Strona 1 z 3
Stuki na nowych amortyzatorach
: 24 kwie 2005, o 09:56
autor: frycek
witam po dluższej nieobecnosci!
Zrobilem generalke mojej corsy (silnik, zawieszenie i poprawki lakiernicze). Pozostal albo pojawil sie jeden problem - wymienilem wszystkie amo i wszystkie sprezyny. Wrzucilem K+F i amo Bilsteina. Jak tylko wyjechalem z warsztatu juz bylo slychac stuki z tylu w stylu takiego pukania. Jezdze z tym juz 1,5 miesiaca bo nawet w oplu na szarpaku nie potrafili powiedziec co to jest - wskazali ze tlucze sie nowy amo :0 prawy tyl (bo stamtad stuk dochodzil). To raczej niemozliwe, tymbardziej ze teraz zaczela sie tluc podobnie lewa tylna strona. Stuk nie wystepuje na prace tloka amo tylko w poprzeg, jakby byl luzny nawet na najmniejszych nierownosciach slychac to pukanie. W zwiazku z tym mam pytanie - czy to moze byc cos z mocowaniem amo? czy cos tam przychodzi co nalezy wymienic jeszcze razem z wymiana amo?
Dziwi mnie to ze nikt nie moze stwierdzic co jest usterka! Prosze odpiszcie czy ktos mial podobny problem moze dlatego ze wrzucilem nowe twardsze amo? w oplu wykluczyli rowniez stuk na tulei wahacza i ja tez go wykluczam bo to sie tlucze nawet na lekko pofalowanym asfalcie (nie dziurawym). Plisss help, kontakt gg:485317
pozdr

: 24 kwie 2005, o 09:59
autor: qomo
mialem takie pukanie 0 pomogla tylo wymina amorow - jak masz jakas gwarancje to niech Ci wymienia
: 24 kwie 2005, o 10:02
autor: frycek
qomo mam gwar ale to raczej dziwne zeby nowe amo tak sie tlukly i dziwnym przypadkiem akurat dwie sztuki z tylu, a przod jest ok..

: 24 kwie 2005, o 10:21
autor: kamiloooo
ja mam podobne stukanie dochodzace z tylnej czesci od amorow i nie moge juz od dawna dojsc co to....

moze tak ma byc....

: 24 kwie 2005, o 10:23
autor: kozzi
hehe zakładałem ostatnio zawieche i mam to samo (wali strasznie), musisz jeszcze raz (tyle amory) rozebrać wszystko i sprawdzić czy jest dobrze pozakładane. Tez bede się w to bawił w tym tygodniu.

- zawiecha1.jpg (17.94 KiB) Przejrzano 5075 razy
@kamilooo to problem z mocowanie amortyzatorów na 100%, bo niby dlaczego u Ucholca nie stukało, a u mnie wali aż miło

: 24 kwie 2005, o 10:32
autor: frycek
kozzi pisze:hehe zakładałem ostatnio zawieche i mam to samo (wali strasznie), musisz jeszcze raz (tyle amory) rozebrać wszystko i sprawdzić czy jest dobrze pozakładane. Tez bede się w to bawił w tym tygodniu.
@kamilooo to problem z mocowanie amortyzatorów na 100%, bo niby dlaczego u Ucholca nie stukało, a u mnie wali aż miło

kozzi skad dorwales taki schemat

czy moze ktos dysponuje katalogiem z rozpiska calej corsy B??
Ja uwazam ze to musi byc cos z mocowaniem, na fabrycznych amo nie mialem tego stuku a tutaj pojawil sie jak tylko wyjechalem na nowych gazowkach

: 24 kwie 2005, o 10:42
autor: kozzi
frycek a co ja napisałem wyzej, to napewno problem z mocowaniem amorka

teraz jak je rozbiore to wymienie wszystkie poduszki na nowe może to jest problem
ps: tez się przesiadłem z seryjnych na twadsze i niższe

: 24 kwie 2005, o 11:12
autor: pirat
ja tez wymienilem amorki (jakie to mile uczucie sie tym znowu pochwalic

