Na jałowym ciągnie do przodu.
-
- Świeżak
- Posty: 21
- Rejestracja: 10 sty 2006, o 18:49
- Lokalizacja: z prowincji
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Na jałowym ciągnie do przodu.
No właśnie.
Zjawisko to jest odczuwalne tym mocniej im zimniejszy jest silnik, szczególnie przy porannym rozruchu.
Wciskam sprzęgło, kręcę rozrusznikiem, samochód odpala, powoli puszczam sprzęgło a mała pomalutku toczy sie do przodu i zapiera się o podpórki pod kołami, (które musiałem wykonać, żeby nie przycierać jej noska o ścianę garażu).
Dodam jeszcze, że samochód zawsze na noc zostawiam na luzie, a biegi w mojej skrzyni wchodzą pewnie, nie wyskakują i nic nie zgrzyta.
W zasadzie nie jest to dla mnie żaden problem, ale pytam bo nie wiem czy "ten typ tak ma", czy to rzeczywiscie wymaga interwencji?
Może u kogos też coś takiego występuje?
I przy okazji jeszcze jedno pytanie odnośnie rozruchu przy zimnym silniku.
Jak to w końcu jest?
Bo pewien stary kierowca zawsze radził mi żebym po uruchomienu silnika zaczekał (no powiedzmy 1 min) aż olej w silniku się zruszy i dopiero po tym czasie należy rozpoczynać jazdę.
A tymczasem przeczesując archiwum natknąłem się na całkiem sprzeczne informacje a mianowicie, że należy odrazu po uruchomieniu silnika rozpoczynać jazdę i że perkotanie na jałowym biegu bardziej niszczy silnik, bo rzekomo olej lepiej smaruje przy wyższych obrotach.
Proszę o jakieś wyjaśnienia.
Zjawisko to jest odczuwalne tym mocniej im zimniejszy jest silnik, szczególnie przy porannym rozruchu.
Wciskam sprzęgło, kręcę rozrusznikiem, samochód odpala, powoli puszczam sprzęgło a mała pomalutku toczy sie do przodu i zapiera się o podpórki pod kołami, (które musiałem wykonać, żeby nie przycierać jej noska o ścianę garażu).
Dodam jeszcze, że samochód zawsze na noc zostawiam na luzie, a biegi w mojej skrzyni wchodzą pewnie, nie wyskakują i nic nie zgrzyta.
W zasadzie nie jest to dla mnie żaden problem, ale pytam bo nie wiem czy "ten typ tak ma", czy to rzeczywiscie wymaga interwencji?
Może u kogos też coś takiego występuje?
I przy okazji jeszcze jedno pytanie odnośnie rozruchu przy zimnym silniku.
Jak to w końcu jest?
Bo pewien stary kierowca zawsze radził mi żebym po uruchomienu silnika zaczekał (no powiedzmy 1 min) aż olej w silniku się zruszy i dopiero po tym czasie należy rozpoczynać jazdę.
A tymczasem przeczesując archiwum natknąłem się na całkiem sprzeczne informacje a mianowicie, że należy odrazu po uruchomieniu silnika rozpoczynać jazdę i że perkotanie na jałowym biegu bardziej niszczy silnik, bo rzekomo olej lepiej smaruje przy wyższych obrotach.
Proszę o jakieś wyjaśnienia.
- YAQB
- Weteran
- Posty: 1214
- Rejestracja: 5 maja 2003, o 19:58
- Lokalizacja: 100lica - Konstancin
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
- Kontakt:
To trzeba puszczac sprzeglo szybko
Co do odpalania na zimnym to chyba troche przesada ... Ja rozumiem, ze byc moze nie wskazane jest grzanie silnika na postoju, ale przez 20 minut. Ostatnio gdzies czytalem, ze rozprowadzenie oleju po calym silniku moze zajac nawet 20 (przy oleju mineralnym i b. niskich temp.). Tak wiec ta wspomniana minuta na postoju po odpaleniu wystarczy, szczegolnie teraz gdy jest juz cieplo.
Co do odpalania na zimnym to chyba troche przesada ... Ja rozumiem, ze byc moze nie wskazane jest grzanie silnika na postoju, ale przez 20 minut. Ostatnio gdzies czytalem, ze rozprowadzenie oleju po calym silniku moze zajac nawet 20 (przy oleju mineralnym i b. niskich temp.). Tak wiec ta wspomniana minuta na postoju po odpaleniu wystarczy, szczegolnie teraz gdy jest juz cieplo.
CTM #204
- Porszak
- Support Team Leader
- Posty: 5671
- Rejestracja: 30 lis 2003, o 22:27
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: EBE-Bełchatów
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 4 razy
- Kontakt:
ten ruch na jalowym to norma , jak podniesiesz auto na lewarku i zaplisz silnik bedzie to samo tzn kolo bedzie sie obracac.
