Strona 1 z 1
Mała kraksa z autobusem ;-(
: 14 kwie 2004, o 21:27
autor: Bronek_84
Nie stety wczoraj był 13 i spotkało mnie nieszczęście. Na zakręcie wyjeżdżałem z podpożądkowanej (a było tłoczno w Tarnowie- żużel), autobus jadący na głównej zatrzymał się i mignoł mi żebym jechał. no to skręcam (autobus z lewej przodem do mnie, zakręcam przed nim) a tu nagle kolo jadący za mną zaczoł mnie wyprzedzać (nie wiem jak on chciał to zrobić, ciasno było jak cholera) No to go jokosik puściłem ale niestety kiedy znalazłem się równolegle do autobusu auto wpadło nie wiem jakim cudem w poślizg i uderzyłem prawym nadkolem w autobus przed jego tylną osią. zjechałem na pobocze. Felga krzywa jak fix powietrze zeszło, nadkole wgniecione przy lampie i tak cofnięte że drzwi kierowcy się nie otwierają, z boku nadkola ta półokrągła listwa odpadł, lampa odziwo nie pękła chociaż się troche przekręciła i zaczepy popękały. Troszkę się zesrałem tą sytuacją i nie chciałem policji. Dałem kolesiowi z autobusu 200 pln za straty. (sprawca wypadku uciekł, nie znam jego numerów, nie było świadków mimo że było tłoczno wokoło- wszyscy się zmyli! nawet kierowca autobusu nic nie widział bo uderzyłem w jego tylną część). ale to jeszcze nic. Zmieniłem koło, jadę do domciu a tu autko ściąga mocno w lewo

. Pojechałem na przegląd i gościu stwierdził że "nic nie stwierdził" tylko że mam zbieżność ale mi tego nie ustawi bo chyba podwozie i inne elementy są cofnięte (żadnych widocznych śladów).zostawiłem dzisiaj auto u poleconego przez serwisanta mechanika. W związku z tym mam pytanko ile gość może wziąśc za klepanie+szpachlowanie+lakierowanie nadkola i prostowanie na tzw. ramie zawieszenia? no i jeszcze się troche zwichrował zderzak.
: 14 kwie 2004, o 22:19
autor: shreek
podwozie, rama ? :0 :0 :0 :0 :0 :0
: 14 kwie 2004, o 22:24
autor: Bronek_84
Właśnie nie jestem pewien zobacze co mechanik powie za kilka dni a z tego co wiem to nie dało się nic wyregulować na drążkach i tam innych miejscach

(sorki że nie dodałem zdjęć bo nie mam aparatu i nie mam z kąd pożyczyć) ale gołym okiem nie wygąda źle i to jest najgorsze. Prawdopodobnie tak się wszystko zesrało bo uderzyłem w skręcone koło

: 14 kwie 2004, o 23:03
autor: satan
http://forum.tuning.info.pl/viewtopic.php?t=36168
u mnie za to co widać w linku koleś bierze 3500 (w tym: - lakierowanie boków 700 + nowe części 1700 + popodmalowywanie gdzie niegdzie to jakieś 500 + robocizna reszta). Kicha po MAXSIE
Ale trudno.
A tak wyglądała po wypadku
http://forum.tuning.info.pl/viewtopic.p ... 91&start=0
Pozdrawiam

: 14 kwie 2004, o 23:55
autor: kubelt
Satan: po kolizji, slowo wypadek mi sie bardzo nieprzyjemnie kojarzy.
Bronek_84: co do kosztow to zobaczymy co mechanik powie. Znam przypadek, kiedy w aucie po wjechaniu w bardzo gleboka dziure (w tym przypadku na kolo zadzialaly sily podobne jak w przypadku uderzenia) cofnelo sie cale zawieszenie o niecaly centymetr do tylu, efektem czego bylo np sciaganie. Efektem ubocznym bylo rowniez minimalne ruszenie blach, np szpara miedzy blotnikiem a drzwiami byla troche mniejsza, niz z drugiej strony. Mozliwe wiec, ze u ciebie jest podobna sytuacja choc trzymam kciuki, zeby sie okazala mniej powazna.
: 15 kwie 2004, o 00:23
autor: satan
: 15 kwie 2004, o 17:57
autor: Bronek_84
U mnie aż tak źle nie jest. Mam tylko mocno wgniecione nadkole przy lampie i pełno śladów, rysek, zadrapań wokół samej lampy (odziwo lampa cała a maska nawet nie tknięta). Nie mam żadnych dziur i przedarć blacharki.
: 17 kwie 2004, o 08:46
autor: satan
U mnie aż tak źle nie jest. Mam tylko mocno wgniecione nadkole przy lampie i pełno śladów, rysek, zadrapań wokół samej lampy (odziwo lampa cała a maska nawet nie tknięta). Nie mam żadnych dziur i przedarć blacharki.
U mnie też maska była nie tknięta a pas się jednak troszke wgniut

: 17 kwie 2004, o 22:51
autor: Bronek_84
Nie wiem czy dobrze myślę, że corsa jest autem dość odpornym na uderzenia ale ale nie pod względem zawieszenia (u mnie mogło by się "na oko" wydawać, że prawie się nic nie stało, ale jednak wiele bo mi ściąga

)
A tak przy okazji to gadałem z mechanikiem i powiedział że zrobi wszystko za 500 zł (naprawa zbieżności 150, blacharka z lakierowaniem coś koło 300, lampa 60- ale nie kazałem wymieniać tylko zaczepy pozpawać czy pokleić)