) i u mnie nic nie stuka. Wsadzilem nowe odboje z tylu i stuka polka, plastiki, ale z amorkami jest spokoj... jak na razie

: 24 kwie 2005, o 11:23
autor: frycek
pirat pisze:ja tez wymienilem amorki (jakie to mile uczucie sie tym znowu pochwalic

) i u mnie nic nie stuka. Wsadzilem nowe odboje z tylu i stuka polka, plastiki, ale z amorkami jest spokoj... jak na razie

piratwitam po przerwie

tak wiec masz fajnie ze u Ciebie gra muzyka.. u mnie rytmicznie graja amortyzatory tylne

nie wiedziec skad i dlaczego..
troszke kasy wpakowalem w to zawieszenie, napewno nie po to zeby bylo gorzej.. a stare amo byly tak wyrabane ze jednym palcem wciskalel tlok :0 ale przynajmniej bylo cicho.. no nic jutro warsztat zobaczymy jakos to bedzie, co jak co corsa sluzy i nie zostawie tego autka!
PS. Fajne te fele 15'tki u Ciebie, pomysle na takimi dla siebie

: 24 kwie 2005, o 11:40
autor: kamiloooo
kozzi pisze:
@kamilooo to problem z mocowanie amortyzatorów na 100%, bo niby dlaczego u Ucholca nie stukało, a u mnie wali aż miło

to rzeczywiscie moze byc problem zamocowania, tez bede musial to jeszcze raz rozlozyc....
wystarczy tylko gore odkrecic i sprawdzic po kolej te duperele czy musze raczej caly wyciagnac....

: 24 kwie 2005, o 12:10
autor: pirat
frycek pisze:
piratwitam po przerwie

tak wiec masz fajnie ze u Ciebie gra muzyka.. u mnie rytmicznie graja amortyzatory tylne

nie wiedziec skad i dlaczego..
troszke kasy wpakowalem w to zawieszenie, napewno nie po to zeby bylo gorzej.. a stare amo byly tak wyrabane ze jednym palcem wciskalel tlok :0 ale przynajmniej bylo cicho.. no nic jutro warsztat zobaczymy jakos to bedzie, co jak co corsa sluzy i nie zostawie tego autka!
PS. Fajne te fele 15'tki u Ciebie, pomysle na takimi dla siebie

witam
dziękuję
pozdrawiam

: 24 kwie 2005, o 12:32
autor: Hiv
frycek pisze:jednym palcem wciskalel tlok :0
Bo to chyba tak ma działać... Amorki moją blokować przy rozciąganiu, szarpaniu. Przy wciskaniu zazwyczaj chodzą lużno... Ugięcie kontroluje sprężyna

: 24 kwie 2005, o 13:29
autor: Pirr
Hej ja miałem tą samą dolegliwość dziwne stukanie dochodzące z tylnych amorków już na szczęście nie mam tego problemu i to na 100% nie ma tak być jest to ewidentna wina amortyzatorów na szarpaku tego nie wykryją bo pewnie masz amory gazowo olejowe ja takie miałem i oddałem je na gwarancji i oddali mi kase choć na szarpaku wskazywało że amory mają 75% sprawności były uszkodzone więc radził bym ci pojechać tam gdzie je kupiłeś i dowiedzieć sie jak to jest z gwarancją pozdrawiam
: 24 kwie 2005, o 13:46
autor: !markos
Hiv pisze:frycek pisze:jednym palcem wciskalel tlok :0
Bo to chyba tak ma działać... Amorki moją blokować przy rozciąganiu, szarpaniu. Przy wciskaniu zazwyczaj chodzą lużno... Ugięcie kontroluje sprężyna

bullshit. szczegolnie w przypadku gazowek, ktore sa wstepnie nadmuchane gazem.
gdyby amortyzator nie tlumil kompresji to po pierwszej wieszkej dziurze moglbys pozegnac sie z gniazdami sprezyn z tylu i kielichami z przodu. wyszlyby na wierzch. tlumienie odbicia jest oczywiscie duzo efektywniejsze, ale kompresja zawsze ma JAKIES tlumienie.
jesli wciskales to jednym palcem to amortyzatory byly na maxa z dupy i dobrze, ze je wymieniles na nowe

: 24 kwie 2005, o 14:07
autor: Hiv
!markos pisze:JAKIES tlumienie
Chodziło WŁAŚNIE o JAKIEŚ tłumienie. Pewie miał już zuzyte ale nawet nowe można WCISNĄĆ jednym palcem
I pisałem oczywiście o olejowo-gazowych!
A gazowe na naszych drogach bardzo szybko stają sie tylko olejowymi...

