Corsa Sport

Kiedy moja corsa zgaśnie na zimnym silniku (zaraz po odpaleniu) nie chce zapalić od razu.( dodam iż gaśnie zazwyczaj jak wsiądzie do niej żona bo sprzęgło inaczej jest ustawione niż w jej autku - więc problemem nie jest gaśnięcie tylko ponowne odpalenie) Teraz to jeszcze nie taki wielki problem ale jak się tak zdaży kiedy bedzie mróz to nie wiem czy akumulator da rade z minute kręcić rozrusznikiem bo tyle zajmuje ponowne jej odpalenie.

llionn pisze:moja corsa zgaśnie na zimnym silniku (zaraz po odpaleniu) nie chce zapalić od razu.( gaśnie jak wsiądzie do niej żona ) .

odpowiedź na Twoje pytanie jest w Twojej wypowiedzi -nie wpuszczaj żony za kółko

llionn pisze:( dodam iż gaśnie zazwyczaj jak wsiądzie do niej żona bo sprzęgło inaczej jest ustawione niż w jej autku

Nie dawać żonie samochodu jeżeli nie czuje sprzęgła.

llionn pisze:więc problemem nie jest gaśnięcie tylko ponowne odpalenie)

Raczej problematyczne są obydwie kwestie.


P.S. Jaki silnik ?

Silnik c12nz - wielkim problemem to nie jest ale dziwi mnie fakt żę zapala rano tak prz 0 stopniach bez najmniejszego problemu a jak się tak zdaży że zgaśnie (nie sama z siebie odrazu dodam) to już krecic i krecic tyrzeba rozrusznikiem.
Myślałem że może po odpaleniu dostaje wiecej bezyny i jak tak zgasnie to swiece zalewa ale czekam na wasze pomysły.

najczęściej może być to związane z aparatem zapłonowym, tak wiec palec rozdzielacza i kopułka do sprawdzenia/wyczyszczenia

Mam identycznie tzn. mialem zeszlej zimy. Zapalala przy -20, bez jakichs wiekszych problemow i zawsze za pierwszym razem, a jak zgasla to u mnie trzeba odczekac minimum 30 sekund, ale lepiej kolo minuty, wtedy odpala na nowo bez problemu. Przy probie odpalenia, slychac takie szuranie jakby cos z bendiksem. Dodatkowo u mnie jadac na 1 tuz po ruszeniu i zatrzymujac sie przed uliczka potrafi sam zgasnac.

Opisywalem kiedys to i stanelo na tym, zeby sprawdzic wtryski i akumulator. Aku sprawny b. dobrze, a na wtryskach sie nie znam, wiec staram sie rozgrzac silnik troche na poczatku, a pierwsze chamowanie na mrozie to LFB, prawa na gazie i na obrotach trzymam
Z tego co sie dowiadywalem to moze byc to jeszcze cos z alternatorem, rozrusznikiem albo DIS'em. U mnie kable i swiece odpadaja, bo nowe byly.

Dla mnie to taka sama zagatke jak odpalanie na 3 garach czasami (po nocy)mimo iż wymieniłem palec rozdzielacza, kopułke, przewody, akumulator, sonde lambda, świece - wszystkie te części orginalne i dalej żadnej poprawy.
Ta corsa poprostu nie pozwala mi o sobie zapomnieć. Jak było już wszystko dobrze to osłona przegubu i łożysko do wymiany więc chwilowo odpuszczam z szukaniem usterki kiepskiego odpalania.

Proponuje lekturę mojego "autorstwa"
http://forum.tuning.info.pl/viewtopic.php?t=45300
Usterki CA na gaźniku ale praktycznie w systemie dozowania paliwa tylko różnica

• Dobrze a czy to ma jakiś odpowiednik w silniku z wtryskiem ? Jeżeli tak to napiszcie o co mam pytać w sklepie żeby mnie dobrze zrozumieli

Siłownik / korektor przerywania ssania tz., pull down w gaźniku
/jeśli silnik szczególnie rano pracuje jak na trzy gary to już wiesz co wymienić lub zregenerować/ całkowicie uszkodzony –trudności w uruchomieniu zimnego silnika

[/list][/quote]

No to akurat tyczy się gaźnika
Myślę, ze:

ad 1. albo leje Ci wtryskiwacz / może cały monowtrysk jest juz do d.../

ad 2. choć nowa uszkodzona może być sonda przekazuje błędne informacje o składzie mieszanki. Jest to opel więc komputer może tego jeszcze nie wykrył./może on sam jest uszkodzony/
Na zimnym silniku dozuje dziwnie bogatą mieszankę czego efektem może byc praca na tz., trzy gary.

ad 3. sprawdz również aparat zapłonowy / bosch brunatna kopułka - lucas czarna chyba ze delco duza czarna/
Wyczyść styki czujnika Halla, jeśli to delco sprawdz odśrodkowy regulator wyprzedzenia zapłonu.

ad 4. trudności w zapalaniu mogą być objawem zle ustawionego zapłonu

ad 5. jak się ma czystość filtra powietrza

ad 6. może silniczek krokowy.