Corsa Sport

Jak w temacie. Potrzebuje jakigoś sprytnego elektryka bo mi coś się dzieje i wywala bezpieczniki od radia. Jak macie jakieś miłe doświadczenia odnośnie jakiegoś to poprosze o kontakt.

Thx.

ja mam magika ale niestety aż w Białej Podlasce, a w w-wie hmm popytam kumpli

w legionowie jest dobry zna sie na rzeczy...

u mnie tez jest dobry. tzn on sie glownie radiami zajmuje ale w tym tez sie kuma "u mnie" tzn pod warszwa, kolo ozarowasiakies 15-20km od centrum

tim pisze:ja mam magika ale niestety aż w Białej Podlasce,

a gdzie konkretnie ?

cyberpooh pisze:

tim pisze:ja mam magika ale niestety aż w Białej Podlasce,

a gdzie konkretnie ?

konkretnie to jest mój szwagier, elektryke samochodową ma w jednym palcu i co najważniejsze mi wszelkie naprawy robi for free

Powiedz mi kiedy ci ten bezpiecznik wywala, czy przy graniu, czy tak po prostu po podłączeniu. No i jaki masz bezpiecznik...

sierak gadałem dzis z tym moim gachowcem powiedzial ze musialbys podjechac bo moze to sie jakies zwarcie w radiu robia, ze musialby to zobaczyc

Oki dzięki ale już się umówiłem na jutro z elektrykiem u mnie blisko domu. Mysłałem że macie kogos wartego polecenia i w miare blisko. Jutro się okaże. A jeszcze jakby tego było mało (kłopotów z elektryką) to mi pękł wężyk, który prowadzi płyn do tyłu do spryskiwacza i zalało cały układ od alarmu

jak bedzie slaby fachowiec to zapodawaj do mnie

Szwagier pisze:jak bedzie slaby fachowiec to zapodawaj do mnie

Pewnie, Szwagier weźmiesz do Modlina caly zestawik monterski i coś tam wykombinujesz

wezme zestaw "zlotej raczki" ,mlotek dluto damy rade

Sierak u tego elektryka co dzisiaj byłeś to szczeże muwiąc to ja go nie polecam.

Zrobił co miał zrobić i dobrze. Wiecej nie potrzebuje. Nie polecasz, ale polecić to nie masz kogo

sierak pisze:Zrobił co miał zrobić i dobrze. Wiecej nie potrzebuje. Nie polecasz, ale polecić to nie masz kogo

przeciez ja jestem "polecony" ,mlotek ,dluto ...

mlotek, dluto... a gdzie atrybut prawdziwego majstra 0,5L ??? bez tego jakos robota nie idzie

arts pisze:mlotek, dluto... a gdzie atrybut prawdziwego majstra 0,5L ??? bez tego jakos robota nie idzie

kto potrzebuje ten potrzebuje,chcesz zebym sobie paluchy poucinal 0,7 zglos sie jest po pracy

Szwagier pisze:,chcesz zebym sobie paluchy poucinal 0,7 zglos sie jest po pracy

Hehe

Muj jeden znajomy przez śrubokręd wylądował w karetce reanimacyjnej .

Naprawiał Poloneza i podczas jakiejś czynności WBIŁ sobie śrubokręt w oko

To trzeba mieć łeb

ala!
moje oko! az mnie zabolalo...
ale tak na prade to nie trudno zrobic sobie krzywde, bo ja raz grzebalem we wlocie pompki paliwa i ulamalem srubokretem kawalek jej wlotu i ten odprysnal mi wlasnie w oko a na dyzuze okulistycznym na drugi dzien powiedzili mi ze jeszcze chwila i oko by mi wyplynelo!!! :0 :0 :0
takze panowie uwaga na oczy bo to bardzo delikatny i podatny z glupich powowdow na uszkodzenia narzad... a bvez niego to raczej do d. sie zyje