: 24 kwie 2005, o 15:34
autor: frycek
Pirr pisze:Hej ja miałem tą samą dolegliwość dziwne stukanie dochodzące z tylnych amorków już na szczęście nie mam tego problemu i to na 100% nie ma tak być jest to ewidentna wina amortyzatorów na szarpaku tego nie wykryją bo pewnie masz amory gazowo olejowe ja takie miałem i oddałem je na gwarancji i oddali mi kase choć na szarpaku wskazywało że amory mają 75% sprawności były uszkodzone więc radził bym ci pojechać tam gdzie je kupiłeś i dowiedzieć sie jak to jest z gwarancją pozdrawiam
pirr jakos nie chce mi sie wierzyc zeby akurat obydwa amortyzatory byly walniete, konkretnie wlasnie tylne: lewy i prawy. z prawej strony slyszalem stuk jak tylko wyjechalem z warsztatu, z lewej pojawil sie niedawno i nie jest tak intensywny jak z prawej, z kolei ten z prawej teraz naparza ostro, kazdy kto pojedzie autem zwroci na to uwage ze cos sie tlucze. w koncu BILSTEIN to cos lepszego niz jakis cofap czy sachs - mam taka nadzieje..
jutro udaje sie na warsztat, dobrze ze mam te stare amo to wrzuce zamiast tego prawego halasliwego ten stary no i trzeba bedzie sie przejechac. Gwarancja oczywiscie jest 2letnia..
na szarpaku bylo ok 85% na kazdy amo z tylu wiec sprawnosc jest. pozatym nie da sie "spowodowac" tego stuku na postoju naginajac autem we wszystkie mozliwe strony :0
mam nadzieje ze jutro auto wroci o wlasnych silach z serwisu

: 24 kwie 2005, o 15:38
autor: frycek
Hiv pisze:!markos pisze:JAKIES tlumienie
Chodziło WŁAŚNIE o JAKIEŚ tłumienie. Pewie miał już zuzyte ale nawet nowe można WCISNĄĆ jednym palcem
I pisałem oczywiście o olejowo-gazowych!
A gazowe na naszych drogach bardzo szybko stają sie tylko olejowymi...

hiv trosze przesadzasz z tym wciskaniem jednym palcem. stare mialy sprawnosc ok 45 - 50% wiec niby jeszcze cos tam bylo ale jak je wyjalem to widac ze zjechane, zrobilem na nich 90tys. wiec najwyzsza pora. a te nowe to gazowki, twarde i juz gwarantuje Ci ze jak wcisniesz palcem to stawam Ci krate piwa
pozdr
: 24 kwie 2005, o 15:50
autor: !markos
Hiv pisze:nawet nowe można WCISNĄĆ jednym palcem

gwarantuje ci, ze nie mozna. chyba, ze oprzesz sie caly na tym jednym palcu to pewnie dasz rade.
Hiv pisze:I pisałem oczywiście o olejowo-gazowych!
A gazowe na naszych drogach bardzo szybko stają sie tylko olejowymi...

nie ma czegos takiego jak gazowy amortyzator. sa tylko olejowe (syf, nie kupowac, wyjatkiem jest spax) i olejowo-gazowe - o nich potocznie mowi sie "gazowki". olej w amortyzatorach jest zawsze i jest to wlasnie czynnik tlumiacy. gaz jest tylko po to, zeby olej sie nie pienil, a w bilsteinie (b8 i wyzej) jego cisnienie sluzy tez do regulacji parametrow pracy amortyzatora.
@ frycek
szarpak sluzy do stwierdzania luzow w zawieszeniu i stosowany jest podczas przegladow okresowych. tester amortyzatorow/trzesawka to cos zgola innego i o tym wlasnie piszesz nieswiadomie uzywajac okreslenia "szarpak".
wskazania popularnych trzesawek proponuje traktowac z przymruzeniem oka, albo na probe zmienic cisnienie w oponach i zaladowanie samochodu - wskazania sie zmienia, a amortyzatory jakby nadal te same

