Strona 1 z 1

Sprężyny Corsa A

: 13 sty 2007, o 18:57
autor: Kristofer
Witam.
Jestem posiadaczem Corsy A rok prod. 1990 - 3 drzwi. Tył auta mi strasznie siedział więc wymieniłem sprężyny na nowe. Auto jednak nic się nie podniosło.
Czy wie ktoś jaka jest wysokość tych sprężyn, albo wie jak podnieść ten tył? Koło wchodzi w błotnik na ok. 2 cm. Moje sprężyny mają ok. 21 cm wysokości. Sprężyny są niemieckiej produkcji - dałem 120 zł za sztukę i nie ma efektu. Zastanawiam się nad ich zwróceniem, ale nie wiem czy są wyższe, czy takie są oryginalne. Nie mogę znaleźć na ten temat informacji. Jeśli ktoś coś wie na ten temat proszę o pomoc. Nie wiem czy je wyciągać i odnieść do sklepu czy są dobre, a błąd tkwi gdzie indziej :(

: 14 sty 2007, o 10:22
autor: BRAWIMEX
A może to padnięte amortyzatory ??

: 14 sty 2007, o 12:09
autor: !markos
BRAWIMEX pisze:A może to padnięte amortyzatory ??
a co maja amortyzatory do wysokosci samochodu nad ziemia? :zakrecony:

: 14 sty 2007, o 12:20
autor: szajboos
A może te springi to jakieś obniżające?

: 14 sty 2007, o 12:33
autor: Kristofer
Miały to być standardowe sprężyny do tego auta. Co do amortyzatorów to mają przejechane 10 tys. km więc raczej jeszcze dobre, ale one nie podniosą auta, dbają tylko o to aby koło było cały czas na ziemi. Może ma ktoś jakiś pomysł jak podnieść ten tył jeżeli sprężyny są dobre ? Auto mocno siedzi bez obciążenia, a co będzie jak wsiądzie to niego 5 osób plus bagaż? Tak mocno nie powinno chyba siedzieć nawet z pełnym obciążeniem :(

: 14 sty 2007, o 14:15
autor: BRAWIMEX
!markos pisze:
BRAWIMEX pisze:A może to padnięte amortyzatory ??
a co maja amortyzatory do wysokosci samochodu nad ziemia? :zakrecony:
No wiesz różne rzeczy widziałem łącznie z przerabianymi amortyzatorami w których koś coś wiercił, spawał, spuszczał lub dodawał oleju i inne takie "tuningi"
A o przednim zawieszeniu nie wspomnę co głupota ludzka może zdziałać,
bo tam pola manewru są większe.

: 15 sty 2007, o 11:14
autor: Corstek
Teoretycznie to wysokosc powinna byc normalna nawet bez amortyzatorow.
Czasami, wydaje mi sie ze moga byc wyjatki w przypadku jakis strasznie miekich sprezyn czy jakies dziwne zawieszenie.

Moze amortyzatory sa skrocone :zakrecony:

: 15 sty 2007, o 14:23
autor: Kristofer
Corstek pisze:
Moze amortyzatory sa skrocone :zakrecony:
Amortyzatory są dobrej długości. Przy podnoszeniu samochodu pozwalają na włożenie ręki pomiędzy koło a błotnik (przerwa ok. 10 cm). Dopiero jak się samochód opuści z lewarka tył auta tak mocno siada

: 17 sty 2007, o 17:39
autor: carlo
Ja mialem to samo. Spojzalem dokladnie pod spod z kilku stron i zobaczylem cos co mnie zasmucilo bardzo, przezarta blache na ktorej trzymaly sie sprezyny, przeszly przez pierwsza blache i zatrzymaly sie na drugiej sciance. Normalnie tego nie bylo widac, a fura stala nisko jak byk.

: 18 sty 2007, o 07:56
autor: Szwagier
Hmmm no ale ten kto wkladal sprezyny to chyba zauwazylby taki mankament -zzarte podluznice :-?

: 20 sty 2007, o 23:57
autor: Kristofer
Witam. Jednak to podłużnice - faktycznie na pierwszy rzut oka nic nie widać, Bitex elegancko położony, także zasłaniał wszystko - zatrzymało się na drugiej blasze. Zrobiliśmy tu małą samoróbkę - w środek wstawiliśmy dogiętą blachę długości 28 cm, szerokość 9 cm, na to przyszedł kształtownik o ściance długości 5 cm, długość ok 10 - 12 cm (docięty tak, aby pasował do wyprofilowanej blachy) - to przyspawaliśmy do drugiej blachy, następnie dogięliśmy zewnętrzną, przyspawaliśmy do kształtownika, po czym wstawiliśmy z 3 stron uciętą blachę o grubości 3 mm. Zobaczymy czy wytrzyma. Martwią mnie spawy wewnętrzne, bo tam bardzo mało miejsca, ale powinno być dobrze. Jutro rzucę na to świeżą konserwację i powinno być dobrze. Jeśli to się zacznie załamywać, to chyba będzie początek końca tego auta :(

Dziękuję za pomoc. Auto podniosło się tak, że pomiędzy błotnikiem a kołem jest chyba z 3 cm przerwy, więc prawidłowo :)

: 21 sty 2007, o 00:30
autor: !markos
Kristofer pisze:Jeśli to się zacznie załamywać, to chyba będzie początek końca tego auta
jesli nie widzisz, to ja ci powiem - ten samochod juz sie konczy, a nie dopiero ma zamiar zaczac sie konczyc