Strona 1 z 1

Nagrzewające się tylne hamulce

: 8 maja 2006, o 22:51
autor: D12
Mam taki big problem. Jakoże chciałem sprawdzic swój stan okładzin w hamulcach z tyły zdjąłem bębny wszystko ładnie pięknie ( okładziny jeszcze pojezdzą sporo) złożyłem do kupy tak jak to w instrukcji i wq wskazówek kilku wtajemniczonych w temat klubowiczów.
Pojawił się problem bo nic nie szumi jak kręce kołem jak jade również, nic nie blokuje się, wszystko ładnie pięknie i równomiernie hamuje ale jak po 20 km dotchne sprawdzic jak się ciepłe są bębny to mam już troche lekko poparzone dwa palce, zaś drugi bęben ciepły ale bez przesady. Fuck co mogłem sp....ć

: 8 maja 2006, o 23:30
autor: Gobo
:lol: A dotykasz tymi samymi palcami , bo moze jedne masz bardziej odporne na ból a drugie nie :D

sorry nie mogłem sie powstrzymać

: 8 maja 2006, o 23:37
autor: D12
Gobo pisze::lol: A dotykasz tymi samymi palcami , bo moze jedne masz bardziej odporne na ból a drugie nie :D

sorry nie mogłem sie powstrzymać
Hmmm spoko, no comment

: 9 maja 2006, o 01:30
autor: Corstek
Moze cos sie samoregulatory zaciely albo trzeba je jakos wyregulowac albo jeszcze poprostu zloz i rozloz to czesto pomaga :lol:

: 11 maja 2006, o 13:10
autor: D12
Problem rozwiązany, 2 sprężynki które mocuje się przy okładzinie uległy odczepieniu i zawleczki blokowały właściwe działanie hamulca. Metodą prób i błędów złóż rozłóż udało się i wsio ok ;)