Strona 1 z 1

Jak oszukać kompa... (?)

: 12 cze 2005, o 22:47
autor: =JUHol=
... w sprawach np przeplywomierza czy sondy? meczy mnie fajny dolocik do ktorego juz wiem jak sie zabrac ale wciaz na przeszkodzie stoi przeplywka...

Czy mozliwe jest ze po wycieciu kata silnik moze dostawac zle dane z lambdy?

Co prawda nie znalazlem w dokumentacji ale czy SMT jest w stanie emulowac sygnaly do kompa z lambdy czy przeplywki? czy poprostu odcina sie zupelnie ECU podczas jazdy? jak to sie ma do siebie?

Re: Jak oszukać kompa... (?)

: 12 cze 2005, o 23:41
autor: AdamXXL
1. lambda jest przed katalizatorem
2. do emulacji lambdy wystarczy prosty emulator od gaziarzy. tylko nie rozumiem po co? przy pełnym otwarciu przepustnicy i tak jest pomijany ten sygnał
3. chyba jedną z funkcji smt jest zamiana MAF'a (przepływki) na MAP sensor. coś musi określać ilość powietrza.
4. smt tylko trochę oszukuje ECU np obroty, wyprzedzenie zapłonu, sygnał z map/maf, a że daje to dobre efekty.. bez ecu nie da rady

Re: Jak oszukać kompa... (?)

: 13 cze 2005, o 00:36
autor: =JUHol=
AdamXXL pisze:2. do emulacji lambdy wystarczy prosty emulator od gaziarzy. tylko nie rozumiem po co? przy pełnym otwarciu przepustnicy i tak jest pomijany ten sygnał
moze to sie wyda mega prostackie ale stawiam 80% ze mam uszkadzona lambde (stad check engine) jak jade... dlaczego sie uszkodzila? nie mam pojecia... ale jak mam placic za lambdy po bog wie ile (z 300-400 stowki na pewno) to myslalem o oszukaniu kompa przez wlasnie jakis emulator, ktory zawsze da prawidlowy sygnal kompowi :-?

btw... jak lambda dziala to wiem... a jak dziala taki emulator? jest podlaczony pod czujnik np polozenia przepustnicy? skad wie jaki sygnal powinna dac lambda w danej chwili?

: 13 cze 2005, o 01:45
autor: CyberHome
Nie do końca jest tak jak kolega powyżej pisze...

1. To że pali się check engine nie oznacza przecież od razu uszkodzonej sondy, warto sprawdzić jaki kod wybiło....

2. Sonda nie jest wieczna zwłaszcza na naszym zasiarczonym paliwie, jej żywotność ocenia się na 50 000 km, lecz czym dalej tym gorzej...

3. 200 czy 300 zł to chyba w ASO, na pewno masz sondę jednoprzewodową (bez podgrzewania), taka oryginalna w sklepie lub Allegro kosztuje 90 zł (firma "AC"), na prawdę warto wymienić zobaczysz że spalanie zleci Ci o 2-4 l w dół bynajmniej u mnie tak się stało.... no i nie zabijesz kata tak szybko, są też na allegro po 45 zł odpowiedniki z gwarancja, kupilem taka ojcu do Espero i również sprawuje się znakomicie...

: 13 cze 2005, o 07:59
autor: AdamXXL
Juhol jak zrobiłeś afr to zrobisz też emulator (jeszcze prościej - koszt max 20zł) i będzie tym można sprawdzić czy napewno sonda lambda pada/padła.

c20ne ma lambde o ile pamiętam podgrzewaną.

: 13 cze 2005, o 09:13
autor: boxer
Jak sie ma sonda lambda do gazu? Mechanik mówił mi ze jej stan po założeniu gazu nie ma znaczenia. ( mam instalke bez kompa)

: 13 cze 2005, o 10:22
autor: =JUHol=
CyberHome pisze:Nie do końca jest tak jak kolega powyżej pisze...

