Strona 1 z 1
Jak zdjąć kierownicę
: 16 paź 2004, o 16:14
autor: Matys
Niby wydaje się to oczywiste - zdejmuje klakson odkręcam śróbkę i już (przynajmniej tak było w maluchu

), niestety w Corsie to nie działa
Szarpałem dosyć mocno

ale kierownica nawet nie drgnie, więc pomyślałem sobie, że jeszcze coś trzeba odkręcić albo gdzieś podwadzić...
Możliwe żeby to się tak zapiekło ?
HELP

: 16 paź 2004, o 16:24
autor: qomo
corsa ma kiere na wielokilnie ktory rozdzerza sie ku dolowi...wiec trzeba odkrecic srubke i ciagnac naginac i kombinowac tak zeby zeszla to jedyny sposob

: 16 paź 2004, o 18:09
autor: kamiloooo
: 16 paź 2004, o 18:59
autor: arts
ja zaparlem sie o pedaly i ciagnolem

.... az z tego wszystkiego kiera walnolem w glowe

ale skubana zeszla
: 16 paź 2004, o 18:59
autor: kozzi
Witam!!
Niewiem czy w Corsie A jest tak samo mocowana kierownica jak w Corsie B, ale kiedyś miałem ten sam problem

. Ściągłem ją dopiero potym jak kilka razy udezyłem młotkiem w tą śrube która trzyma kierownice

: 16 paź 2004, o 20:36
autor: Bronek_84
Stary dobry sposób: weź kawałek drewienka i lej w niego młotkiem obstukując kierę "od środka". Nie chodzi tu o to aby ją jeszcze mocniej nabić lecz obruszać
: 17 paź 2004, o 09:23
autor: gregorix
ja u mnie użyłem ściągacza

nic prostszego

: 17 paź 2004, o 11:08
autor: ThomasTsT
To proste nameczyłem sie ale wymysliłem.. 2 osoby jedna sieda i łapie za kierownice i ciagnie do tyłu... druga podchodzi z młotkiem i kawałkiem rurki i wali besposrednio w koniec drazka(tam gdzie wczesniej była nakretka) nic sie nie uszkodzi bo tam jest sprezyna ktora zamortyzuje uderzenie...
Re: Jak zdjąć kierownice :( ?
: 18 paź 2004, o 09:05
autor: BRAWIMEX
Matys pisze:Niby wydaje się to oczywiste - zdejmuje klakson odkręcam śróbkę i już (przynajmniej tak było w maluchu

), niestety w Corsie to nie działa
Szarpałem dosyć mocno

ale kierownica nawet nie drgnie, więc pomyślałem sobie, że jeszcze coś trzeba odkręcić albo gdzieś podwadzić...
Możliwe żeby to się tak zapiekło ?
HELP

Ja bez sciągacza juz sie nie podejmuje zrywania kierownicy, bo zeszła po tygodniu walki.Ale mam juz własny sciagacz i się juz nie bede pocil.Szkoda,ze tak dużo kosztował.Młotek i kierownica??Nie radze!Chyba, ze ktoś najpierw wyciągnie zegary.Mi część robocza młotka wypadając z części chwytowej zbiła szybke od zegarów i teraz mam pajączka:(
: 25 gru 2004, o 22:24
autor: Pirr
Hej ja młotka też bym raczej nie polecał

ja w swojej corsie kiere ściągnełem dopiero we 2 osoby sam nie dałem rady a polegało to na tym że jedna osoba złapała za kierownice z prawej a jedna z lewej strony i na zmiane ciągneliśmy kierownice aż w końcu zeszła musieli byście widzieć ucieche po zdięciu kierownicy trwało to wszystko 0,5h Pozdrawiam

: 26 gru 2004, o 11:57
autor: kozzi
Pirr pisze:Hej ja młotka też bym raczej nie polecał

ja w swojej corsie kiere ściągnełem dopiero we 2 osoby sam nie dałem rady a polegało to na tym że jedna osoba złapała za kierownice z prawej a jedna z lewej strony i na zmiane ciągneliśmy kierownice aż w końcu zeszła musieli byście widzieć ucieche po zdięciu kierownicy trwało to wszystko 0,5h Pozdrawiam

trochę temacik odgrzebany, ale powiem Ci kolego że u mnie dwie osoby siciągały i bez młotka się nie obyło

: 26 gru 2004, o 17:55
autor: sir_Dave
Jak juz sie chwalimy - u mnie sciagalo 3 mechanikow - 2 sciagacze powyginane. Zeszla dopiero po ponacinaniu gumowka

. Oczywicsie kiera do wyrzucenia.
: 26 gru 2004, o 18:12
autor: kamiloooo
u mnie gosc 15 minut poszarpal, postukal i bez zadnych narzedzi pieknie sciagnal.....
