konserwacja hamulców
: 1 sie 2007, o 08:41
W związki z pytaniami jakie dostałem na szybko taki opis co gdzie czyściłem.
Powód prozaiczny denerwujące piszczenie. Przekładało się to na szybsze rozgrzewanie hamulców co było też czuć dotykając koła. Dalsze takie użytkowanie mogło zaowocować „zeszkleniem” klocków i gorszym hamowaniem.
Obszary zaznaczone czerwonymi owalami prezentują miejsca, w których zaciski/jarzma stykają się z klockiem oraz miejsce tego stuku na klocku.
Wszędzie tam na zaciskach i klockach (oczywiście po obu stronach tarczy tak samo), gdzie zaznaczono, małym pilniczkiem i papierami ściernymi (ostatnie szlifowanie papierem wodnym dość drobnym) wyczyściłem dokładnie powierzchnie, pomalowałem (srebrna farba do tłumików chyba cynkowa) i dałem w te miejsca smar miedziowy (odporny na temperaturę widoczny w puszcze na zdjęciu).



Miejsca i elementy zaznaczone niebieskim owalem, to prowadnice zacisków. Zostały dokładnie oczyszczone i wypolerowane (raczej nie używać papieru ściernego). W miejsca gdzie pracują także naniosłem smar.
Efekt został osiągnięty. Koniec z piszczeniem hamulców i grzaniem się ich.
Powód prozaiczny denerwujące piszczenie. Przekładało się to na szybsze rozgrzewanie hamulców co było też czuć dotykając koła. Dalsze takie użytkowanie mogło zaowocować „zeszkleniem” klocków i gorszym hamowaniem.
Obszary zaznaczone czerwonymi owalami prezentują miejsca, w których zaciski/jarzma stykają się z klockiem oraz miejsce tego stuku na klocku.
Wszędzie tam na zaciskach i klockach (oczywiście po obu stronach tarczy tak samo), gdzie zaznaczono, małym pilniczkiem i papierami ściernymi (ostatnie szlifowanie papierem wodnym dość drobnym) wyczyściłem dokładnie powierzchnie, pomalowałem (srebrna farba do tłumików chyba cynkowa) i dałem w te miejsca smar miedziowy (odporny na temperaturę widoczny w puszcze na zdjęciu).



Miejsca i elementy zaznaczone niebieskim owalem, to prowadnice zacisków. Zostały dokładnie oczyszczone i wypolerowane (raczej nie używać papieru ściernego). W miejsca gdzie pracują także naniosłem smar.
Efekt został osiągnięty. Koniec z piszczeniem hamulców i grzaniem się ich.