Strona 1 z 1
uszcelniacz do kół
: 6 gru 2006, o 14:06
autor: kyniek
Witam, mam pytanko bo mam taki uszczelniacz w sprayu w razie złapania gumy, ale na wszelki wypadek woże kolo w bagażniku (W miejscu na kolo mam gaz), i pytanko czy te spraye są dobre i w miare bezpieczne dla kol, uzywal ktos kiedys??
: 6 gru 2006, o 14:24
autor: oczarowany
mi sie zdarzylo uzywac ale w motocyklu w samochodzie efekt pewnie bedzie lepszy..
ja mialem taki uszczelniacz na zasadzie wypelnienia opony piana czy czyms takim strzelila przednia guma po "wulkanizacji" tym badziewiem strasznie ciezko sie kierowalo maxymalna predkosc drastycznie spadla bo bardzo niepewnie sie jechalo no i wulkanizato zakrzyczal 10 zl wiecej albo niech se sam to gowno z opony wyciagne
osobiscie do samochodu nie polecam (dojazdowka lepsza) do motocykla ujdzie w tloku bo tu nie masz gdzie zapasu wcisnac
ale mi jakos niepodpasowalo
: 6 gru 2006, o 14:57
autor: endo
podobno nie jest to najlepsze rozwiazanie:
1. nie dziala zawsze
2. gumiarze kurwia
ja uzywalem raz, ale nie zauwazylem, ze opona pekla z boku i po 30 sekundach psiukania zawartosc puszki lezala na asfalcie pod autem.
lepiej pomyslec o dojazdowce
: 6 gru 2006, o 18:11
autor: BrawuSS
No właśnie jak pęknie po boku to zapomnij o takim czymś ja spray. Zakup sobie lepiej dojazdówke i zawsze masz pewność że dojedziesz do gumiarza.

Re: uszcelnacz do kol ??? dziala czy nie
: 6 gru 2006, o 18:58
autor: D12
kyniek pisze:Witam, mam pytanko bo mam taki uszczelniacz w sprayu w razie złapania gumy, ale na wszelki wypadek woże kolo w bagażniku (W miejscu na kolo mam gaz), i pytanko czy te spraye są dobre i w miare bezpieczne dla kol, uzywal ktos kiedys??
Widziałem jak jakiś klient używał tego w motocyklu, działało

Zakup sobie dojazdówke

przynajmniej mniej miejsca będzie zajmowała od fabrycznego (dużego) zapasu.
: 6 gru 2006, o 19:35
autor: kyniek
wiem ze dojazdowka jest najlepsza, ale tak jak dojazdowka to i lewarek z kluczem , a tak poprostu sam spray bym wozil, ale jak mowicie ze to nie jest najlepsze to zostane przy dojazdowce
: 6 gru 2006, o 20:06
autor: D12
kyniek pisze:, a tak poprostu sam spray bym wozil, ale jak mowicie ze to nie jest najlepsze to zostane przy dojazdowce
Przykładowa sytuacja.
Złapałeś kapcia, brak powietrza uniemożliwia dalszą jazde. Masz spray, który może dopompować koło i ma substancje, która zalepi dziure. Ale to cisnienie w tym pojemniku jest tak małe, że nawet nie pojedziesz, uszkodzisz opone.
Sprawy używa się kiedy masz dodatkowe sprężone powietrze albo pompke.
: 6 gru 2006, o 20:08
autor: Mihó
Odpuść sobie. Jak Ci się rozklei opona (mi się w tym roku zdarzyło na 9 letniej, ojcu na 10 miesięcznej) to Ci nie pomoże. Poza tym, dojazdówka będzie jakimś ratunkiem jak sobie uszkodzisz felgę (różne śmieci leżą na naszych drogach)
: 6 gru 2006, o 21:01
autor: kyniek
ok mysle ze rozwialiscie moje watpliwosci

dziekuję
Re: uszcelnacz do kol ??? dziala czy nie
: 6 gru 2006, o 22:17
autor: kozzi
kyniek pisze:Witam, mam pytanko bo mam taki uszczelniacz w sprayu w razie złapania gumy, ale na wszelki wypadek woże kolo w bagażniku (W miejscu na kolo mam gaz), i pytanko czy te spraye są dobre i w miare bezpieczne dla kol, uzywal ktos kiedys??
sprawdz na prezerwatywach
troche będziesz musiał czekac, ale .........

: 7 gru 2006, o 08:44
autor: endo
D12 pisze:Sprawy używa się kiedy masz dodatkowe sprężone powietrze albo pompke.
tia, bo w zestawie jest mini kompresor i stacja pradotworcza

spray, przynajmniej w zalozeniu, ma wypelniac kolo i umozliwiac dalsza jazde, bez zadnego dopompowywania - wlasnie po to czesto producent robi rozne pojemnosci zeby starczylo go rowniez to wiekszych kol
: 7 gru 2006, o 09:48
autor: kyniek
no wlasnie mnie tez sie tak wydawalo
: 7 gru 2006, o 10:01
autor: D12
endo pisze:
spray, przynajmniej w zalozeniu, ma wypelniac kolo i umozliwiac dalsza jazde, bez zadnego dopompowywania - wlasnie po to czesto producent robi rozne pojemnosci zeby starczylo go rowniez to wiekszych kol
Nie wierz w to

: 7 gru 2006, o 14:13
autor: PETERS
Miałem to... ogólnie trzeba dopuścić tego środka i przez kawałek jecheć z małą prędkością, aby śrobek rozprowadził się po wnętrzu opony po czym nalezy dopompowac powietrza i w droge.
Są 2 powody dla których tego nie polecam:
- trzeba mieć ogromnego pecha, żeby złapac kapcia za kapciem.
- koleś który później będzie Ci robił tego kapcia będzie miał do Ciebie zapewne wrogie nastawienie
Będąc za granicą widziałem lepszy środek... takie dziwne paski niby z jakiegoś włókna - niewiem dokładnie bo było szczelnie zapakowane. Gdy złapiesz kapcia, lokalizujesz gdzie jest otwór - powiększasz go takim szpikulcem, po czym specjalnym narzędziem przepychasz to włókno do wnętrza opony i obcinasz to co wystaje na zewnątrz. I ono ma się niby zawulkanizować/uszczelnić, czy jakoś tak. Niewidziałem tego w akcji, ale podobno działa... wszystko można zrobić w 5min bez sciągania koła. Wystarczy tylko mieć ten zestaw (malutkie pudełeczko) i pompke... chociaż tam każdy woził kompresorek.