: 24 kwie 2005, o 16:00
autor: frycek
!markos pisze:Hiv pisze:nawet nowe można WCISNĄĆ jednym palcem

gwarantuje ci, ze nie mozna. chyba, ze oprzesz sie caly na tym jednym palcu to pewnie dasz rade.
Hiv pisze:I pisałem oczywiście o olejowo-gazowych!
A gazowe na naszych drogach bardzo szybko stają sie tylko olejowymi...

nie ma czegos takiego jak gazowy amortyzator. sa tylko olejowe (syf, nie kupowac, wyjatkiem jest spax) i olejowo-gazowe - o nich potocznie mowi sie "gazowki". olej w amortyzatorach jest zawsze i jest to wlasnie czynnik tlumiacy. gaz jest tylko po to, zeby olej sie nie pienil, a w bilsteinie (b8 i wyzej) jego cisnienie sluzy tez do regulacji parametrow pracy amortyzatora.
@ frycek
szarpak sluzy do stwierdzania luzow w zawieszeniu i stosowany jest podczas przegladow okresowych. tester amortyzatorow/trzesawka to cos zgola innego i o tym wlasnie piszesz nieswiadomie uzywajac okreslenia "szarpak".
wskazania popularnych trzesawek proponuje traktowac z przymruzeniem oka, albo na probe zmienic cisnienie w oponach i zaladowanie samochodu - wskazania sie zmienia, a amortyzatory jakby nadal te same

dokładnie !markos - racja nr 1: nie ma amo na samym gazie tylko wiadomo ze chodzi o olej-gaz, racja nr 2: sprawnosc amo to kwestia rowniez np cisnienia w ogumieniu, tyle ze ja nie testowalem de facto sprawnosci a koles nasluchiwal stuku, ktory dobiegal wlasnie z amo :0
pozdr
: 24 kwie 2005, o 17:35
autor: UcHO
Ja rowniez wymieniłem teraz tylne amorki i wali niemiłosiernie. Ciekawi mnie tylko jedno, ze mam oba amorki identycznie zamontowane i wali tylko praw... sam nie wiem
@kozzi: z tego co mi mowiles to masz zle zalozone cos na 100% niezdziwilbym sie gdyby zamias gumy w któryms miejscu mechanik zalozyl talerzyk metalowy i stad ta łupanina...

Jak ja jezdzilem to tylko trzeslo

: 24 kwie 2005, o 18:00
autor: Kotlin
Ja w grudniu z lenistwa dalem mechanikowi do wymiany amorki i sprężyny na tyle tez przechodzilem ten sam bol. Postanowilem zrobic to samemu i co sie okazalo ze te wszystkie gumy ktore zaklada sie na trzpien amorka zostaly w odwrotnej kolejnosci zalozone radze wam wziac do reki instrukcje od amorkow i sprawdzic kolejnosc montazu tych gum moze wam takze tluc oslana amortyzatora mechanik mogl ja polamac i wlazyl tak tylko oby sie trzymalo jesli macie peknieta ta oslone to wam nawet gwarnacji nie uznaja.
Pozdro.
: 24 kwie 2005, o 19:40
autor: kozzi
kamiloooo pisze:wystarczy tylko gore odkrecic i sprawdzic po kolej te duperele czy musze raczej caly wyciagnac....

trzeba odkręcik góre i dół i dopiero wyciągnąć, innaczej niedarady
UcHO pisze:Ja rowniez wymieniłem teraz tylne amorki i wali niemiłosiernie. Ciekawi mnie tylko jedno, ze mam oba amorki identycznie zamontowane i wali tylko praw... sam nie wiem
@kozzi: z tego co mi mowiles to masz zle zalozone cos na 100% niezdziwilbym sie gdyby zamias gumy w któryms miejscu mechanik zalozyl talerzyk metalowy i stad ta łupanina...

