A myslałem ze sportowa zawiecha jest niepotrzebna:/..
: 2 wrz 2004, o 14:33
Dzis od samego rana przesladuje mnie pech
dzis jadac do szkoły około 140km/h chciałem wyprzedzac POLONEZA
ktory wiozł jakies olbrzymie płyty gipsowo-kartonowe zblizam sie do niego a tu nagle TRACH!! i płyty z jego dachu wprost na mnie...
miałem smierc w oczach widzac jak leci na moje piekne autko płyta 1,5na2 metra szybki unik spory drift....
i cało i szcesliwie (choc to chyba była tylko pomoc boga i zawieszenia od QOMO...) wyprostowałem auto i szczesliwie sie zatrzymałem... serce waliło mi jak niewiem... ale to nie koniec przygod...
nastepnie jadoc przez skrzyzowanie pokazało sie czerwone swiatło.... wiec szybka reakcja hamulce i tyle... samochodzik stanoł idealnie... lecz jak sie okazało chwile pozniej RENAULT CLIO miało troszke gorsze hamulce i moja Corsa pomogła sie mu zatrzymac
naszczesie skonczyło sie na lekkim przesunieciu zdezaka i lekkim jego obtarciu... koles wypłacił mi kase i sie rozjechalismy... po tych przezyciach dzis juz postanowiłem nie jezdzic... zeby nie stało sie cos gorszego
...
