Test długodystansowy 2 litrowej corsy 15.000
: 26 mar 2006, o 00:46
Heja! Dzisiaj stuknęło mi 15000 kilometrów odkąd mam 2-litroofke... Co moge powiedzieć - jestem naprawde super zadowolony, szczerze powiem że nie przypuszczałem że ta konfiguracja wytrzyma. Dzisiaj moge powiedziec z czystym sumieniem ze nie jest to jakas makabra dla biednej małej corsy....
Co było, co jest:
- Silnik wsadzony i jeżdzony od 20 czerwca 2005
- przejechany dystans - 15000 kilometrów
- w tym czasie były dwie zmiany oleju po 8 tys i wczoraj....
- klocki - hmmm.... szybko - po jakichs 8 tys wymienilem (ATE).... teraz mam przejechane na tych 7tys, ale widze ze jeszcze troche ich zostało - jakies 3/5... wnioskuje ze palowanie auta i proba nacieszenia sie poszla w mocna eksploatację
- sprzęgło - ma przejechane 20tys, z czego 5 tys jak wiadomo na 1,3... czasami zdarza sie uslizg na IV biegu... nie wiem jeszcze jak wyglada i czy uslizgi nie byly spowodowane warunkami atmosferycznymi (brak oslony)
- zerwana linka od recznego - coz nie pierwsza i nie ostatnia (nie od jazdy bokiem)
- spalone zarowki (2x postojowka, 1x stop, 1x przeciwmgielna)
- wczoraj na stacji diagnostycznej chcialem wybadac co tam w podwoziu.... wsztstkie gumy - koncowki drazkow, wahaczy, wszystko jest ok! dodam ze nie ruszalem tego i jest to co przyjechalo z niemiec
- sprawnosc amorkow przednich spada jak w seryjnym aucie.... nie pamietam cyferek, ale zuzycie jak sie okazuje jest "normalne", tyl wiadomo, tak samo
- wydech po 15 tys, wyglada tak jak 15 tys temu
nie jest wypalony, ani zardzewiały
- wymienilem szczotki w alternatorze, po juz sie zaczynalo przygasanie swiatel na postoju, poza tym ladowanie bylo za duze...
- w lublinie - czesc to wie - wymiana paska; tyklo ze wzgledu na to ze byl zalozony za dlugi
- przy tych wszystkich mrozach, raz JEDYNY raz corsa mi nie odpalila, nie wiem co bylo bezposrednia przyczyna, ale nocka w garazu pomogla... wymienione byly swiece wtedy - co prawda poprzednie nie wykazywaly jakis tam "niedociagniec"
- dwa razy wystrzelil bezpiecznik od wycieraczek - powodem bylo przetarcie kabelka
Srednie spalanie to ok 10litrow / 100 kilometrow - jazda głównie po mieście... nie powiem ze oszczedzam auto, bo naprawde jezdze dosyc szybko
Podsumowujac - jezeli ktos sie zastanawia na budowa, ale boi sie ze eksploatacja bedzie kosmiczna ze wzgledu np przez duze zuzycie niektorych elementow, to moze sie nie martwic - bo jest mniej wiecej tak jak w serii
Co było, co jest:
- Silnik wsadzony i jeżdzony od 20 czerwca 2005
- przejechany dystans - 15000 kilometrów
- w tym czasie były dwie zmiany oleju po 8 tys i wczoraj....
- klocki - hmmm.... szybko - po jakichs 8 tys wymienilem (ATE).... teraz mam przejechane na tych 7tys, ale widze ze jeszcze troche ich zostało - jakies 3/5... wnioskuje ze palowanie auta i proba nacieszenia sie poszla w mocna eksploatację
- sprzęgło - ma przejechane 20tys, z czego 5 tys jak wiadomo na 1,3... czasami zdarza sie uslizg na IV biegu... nie wiem jeszcze jak wyglada i czy uslizgi nie byly spowodowane warunkami atmosferycznymi (brak oslony)
- zerwana linka od recznego - coz nie pierwsza i nie ostatnia (nie od jazdy bokiem)
- spalone zarowki (2x postojowka, 1x stop, 1x przeciwmgielna)
- wczoraj na stacji diagnostycznej chcialem wybadac co tam w podwoziu.... wsztstkie gumy - koncowki drazkow, wahaczy, wszystko jest ok! dodam ze nie ruszalem tego i jest to co przyjechalo z niemiec
- sprawnosc amorkow przednich spada jak w seryjnym aucie.... nie pamietam cyferek, ale zuzycie jak sie okazuje jest "normalne", tyl wiadomo, tak samo
- wydech po 15 tys, wyglada tak jak 15 tys temu
nie jest wypalony, ani zardzewiały- wymienilem szczotki w alternatorze, po juz sie zaczynalo przygasanie swiatel na postoju, poza tym ladowanie bylo za duze...
- w lublinie - czesc to wie - wymiana paska; tyklo ze wzgledu na to ze byl zalozony za dlugi
- przy tych wszystkich mrozach, raz JEDYNY raz corsa mi nie odpalila, nie wiem co bylo bezposrednia przyczyna, ale nocka w garazu pomogla... wymienione byly swiece wtedy - co prawda poprzednie nie wykazywaly jakis tam "niedociagniec"
- dwa razy wystrzelil bezpiecznik od wycieraczek - powodem bylo przetarcie kabelka
Srednie spalanie to ok 10litrow / 100 kilometrow - jazda głównie po mieście... nie powiem ze oszczedzam auto, bo naprawde jezdze dosyc szybko
Podsumowujac - jezeli ktos sie zastanawia na budowa, ale boi sie ze eksploatacja bedzie kosmiczna ze wzgledu np przez duze zuzycie niektorych elementow, to moze sie nie martwic - bo jest mniej wiecej tak jak w serii
bo znowu strzeli jakiegos focha 
troszke problemow z wlozeniem miales ale jak widac wysilek się opłacił 
zycze dalszej bezawaryjnej jazdy topic pewno zmotywuje kogos kto siedzi w domciu i meczy sie wrzucic 2,0 czy nie wrzucic zeby jednak nie bac się 2-litrówek 
idzie do lakierowania auto jakos w czerwcu/lipcu