Jak ja jezdzilem to tylko trzeslo

zobacze ten rysunek który zamieściłem, pod spodem niema żadnego talerzyka

za to jest taka metalowa rurka (nr.15) tak było zmontowane u Ciebie ??
Kotlin pisze:............ takze tluc oslana amortyzatora mechanik mogl ja polamac i wlazyl tak tylko oby sie trzymalo jesli macie peknieta ta oslone to wam nawet gwarnacji nie uznaja.
Pozdro.
ta górna osłona amortyzatora może tak tłuc??
: 24 kwie 2005, o 19:40
autor: kozzi
: 24 kwie 2005, o 19:41
autor: kozzi
......sorrki........
: 24 kwie 2005, o 21:29
autor: Kotlin
Tzn az tak tluc mocno to nie ale moze stukac jak jest luzna ja zastosowalem u siebie iznzynierie powrtapowa i jest git bo mi ta oslona popekala.Musi byc rurka guma w ktora wklada sie ta rurke i o ile dobrze pamietam to po 2 talezyki na strone.A ze sie tak zapyatm odbojniki to wam pozakladali na nowo bo i to jest mozliwe w serwisie ze wam niezalozyli

: 24 kwie 2005, o 22:23
autor: Hiv
!markos pisze:Hiv pisze:I pisałem oczywiście o olejowo-gazowych!
A gazowe na naszych drogach bardzo szybko stają sie tylko olejowymi...

nie ma czegos takiego jak gazowy amortyzator. sa tylko olejowe (syf, nie kupowac, wyjatkiem jest spax) i olejowo-gazowe - o nich potocznie mowi sie "gazowki". olej w amortyzatorach jest zawsze i jest to wlasnie czynnik tlumiacy. gaz jest tylko po to, zeby olej sie nie pienil, a w bilsteinie (b8 i wyzej) jego cisnienie sluzy tez do regulacji parametrow pracy amortyzatora.
Dokładnie o to mi chodziło dlatego też raz użyłem nazwy właściwej a raz POTOCZNEJ. Doskonale wiem na jakich zasadach działają
A lizusy juz oczywiscie: markos ma racje, markos ma racje
PS. Z moich ostatnich obserwacji przy wymianie amoryzatorow kady rodzaj zdecydowanie latwiej sie wciskal niz rozciagal! Moze to wciskanie palcem bylo przesadzone ale w całości chodzilo mi o to ze kolega chcac sprawdzic zuzycie powinien raczej opprzec sie na wrazeniach z rozciagania amorka iz z jego wciskania. Bo o rozciaganie GŁÓWNIE chodzi w jego działaniu.
Tyle w tym temacie bo robimy duze OT

: 24 kwie 2005, o 22:50
autor: frycek
heheh tak robi sie OT ale dzieki temu to forum zyje i jest fajne
BTW jutro serwis i wszystko sie okaze, jak tylko bede cos wiedzial od razu daje znac na forum. Lepiej 3majcie kciuki
pozdr!
: 24 kwie 2005, o 23:07
autor: UcHO
@kozzi: ta rurka to nie zadna rurka

to taka osłona na trzpien amorka aby jak zalozysz gume to w gume wkladasz ta "rureczke" i na trzpien amorka, a wszystko po to by go nie porysowac i aby gumka nie ruszała sie wraz z ruchem trzpienia amortyzatora

: 24 kwie 2005, o 23:37
autor: Corstek
U siebie jak zakladalem zoltego bilsteina to mialem zestaw tych gumek do mocowania i roznil sie on dosc znacznie od oryginalnego. Byl duzo prostszy (2 gumki, 2 podkladki i sruba)
: 25 kwie 2005, o 00:19
autor: UcHO
i do tego powinna byc ww rureczka przez która ma przechodzic trzpien amorka i na niej maja byc osaczone gumki. I wlasnie moim zdaniem to jest powodem walenia, ze zestaw dostarczony z amorkami jest za ubogi, prawdopodobnie guma idaca od strony nadkola jest zła, ma złe proporcje i to powoduje walenie, w tygodniu jak znajde chwilke czasu załoze wszystko na starych odpowiednikach i zdam raport
