. gaz pod roznym cisnieniem (i w roznych komorach) jest po to, zeby nie spienic oleju i utrzymac zadana charakterystyke pracy tlumika (twardy, miekki, odbicie, kompresja). zle mysle?

o budowie coś kiedyś czytałem, ale jak co jest nie powiem, bo nie jestem ani serwisem ani producentem.


http://www.bilstein.de/de/produkttechnik.htm
jak pisałem miałem amorki weiteki (sachs) i przód to był istny kamień i tylnie amorki weitek (sachs advantage - hiba tak się pisze) to o ile wiem gazowo-olejowe to były jak poduszki . Może różnica jest tylko w ilości gazu ... nie wiem

AdamXXL pisze:jak chcesz mieć twardo to dając amorki gazówki , nie gazowo-olejowe, już na seryjnych sprężynach odczujesz sporą różnicę. Miałem kiedyś komplecik Weiteca (gazowe amorki weitec=sachs) teraz mam też sprężynki weiteca + amor gaz. alko

Widze Adam że będziemy mieli taki sam zestawik. Sprężynki już kupiłem, teraz tylko dozbierać na amory.

Powiedz jak Ci się na tym jeździ?

jeździ ... fajnie ale jak trafisz w dziure to jest pierdyknięcie i tyle i serce boli że trafiłeś na dziure i myślisz żeby się tylko furak nie rozleciał .. ale nastraszyłem

A amorki masz seryjnej długości czy krótsze?

Adamxxl pisze: i myślisz żeby się tylko furak nie rozleciał .. ale nastraszyłem

Spoko- o komplet rozpórek też zadbałem

na ktoryms sklepie internetowym jest kpl amorkow eibacha i sprezyn tejze samej firmy za 2500 co o tym myslicie

jest tez komplet zmontowanych gotowych podzespolow tj amorek + sprezyna zmontowane w calosc ale koszt ~5 kawalkow to z deczka zbyt duza jak dla mnie, ale te 2,5 kafla co opisalem powyzej to moze uzbieram do wakacji a wtedy to by bylo...

shreek pisze:komplet zmontowanych gotowych podzespolow tj amorek + sprezyna zmontowane w calosc

mowi sie gwint, albo zawieszenie srubowe
ok, mogles nie wiedziec.

komplet sprezyn i dedykowanych amortyzatorow eibacha powinien zadzialac. to nie jest firma krzak, daje to raczej gwarancje dobrego dzialania.

no wlasnie po to jest to forum zeby douczyc takiego ignoranta jak ja nie heh

teraz bede wiedziec..