1. To że pali się check engine nie oznacza przecież od razu uszkodzonej sondy, warto sprawdzić jaki kod wybiło....

2. Sonda nie jest wieczna zwłaszcza na naszym zasiarczonym paliwie, jej żywotność ocenia się na 50 000 km, lecz czym dalej tym gorzej...
to sie zgadza... ale nie moge sprawdzić jeszcze kodu
CyberHome pisze:3. 200 czy 300 zł to chyba w ASO, na pewno masz sondę jednoprzewodową (bez podgrzewania), taka oryginalna w sklepie lub Allegro kosztuje 90 zł (firma "AC"), na prawdę warto wymienić zobaczysz że spalanie zleci Ci o 2-4 l w dół bynajmniej u mnie tak się stało....
Z tymi sondami to jest tak ze jak sie kupuje podrobke to lubi to jeszcze szybciej padac niz oryginał... Wiem z doswiadczenia ze jak trzeba kupic krokowca czy lambde to tylko w ASO :oko:
CyberHome pisze:no i nie zabijesz kata tak szybko,
kata brak
AdamXXL pisze:Juhol jak zrobiłeś afr to zrobisz też emulator (jeszcze prościej - koszt max 20zł) i będzie tym można sprawdzić czy napewno sonda lambda pada/padła.

c20ne ma lambde o ile pamiętam podgrzewaną.
Czy uszkodzona lambda nie daje zadnego sygnalu, czy daje zły (do kompa)? bo w sumie mozna by podlaczyc jakis multimetr i pokaze czy jest sygnal czy nie...

tak sonda ma podgrzewanie do tych 300 stopni

: 13 cze 2005, o 10:40
autor: kristo
=JUHol= pisze: Czy uszkodzona lambda nie daje zadnego sygnalu, czy daje zły (do kompa)? bo w sumie mozna by podlaczyc jakis multimetr i pokaze czy jest sygnal czy nie...
Przecież masz czujnik AFR- sprawdz za pomocą niego :oko:

: 13 cze 2005, o 10:52
autor: AdamXXL
kristo pisze: Przecież masz czujnik AFR- sprawdz za pomocą niego :oko:
nie do końca można wskaźnikem bo on nie pokazuje całego przebiegu sygnału, a raczej górne wartości, w przypadku gdy sygnał jest falą rosnącą i malejącą. tylko oscyloskop może to dokładnie pokazać, bo afr może wskazywać poziom odpowiedni, a brak spadków napięcia (wadliwa sonda) komp zinterpretuje jako awaria.

: 13 cze 2005, o 11:06
autor: =JUHol=
zgadza sie... ale w sumie na tym czujniku widac czy napiecie na sondzie spada czy nie... to nic innego jak voltomierz na zakres napiecia od 0,1V do 1V... sonda nie była urzywana przez jakies 6-7 miesięcy... zauważylem tez czarną "sadzę" przy łączeniu pierwszego tłumika (jest nieszczelność przez którą wręcz wypłyneło to...) kumpel mial to samo dokladnie i stad moje przypuszczenia o lambdzie... poza tym to spalanie :x

pojechalem do aso zeby mi powiedzieli ktore kabelki sa od złącza... koleś spojrzał i mowi ze tu piwinna być jeszcze jakaś dodatkowa kostka od złącza (czy w tej kostce nie ma przypadkiem jakiegoś układziku jeszcze?), to sie zapytalem ile kasy - to mi pan powiedzial ze moga mi zamowic taka instalację w cenie ok 5000zł :0 :lol: :P mowie - FAJNIE!!! ale spadaj Pan... na forum Calibry nikt nic nie wie - SZOK... bede walczyl z tym jeszcze

Adam masz gdzies dojscie do tych schematów? (chodzi o emulator)

: 13 cze 2005, o 12:33
autor: AdamXXL
dla pewności musisz sprawdzić w jakiejś vectrze lub cali czy gniazdko gdzie wpięta jest wtyczna tylko ochrania wtyczkę, czy są tam jakieś przejścia/podłączenia.
Obrazek

lambda na PW

: 13 cze 2005, o 13:28
autor: =JUHol=
hmmm.... to jest z Cali rysunek? jak tak to w zlym miejscu szukalem kabelkow... bo ja mam te kolory dokladnie o ktorych mowilismy w kokpicie (wiazka od strony kokpitu) a tu widze ze tych przewodow nalezy szukac obok korektora oktanowego.... sa tam jakies luzne kabelki o ile dobrze pamietam :-?

