Strona 1 z 1
Naprawa blacharki
: 22 lut 2005, o 23:44
autor: Hiv
Szykuje sie powoli do robienia blacharki w corsie. Wiem ze repareaturki itp. to co najwyzej 2 lata spokoju. Wymiana całch elementów to już wiecej może. Ale słyszałem coś ostatnio o tzw. cynowaniu. Ktoś się orientuje co to za zabieg?
: 23 lut 2005, o 07:09
autor: Budzio
chyba chodzi ci o cynkowanie
Tu masz
link to PDF'a z tigra-teamu w ktorym koles robi badlooka i wlasnie dospawana blache poddaje zabiegowi cynkowania(konkretnie od str 5 PDF'a)

: 23 lut 2005, o 09:13
autor: Hiv
Też myślałem, że to chodzi o cynkowanie. Ale chyba raczej nie. Chodzi o wypełnianie ubytków przez "cynowanie" a nie żadne szpachlowanie itp. Też nie mam pojęcia w czym rzecz. Może gość pomylił pojęcia. Niedługo się dowiem. Ale z opisu wynikało jak gdyby to było całkiem coś innego niż ocynk...

: 23 lut 2005, o 09:15
autor: qomo
jest jeszcze cos taiego jak wypelnianie olowiem!
sam widzalem - uzywa sie tych technik np przy odbudowie starych samochodow
PS.
Hiv namysliles sie?
: 23 lut 2005, o 09:32
autor: Hiv
To właśnie bedzie cos blizej tego... Podobno na lata jest spokój. Ciekawe o co chodzi dokladnie i jakie to koszta...

: 23 lut 2005, o 09:51
autor: qomo
Hiv pisze:To właśnie bedzie cos blizej tego... Podobno na lata jest spokój. Ciekawe o co chodzi dokladnie i jakie to koszta...

wyglada to tak jak szpachlowanie ale z innym materialm(np olowiem) no i olow trzeba podgrzewac zeby dobrze rozprowadzic

: 23 lut 2005, o 10:04
autor: kristo
Już chyba wiem o co loto

Kumpel tak coś kombinował w polo- polega to na tym że maskę trzeba dokładnie oczyścić- później zanurza się to w kwasie, i polewa się cyną która nadaje ideaną gładkość powierzchni- a kwas ma być łącznikiem- coś w tym rodzaju- tylko to jest dobre do prostych płaskich powierzchni a maska ma spadek i ta cyna się rozleje.