ja alyszalem czytalem itd ze w starych autach dawno temu trza bylo czekac. w nowych mozna odrazu ruszac tylko nie nalezy obciazac silnika maxymalnie(gaz do deski) ani kreciec wysoko poki nie zacznie lapac temperatury wlasciwej. ja na zimno ruszam od razu. paredziesiat metrow do ulicy przejezdzam bez gazu, tyle co trzyma "ssanie" , jade na 1 i 2. pozniej spokojnie do 2500-(pozniej jak temp urosnie)3000 tys i tyle
tak troszke dot naszego http://www.streetracing.pl/forum/viewtopic.php?t=32399
ja alyszalem czytalem itd ze w starych autach dawno temu trza bylo czekac. w nowych mozna odrazu ruszac tylko nie nalezy obciazac silnika maxymalnie(gaz do deski) ani kreciec wysoko poki nie zacznie lapac temperatury wlasciwej. ja na zimno ruszam od razu. paredziesiat metrow do ulicy przejezdzam bez gazu, tyle co trzyma "ssanie" , jade na 1 i 2. pozniej spokojnie do 2500-(pozniej jak temp urosnie)3000 tys i tyle
tak troszke dot naszego http://www.streetracing.pl/forum/viewtopic.php?t=32399
-
- Swój
- Posty: 571
- Rejestracja: 23 lis 2004, o 20:59
- Lokalizacja: Sanok
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Dokładnie tak.Porszak pisze:ten ruch na jalowym to norma , jak podniesiesz auto na lewarku i zaplisz silnik bedzie to samo tzn kolo bedzie sie obracac.
A co do rozruchu, to nie chodzi tylko o gęstość oleju. Chodzi o bezwładność cieplną - blok jest większy- ma chłodzenie - nagrzewa się wolniej od tłoka. W eksteremalnych warunkach, typu mróz i gęsty olej, szybki wzrost temp. w komorze spalania, nagły wzrost obrotów- może dojść do zatrzymania tłoka w cylindrze... W zimie silnik powinien chwilę przepracować na jałowym, chociaż te 30s-1min. W lecie można jechać odrazu, tylko tak jak kolega wyżej pisał, nie odrazu pełen but
Corsa A 1.2i 93r.
-
- Swój
- Posty: 571
- Rejestracja: 23 lis 2004, o 20:59
- Lokalizacja: Sanok
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Dokładnie tak.Porszak pisze:ten ruch na jalowym to norma , jak podniesiesz auto na lewarku i zaplisz silnik bedzie to samo tzn kolo bedzie sie obracac.
A co do rozruchu, to nie chodzi tylko o gęstość oleju. Chodzi o bezwładność cieplną - blok jest większy- ma chłodzenie - nagrzewa się wolniej od tłoka. W eksteremalnych warunkach, typu mróz i gęsty olej, szybki wzrost temp. w komorze spalania, nagły wzrost obrotów- może dojść do zatrzymania tłoka w cylindrze... W zimie silnik powinien chwilę przepracować na jałowym, chociaż te 30s-1min. W lecie można jechać odrazu, tylko tak jak kolega wyżej pisał, nie odrazu pełen but
Corsa A 1.2i 93r.
-
- Świeżak
- Posty: 21
- Rejestracja: 10 sty 2006, o 18:49
- Lokalizacja: z prowincji
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
I tak też próbowałem, a przy tych trzydziestostopniowych mrozach co były w styczniu to nawet się zdarzało, że całkiem zgasła po puszczeniu sprzęgła (pewnie to wina szwabskiego oleju nieprzystosowanego do takich tęgich mrozów).YAQB pisze:To trzeba puszczac sprzeglo szybko
Tak czy owak, to że gęsty olej stawia spory opór to powszechnie wiadomo, ale zdziwiło mnie to jakim cudem cały samochód jedzie do przodu, skoro wszystkie zębatki tam w skrzyni biegów są rozłączone i teoretycznie żaden moment siły nie powinien przechodzić na koła ......
Ah nieważne, co będę sobie głowę psuł głupotami więc jednak "ten typ tak ma"... no i dobrze
A przy rozruchu złota zasada: Poprostu umiar. Zarówno w jedną jak i w drugą stronę.
Dzięki za odpowiedzi.
Pozdro.
- Aro
- Weteran
- Posty: 1282
- Rejestracja: 18 mar 2004, o 19:03
- Imię: Arek
- Lokalizacja: Legionowo
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
no właśnie dlatego że olej jest gęsty i to on przenosi napęd na koła, czego rzadki olej by nie zrobiłbullko pisze:...ale zdziwiło mnie to jakim cudem cały samochód jedzie do przodu, skoro wszystkie zębatki tam w skrzyni biegów są rozłączone i teoretycznie żaden moment siły nie powinien przechodzić na koła ......
- Sznaps
- Nowy
- Posty: 220
- Rejestracja: 13 lis 2004, o 00:28
- Lokalizacja: Warszawka
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
W cA dość mocno opiera się zimna skrzynia a ponieważ moim zdaniem lepiej rozgrzać silnik od razu jadąc to aby ci nie zgasł dodaj więcej gazu rzu puszczeniu sprzęgła tylko z wyczuciem. Opatentowane i na pewno działa po pierwszym kilometrze wszystko powinno być mniej więcej w normie.
No bubbles no beer
AE82 4agze -> http://www.cultrides.com/content/toyota ... gze-sznaps
AE82 4agze -> http://www.cultrides.com/content/toyota ... gze-sznaps
-
- Swój
- Posty: 571
- Rejestracja: 23 lis 2004, o 20:59
- Lokalizacja: Sanok
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 0
Ha..... bo tryby osadzone są, że tak powiem na jednym wałku, co prawda są ułożyskowane, ale opór na podnonosniku jest tak mały, że koła się obracają.szajboos pisze:To, że koła się obracają to nie jest wina tylko oleju. Każda skrzynia ma swoje tzw. "zazębienie stałe". Jak ktoś nie wierzy to niech wytłumaczy dlaczego jak blok napędowy jest ciepły i podniesiesz auto do góry na lewarkach to też obracają się koła, mimo, że jest "luz".
Corsa A 1.2i 93r.