Corsa Sport

Problem taki zimno idzie a ja jeźdze na krótkie dystanse wiec silnika nie zdąże zagrzać więc może by czymś przysłonić chłodnice i teraz:
1.da to coś wogle(w sensie troche mniejsze spalanie) czy to olać
2.jeśli sie w to bawić to z czego to zrobic najlepiej,oczywiście montowane od wew.a nie jak w starach kawałek kartonu na atrape i jaaazda

karton jest najlepszy - i nie wymyslilem sobie tego. papier to doskonaly izolator.
kawalek kartonu pomiedzy chlodnice i grilla/zderzak i po sprawie. mozesz go sobie okleic pod kolor samochodu jak chcesz

ps. zobacz czym przykrywaja sie menele/bezdomni jak jest zimno - papierem, kartonami, gazetami. to naprawde nie jest przypadek

!markos pisze:ps. zobacz czym przykrywaja sie menele/bezdomni jak jest zimno - papierem, kartonami, gazetami. to naprawde nie jest przypadek

he he to jest fakt z życia wzięty
ps: rzeczy najprostsze są najlepsze

no tak zaponiałem odkąd wyprowadziłem sie z dowrca zapomniałem o mojej dawnej kołderce

a tak serialnie to da to coś?

pomimo wszystko jakiś plastik (gruba sztywna okładka itp) bo barton często nasiąknie rozmoknie. jedno i drugie raczej w pewnej odleglości od chłodnicy. sam miałem tak ostatnio zrobione, a kartonu nie założe bo 2x się rozleciał.

Mam zrobione z wykładziny pcv , takiej jaką kładzie się na podłoge , Karton jest słaby bo od wody rozmaka

Gobo
a jak to zamocowałeś bo materiał juz mam(jutro psikne na czarno i sie nie bedzie odróżniać) ale kobinuje jak to teraz zamocować by nie wyglądało jakoś chamsko

Staneq pisze:Gobo
a jak to zamocowałeś bo materiał juz mam(jutro psikne na czarno i sie nie bedzie odróżniać) ale kobinuje jak to teraz zamocować by nie wyglądało jakoś chamsko

Odpowiednio powycinałem i przykręciłem pod te śrubki co trzymają grill , ja mam pomalowane na czarno i nic nie widać

no też tak zrobie i opuszcze to do dolu zderzaka bo ja mam b przed liftingiem tam grill jest praktycznie zasilepiony powietrze ciagnie wlotem w zderzaku zreszta coś sie pokombinuje..

Ja mam zasłonę z cienkiej płyty pilśniowej. Nie jest ona nigdzie przykręcona lecz poprostu wsadzona pomiędzy zderzak a chłodnicę. Daje to dobre efekty przy krutkich dystansach. Pilśnię mozna polakierować zwykłym lakierem bezbarwnym co by nie nasiąkała wodą Karton można sobie wsadzić co najwyżej w D*** z powodów wymienionych wyżej

Mi się wydaje,że to coś daje tylko wtegy jeżeli masz uszkodzony termostat!!!!Jak silnik jest zimny to termostat "załącza" mały obieg(czyli bez chłodnicy) i dopiero jak się nagrzeje do tempetatury swojej pracy(70*-90*) to otwiera duży obieg czyli chłodnice.

Więc da Ci to coś tylko wtedy,gdy masz walnięty termostat-jeśli tak to nieprzesadzaj z tym przesłanianiem-nigdy całej-najwyżej 60-70% osłonięcia.No i trzeba o tym pamiętać jak sie w trasę wybiera bo możne przegrzać silniczek.

PETERS pisze:Mi się wydaje,że to coś daje tylko wtegy jeżeli masz uszkodzony termostat!!!!Jak silnik jest zimny to termostat "załącza" mały obieg(czyli bez chłodnicy) i dopiero jak się nagrzeje do tempetatury swojej pracy(70*-90*) to otwiera duży obieg czyli chłodnice.

Więc da Ci to coś tylko wtedy,gdy masz walnięty termostat-jeśli tak to nieprzesadzaj z tym przesłanianiem-nigdy całej-najwyżej 60-70% osłonięcia.No i trzeba o tym pamiętać jak sie w trasę wybiera bo możne przegrzać silniczek.

To że termostst jest to wiadomo... Wystarczy, że ci nie wieje zimne powietrze do komory silnika aż tak bardzo jak przy odsłoniętej chłodnicy. Ja mam zasłonięte jaieś 70-75% i nie zdarzyło mi się zagotować wody tymbardziej w trasie. Ja bym się obawiał nie trasy lecz miasta a dokładniej stania w korkach. U mnie jak stoję w korku to temperaturka wzrasta dość mocno i gwałtownie lecz wiatrak daje sobie z tym radę odziwo nawet przy zasłoniętej chłodnicy :0

No to fakt.Ale wiem jak w starym samochodzie (fiat CC)to zasłanienie nic niedawało autko się nagrzewało dosyć szybko.Dopiero po 4 latach padł termostat i.........zgroza 60km przejechane a auto nic się nie nagrzało-dopadłem się jakiegoś kartona i odrazu ulga dopiero wtedy z nawiewu poszło ciepłe powietrze.A tak zapytam bo bede wymieniał pasek rozrządu to pewnie odrazu i termostat zmienie-ile kosztuje termostat??

Bronek_84 pisze:To że termostst jest to wiadomo... Wystarczy, że ci nie wieje zimne powietrze do komory silnika aż tak bardzo jak przy odsłoniętej chłodnicy. Ja mam zasłonięte jaieś 70-75% i nie zdarzyło mi się zagotować wody tymbardziej w trasie. Ja bym się obawiał nie trasy lecz miasta a dokładniej stania w korkach. U mnie jak stoję w korku to temperaturka wzrasta dość mocno i gwałtownie lecz wiatrak daje sobie z tym radę odziwo nawet przy zasłoniętej chłodnicy :0

bo masz karton z jednej strony a wiatrak z drugiej strony chlodnicy, logika

Gobo pisze: Karton jest słaby bo od wody rozmaka

Jak jest woda to znaczy ze temp jest powyzej zera i oslona niepotrzebna
W litrowkach oryginalny grill ma z tylu taka plastikowa zaslonke i przelotowy jest tylko w 1/5 swojej dlugosci, ja zakladam go wlasnie na zime.
A jako kompromis miedzy plastikiem a tektura proponuje kawalek maty korkowej - duza izolacyjnosc termiczna i zbytnio nie nasiaka woda.

sir_Dave pisze: A jako kompromis miedzy plastikiem a tektura proponuje kawalek maty korkowej - duza izolacyjnosc termiczna i zbytnio nie nasiaka woda.

O! podwędzę mamie jedną podkładkę pod talerz

AdamXXL pisze:

sir_Dave pisze: A jako kompromis miedzy plastikiem a tektura proponuje kawalek maty korkowej - duza izolacyjnosc termiczna i zbytnio nie nasiaka woda.

O! podwędzę mamie jedną podkładkę pod talerz

Dokladnie to patrzac wczoraj u siebie na podkladke wpadlem na ten pomysl
Teraz bede musial czesciej stol wycierac

sir_Dave pisze:

Gobo pisze: Karton jest słaby bo od wody rozmaka

Jak jest woda to znaczy ze temp jest powyzej zera i oslona niepotrzebna

Ok , i jak jest ciepło to demontuje a jak zimno to zakładam , a jak pogoda sie zmieni cztery razy dziennie . To szajby można dostać od tych zmian

Gobo pisze: Ok , i jak jest ciepło to demontuje a jak zimno to zakładam , a jak pogoda sie zmieni cztery razy dziennie . To szajby można dostać od tych zmian

Jak kogos/coś kochasz to dasz rade i 4 x dziennie

sir_Dave pisze:

Gobo pisze: Ok , i jak jest ciepło to demontuje a jak zimno to zakładam , a jak pogoda sie zmieni cztery razy dziennie . To szajby można dostać od tych zmian

Jak kogos/coś kochasz to dasz rade i 4 x dziennie

wkońcu Corsa to też kobietka więc trzeba o nią dbać jak o własną dziewczyne

UcHO pisze:

Bronek_84 pisze:To że termostst jest to wiadomo... Wystarczy, że ci nie wieje zimne powietrze do komory silnika aż tak bardzo jak przy odsłoniętej chłodnicy. Ja mam zasłonięte jaieś 70-75% i nie zdarzyło mi się zagotować wody tymbardziej w trasie. Ja bym się obawiał nie trasy lecz miasta a dokładniej stania w korkach. U mnie jak stoję w korku to temperaturka wzrasta dość mocno i gwałtownie lecz wiatrak daje sobie z tym radę odziwo nawet przy zasłoniętej chłodnicy :0

bo masz karton z jednej strony a wiatrak z drugiej strony chlodnicy, logika

Przecież wiatrak nie dmucha na chłodnicę lecz ciągnie przez nią powietrze a karton lub coś tam innego tamuje przepływ powietrza. Wiatrak nie może dmuchać "pod prąd" bo jakbyś jechał np 120 Km/h to wiatraczek dostałby roztroju nerwowego . Logika panie logika

Bronek_84 pisze:

UcHO pisze:

Bronek_84 pisze:To że termostst jest to wiadomo... Wystarczy, że ci nie wieje zimne powietrze do komory silnika aż tak bardzo jak przy odsłoniętej chłodnicy. Ja mam zasłonięte jaieś 70-75% i nie zdarzyło mi się zagotować wody tymbardziej w trasie. Ja bym się obawiał nie trasy lecz miasta a dokładniej stania w korkach. U mnie jak stoję w korku to temperaturka wzrasta dość mocno i gwałtownie lecz wiatrak daje sobie z tym radę odziwo nawet przy zasłoniętej chłodnicy :0

bo masz karton z jednej strony a wiatrak z drugiej strony chlodnicy, logika

Przecież wiatrak nie dmucha na chłodnicę lecz ciągnie przez nią powietrze a karton lub coś tam innego tamuje przepływ powietrza. Wiatrak nie może dmuchać "pod prąd" bo jakbyś jechał np 120 Km/h to wiatraczek dostałby roztroju nerwowego . Logika panie logika

Wiatrak zasysa a nie dmucha??? Po co przy 120km/h miałby się włączać skoro jest taki pęd powietrza?

oczywiscie, ze zasysa.. ja pierdykam.. jaki sens mialby wiatrak, ktory wyciaga z komory silnika gorace powietrze i jeszcze dmucha nim na chlodnice?

predkosc byla dodana tutaj tylko po to, zeby zobrazowac bezsens odwrotnego dzialania wentylatora

!markos pisze:oczywiscie, ze zasysa.. ja pierdykam.. jaki sens mialby wiatrak, ktory wyciaga z komory silnika gorace powietrze i jeszcze dmucha nim na chlodnice?

predkosc byla dodana tutaj tylko po to, zeby zobrazowac bezsens odwrotnego dzialania wentylatora

Markos sie ze mną zgadza ----------------> święto we wsi heheh

no dobra!!!! czyli "karton zakladac tam gdzie wiatrak czy moze witraka nie zakrywac??? bo ja juz troche zglupialem, je jezdze dluwnie w trasy srednio raz na 2 tygodnierobie jakies 500 km i czy oslona w tym wypadku jest mi potrzebna??
znaczy czy cos da????

czytanie ze zrozumieniem.. tej umiejetnosci koledze zdecydowanie brakuje

ta, czytanie ze zrozumieniem, jak tu zrozumioec jak opinii na ten temat jest mnostwo
ja oczekiwalem tylko sprostowania tych wszystkich teorii!!!!

dobra dzieki juz sie nic nie bede pytal

el-studento pisze:jak tu zrozumioec jak opinii na ten temat jest mnostwo

normalnie. wybrac sobie ta, ktora najbardziej ci pasuje.
jak zauwazyles kazdy ma swoj sposob...

gorzej jak jedne drugim przecza (czesciowo)
ja to piernicze - zima rowerem bede jezdzil i po problemie!!!!

@el-studento
Po pierwsze to moim zdaniem osłona ma sens gdy jeździsz autem na krotkich dystansach (zanim dojedziesz z pkt'u A do B to silnik ci sie nie zdąrzy nagrzać )lub gdy masz coś nie tak z termostatem.

Jeżeli chodzi o wykonanie to ja zrobiłem sobie z takiej dykty co jest od tyłu mebli przeważnie jako wykończenie, pomalowałą ją na czarno farbą olejną w celu zabezpieczenie przed rozmoknięciem i by mi białe gówno nie przeswitywało przez czarną atrape..(aha no i załoniłem jakieś 60%chłodnicy i to tyle..
BTW sluchaj ja zalozylem ten topic i dziwne że mi chlopaki pomogli wiec nie rob z siebie "glupka" tylko rusz glową
Postarałem sie wyjaśnić w miare prosto by "każdy" mógł zrozumieć