: 13 cze 2005, o 14:02
autor: AdamXXL
w vectrze tak była kostka montowana (przy podszybiu od strony kierowcy) cali to pravie to samo.. ale może to akurat ma inaczej

: 13 cze 2005, o 15:14
autor: =JUHol=
jedyne co mam luzne z kabli w wiazce gdzie jest korektor to kabelek brazowy i brazowo-czerwony

: 13 cze 2005, o 17:00
autor: AdamXXL
jaka tam była skrzynia? może automat?

: 13 cze 2005, o 17:08
autor: =JUHol=
nie w calibrze nie.... ja znam to auto cale... tam byla F16

: 15 cze 2005, o 10:12
autor: -=kLaRi=-
A ja mam tez takie male pytanko.
Gdzie powinna byc lambda???
Tzn wiem gdzie ,ale np. u mnie jak kupilem kadzia to w kolektorze miejsce lambdy bylo zaslepione swieca ,a lambda byla kilka centymetrow od zlaczenia sie dwururki w 1 rure przed katalizatorem.
Jak auto oddalem na warsztat gdzie zajmuja sie wydechami to koles dal mi ja spowrotem w kolektor i powiedzial ,ze ona ma byc tam ,ale teraz tak sie zastanawiam ,czemu byla tam wczesniej ,przeciez ktos nie dal jej tam tak dla jaj ,bo tam bylo normalne gniazdo do wkrecenia jej.
Juhol jak masz u siebie ???
Aha jeszcze jedno teraz jak jest na kolektorze to ma takie dziwne przebarwienia na tej metalowej oslonie.Moze za wysoka temp. i dlatego zostala przeniesiona tam nizej??

Powiedzcie jak to w koncu ma byc???

: 15 cze 2005, o 11:04
autor: =JUHol=
no ja mam na koncu tej dwururki jakies 10-15cm od miejsca gdzie dokreca sie katalizator... z tego co wiem to przy tych silnikach zawsze tam byla lambda

: 15 cze 2005, o 11:38
autor: -=kLaRi=-
Tak myslalem ,zaraz pojade tam do tego dupka i go zje***!!

: 15 cze 2005, o 12:24
autor: =JUHol=
hehehe.... to ty bez lambdy sobie smigasz :lol:

: 15 cze 2005, o 15:55
autor: -=kLaRi=-
jak bez lambdy ??? Ona jest tylko ,ze w kolektorze.
Tam orginalnie bylo miejsce na lambde ale zaslepione zwykla swieca ,a lambda byla przy dwururce ,a ten koles to zmienil...
Teraz to co mi sie zdupczylo to nie przeskoczneie rozrzadu ,tylko... no wlasnie ,nie wiadomo .

Nie mam podpietego lacza diagnostycznego i mam pytanie, gdzie go podpiac.
Wychodzi z niego 5 kabli (wszystkie piny sa podpisane alfabetycznie )

Obrazek

1 Rzad
A- Brązowy
B- Brąozwo-Zółty
C- Pusty
D- Pusty
E- Pusty

2 Rzad
F- Czerwony
G- Brązowo-Biały
H- Pusty
J- Pusty
K- Brązowo-Szary

I teraz co to sa za kable ??
Wydaje mi sie ze :
A- (-)masa
F- (+)12V
Napiszcie ,moze wiecie gdzie to podpiac ,albo gdzie sa odpowiedniki do tych kabli...
Auto chodzi okropnie i nie widomo co sie zdu***ło
sa fotki http://www.labfoto.pl/dyna/myphotos.mht ... 21686;gt=u
PLS o POMOC

: 15 cze 2005, o 16:04
autor: qomo
jedz do elektromechanika - wymruga Ci bledy za jakies 30zl - tez nie mialem kiedys lacza i mi wyprowadzil za 30zl - tyle tylko ze nie ma podpiecia do kompa

: 15 cze 2005, o 21:14
autor: =JUHol=
czy gigantyczne spalanie moze byc spowodowane bardzo slabym ladowaniem alternatora? poszlo mi zawieszenie to gumowe takie i czasami wyskakuje ladowanie

: 15 cze 2005, o 22:47
autor: =JUHol=
No wiec tak:

podłączyłem brązowo-biały przewód do masy i zaczęło pokazywać błedy...
wyskoczył mi numer 13 czyli brak sygnału z lambdy (tak jak przypuszczałem) i numerek 31 czyli Czujnik indukcyjny - brak sygnału o prędkości obrotowej (tylko przy włączonym zapłonie) - czy ktos wie co to i gdzie to? :zakrecony: